Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziś anonimowa

To było tak..

Polecane posty

Gość dziś anonimowa

Okej, bardzo mi styd, ale muszę to wreszcie z siebie wyrzucic;/ To tak w wielkim skrócie: W sobotę bylam na weselu z kolegą. Ja nic do niego nie czuję, prócz czystej sympatii, on jest we mnie szalenie zakochany. Ale na weselu bawiłam się głownie z... chłopakiem mojej przyjaciółki!!! Nagle przez przypadek znaleźliśmy się razem w łazience... zaczeliśmy się calowac. dodaw, że od dawna była między nami chemia, znamy się już 3 lata (od początku jak chodzi z moją przyjaciółka) tymczasem teraz alkohol zrobił swoje;/ Całowaliśmy się bardzo namiętnie, nagle on podwinął mi sukienkę i wsadził rękę w majtki... a ja głupia zamiast protestwac zrobiłam mu to samo;/;/;/ jezu, jest mi naprawdę cholernie głupio, bo pieściliśmy się i bylismy na siebie tak napaleni a to przecież chlopak mojej najlepszej przyjaciółki!!!! chociaż może gdybym była jej przyjaciółką, to ym jej tego nie zrobiła;/ i teraz jest mi z tym strasznie źle... poza tym nie wiem czy jej o tym nie powiedziec... planują ślub, a ja widzę, ze on gdyby mógł zdradziłby ją bez wahania;/ doradźcie coś i błagadm nie oceniajcie mnie zbyt pocopnie, ja na trzeźwo bym do tego napewno nie dopuściła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniKaczorek
tzn. że alkohol jest usprawiedliwieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz przyjaciółce że sprawdziłaś czy to facet się nadaje na męża.Nie zdał egzaminu bo bez wahania ją zdradził więc się nie nadaje.Może nawet okaże Ci wdzięczność, że taka z Ciebie "najlepsza przyjaciółka" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś anonimowa
napewno nie:( wem, wiem... moją największą głupotą bylo tyle wypic i dopuścic do tej sytuacji:( ale stało się;/ tylko co teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis anonimowa
to było tak: bociana jebał szpak, a potem była zmiana i szpak jebał bociana... to ile razy bocian roooochnąl szpaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś anonimowa
ale to nie było dzisiaj:) eh... w sumie nie chce rozwalac tego związku, bo to dobry facet ale... pomyślałąm sobie, że może on szukał czegoś u mnie bo okólnie moja koleżanka wydaje się hm... mało namiętna... no ale i tak źle zrobiłam cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście siebie warci
skoro on nie ma wyrzutów sumienia to czemu Ty je masz mieć ? nie zmuszałaś go robił to bo chciał, procenty nieważne nie wkładałby ręki do Twoich majtek to wkładałby ją do majtek innej, nie jesteś odpowiedzialna za to że koleś ma taki charakter że wykorzystuje okazje jedyne z czym się zgadzam to to że oboje byliście nie fair, on w stosunku do dziewczyny, Ty w stosunku do przyjaciółki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to co? Odjebałaś straszny nr i czasu nie cofniesz...... Nie mów mi że chcesz nagle ostrzec przyjaciólkę przed tym okropnym chłopakiem, który zdradził ją...hmmm przypomnij mi z kim? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście siebie warci
no i po cholerę te wyznania na forum ? przecież i tak nie będziesz miała odwagi zwierzyć się z tego przyjaciółce....chociaż jeśli naprawdę Ci na niej zależy to powinnaś powinna wiedzieć na co stać jej ukochanego, obrazi się na Ciebie, pewnie nigdy Ci nie wybaczy ale przynajmniej nie będzie żyć złudzeniami i nie wyjdzie za mąż za dupka, który ja zdradzi z pierwszą chętną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś anonimowa
Powiem tak: miałam wyrzuty sumienia odkąd tylko tamtego wieczora wyszłam z toalety. Kiedy byłam tam z nim i kiedy mnie całował protestowałam tylko przez chwilę: powiedziałam: nie powinniśmy, jest przecież anka, na co on: pragnę cię... ona się o niczym nie dowie;/ ja; ale nie mozemy... a potem wraz poddałam się temu;/ było niesamowicie przyjemnie, ale kiedywyszłam i spojrzałam na nią... myślałam ze padnę... jak jej mogłam zrobic tak ogromne świnstwo;/ zresztą... to nie pierwszy raz;/ na sylwestrze też mnie całował po szyji ale wtedy szybko się opamietałam i uciekłam tak to potraktowałam jak żart... a teraz;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś anonimowa
