zabije się, mam 24 lata a nie mam siły już zyć...

oszlałaś? życie jest pikne :)

a na czym polega twój problem z zyciem?

Pogadaj z księdzem.

dlaczego tak uwazasz? co sie dzieje??? , jestes młoda , zycie przed toba ..

a jak zamierzasz to zrbić ?

zycie jest bardzo kruche, wiec przestan gadac glupoty, zeby nie wypowiedziec ich w zla godzine:O zbiesz sie do kupy, wszystko przed Toba:)

kiedy to zrobisz?

nie wiem jak po rpstu nie mam sily, motywacji, celu

i nie chcesz sie już męczyć?

no i z tego powodu chcesz się zabić? spróbuj zmienić swoje życie skoro tak ci się nie podoba.

a czym sie zajmujesz? uczysz csie? , pracujesz? masz rodzenstwo , faceta???

Posłuchaj sobie piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=ADY8UMeleWc&feature=related [chyba masz depresje więc nie świruj tylko idź do psychiary po jakis prozac czy co oni tam dają]...............:P

do psychologa lub psychiatry (zresztą jeden skieruje cie do drugiego w razie potrzeby) bo ci sie ten stan może pogłebić. mowię ci, daj szansę sobie.;)

nie pracuje,nie ucze,nie mam faceta.po co lezc do psychiatry,nie lepiej sie zabic?

co dzien to samo ..ktos chce się zabić... To nie jedyne wyjście ....pogadaj z kim ...otwórz się ...Jeszcze tyle życia przed tobą...

tak masz racje najlepiej się zabić - też kiedyś tak myślałam kilka razy próbowałam odebrać sobie życie ale wiesz co po pewnym czasie to wszystko samoistnie mija jeśli odbierzesz sobie życie - równocześnie odbierzesz sobie szanse na zmiany a tak naprawdę nigdy nie wiesz co się wydarzy za dzień, 2 miesiąc rok.... wszystko pomału się ułoży wiem że jest ci teraz źle ale uwierz mi że to z czasem mija i będzie dobrze trzymam za ciebie kciuki jeśli chciałabyś pogadać to napisz na moje gg 76983947 chętnie z tobą pogadam i postaram się pomóc

i co ja mam ci poradzic?

nie, nie lepiej. Tylko WYGODNIEJ. Oczywiście tylko w przypadku, gdy nie wierzysz w życio pozagrobowe...Bo jesli wierzysz to po samobójstwie raczej specjalnej ulgi w bólu duszy spodziewać się nie możesz. To co cie dopadło to najprawdopodobniej DEPRESJA. Jest chorobą i podlega leczeniu tak jak każda inna choroba

samobójczyni ja cie przygarne do siebie

Załosne~!!!! Dziewczyno zabiesz sie do roboty...znajdz sobie faceta i odrazu odzyskasz chęci do życia!! A nie siedzisz na kafe i użalasz sie nad soba!!! To Ci w niczym nie pomoże!! Zabisrz sie za coś!! Powodzenia!!

task to każdy potrafi sie mądrzyć jak sam nie jest w takim stanie jak autorka. trochę empatii.

Tak masz racje nalepiej użalać sie nad sobą...i sie zabić...bardzo dobre rozwiazanie...gratuluje odwagi...współczuje głupoty... tez byłam w takiej sytuacji kiedyś...i nawt podciełam sobie żyły...i ktoś kiedyś powiedział mi to samo...teraz żyje...studjuje mam chłopaka i ciesz się życiem...Coś chcesz jeszcze wiedzieć??

to powinnas to zrozumiec a nie cwaniakowac jaka to niby teraz nie jesteś cool itp.

że jedni maja silniejszą a inni słabsza psychikę i tym drugim osobom potrzebna jest fachowa pomoc bo same raczej sobie nie poradzą.

tez zaluje ze sie wogole urodzilem.jakos nic mnie nie cieszy i nie interesuje:O poza tym i tak kazdy kiedys umrze wiec dlaczego nie juz??

może Tobie się taka pomoc przyda...bo gadasz od rzeczy...

O widze ktoś mnie tu popiera!!! I dobrze...zajmij sie czymś dziewczyno...pomyśl racjonalnie...

zirytowana->jak juz to "studiuej, a nie studjuje" sek w tym,że ja nie mam motywacji,żeby cokolwiek zmienic czy w ogole zeby cos robic,nie mam siły, fizycznie i psychicznie,wiec p co mam sie meczyc