hm... nie jestem pierwszą chętną;/ bo nie bzyknęłam się z nim;/ tez trochę wypił... dlaczego to piszę? nie wiem. chcę poprostu komuś o tym opowiedziec. męczy mnie to. w sumie w zasadzie wiem ze i tak ona za niego wyjdzie za mąż... więc nie dośc ze ją stracę to nic tym nie osiągnę. może głupio pomyślałąm, ale tak przynajmniej będę go miała na oku... chociaż wiem, że nie mogę już sobie ufac, głównie po alkoholu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś anonimowa
wilka szkoda;/ w sumie boję się że ona się jakoś dowie... ale z drugiej strony gdyby i koleżanka tak zrobiła i o tym powiedziała to wybaczyłabym jej... o ale straciła zaufanie. z drugiej strony jest on. wiem że przy najbliższej okazji znowu się będzie do mnie dobierał, ale tym razem z nim powaznie pogadam... okej dzieki za wszystkie rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem nie masz
powiedz mi, ona nie jest namiętna? skąd wiesz? przecież z nią nie spałaś ani nic... a czy było Ci przyjemnie? może to chłopak dla Ciebie a nie dla niej;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś anonimowa
gdybym zaczęła z nim kręcic stałabym się wyrzutkiem społecznym, zresztą sama bym mu nie ufała... nie spałam z nią, ale widzę, jak oni się całują, albo pamiętam jak kiedyś wpadłam do pokoju do nich jak się przytulali;/ my byliśmy hm... dzicy i namiętni:D aż mam ciary jak o tym mówię... on tak szybko pocierał moją ... jeszcze chwila i orgazm... jeszcze nikt tak mnie nie piescił... tak dziko i namiętnie... bedę samżyła się w piekle;/;/;/ ale powiem to: byo bardzo przyjemnie... ale nie powinno miec w ogóle miejsca;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Briditte
Jak dla mnie Ty nie jestes winna. Nad tym sie nie panuje i tyle jezeli nie ma sie kogos. Zwlaszcza po alkoholu. Nie oszukujmy sie facet jest albo swinia albo bardziej leci na ciebie (co nie znaczy ze by mu na tobie zalezalo). Tobie moze byc co najwyzej przykro w stosunku do przyjaciolki. raddze zapytac goscia co mysli na trzezwo o calej tej sytuacji, albo wrecz go podpuscic...jak powie "sory to byl wypadek przy pracy i bedzie skruszony (i nie bedzie to aktorstwo)" to odpusc i nie mow przyaciolce, to znaczy ze naprawde facetowi zalezy i go po alkoholu ponioslo. Czesto facet ma brudne mysli o przyjaciolce swojej dziewczyny...ale gdy je zrealizuje cale napiecie ulatuje i jest lepiej po niz przed. Wiem to po sobie tyle ze to przyajciel faceta sie ze mna skusil...napiecie bylo od dawna ....teaz sie z tego smiejemy i absolutnie nic juz nie ma, wrecz zboczone by mi sie wydawalo robic cos z nim. Przyajznimy sie czysto. napiecie trwało 2 lata....a po napieciu ja jestem szczesliwa z moim facetem kolejnych 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś anonimowa
dziękuję za te słowa:*** Hm... w sylwestra, kiedy też sie do mie trochę dobierał, zapytałam się go czy ją kocha. Odpowiedział, ze tak... ja wiem, ze on do mnie nie czuje zadnych uczuc wyższych, to zwykłe porządanie, chęc odmiany? nie zmienia to faktu, ze oboje zrobiliśmy źle. To jak jest na trzeźwo hm... napewno na trzeźwo nic by nigy nie było, ale chemia jest między nami ogromna. niestety po alkoholu gorzej jest na tym panowac. jestem podła suką, nie oszukujmy sie. Ale on tez nie jest święty. Myślę że nic nie powiem koleżance, miejmy nadzieję, ze nigdy to się nie wyda. Poki co, postaram się go unikac... co wcale proste nie jest. Ale jak jestem z nim w jednym pokoju, i jeszcze moja koleżanka jest z nami... i jego i moje spojrzenie czasem się spotka, to czujemy się jak zbrodniarze. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdzalczy jestes latwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś anonimowa
dzięki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś anonimowa
chyba skoro jednak sie z nim nie bzyknęlam, to taka latwa nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×