jejku! podoba mi się mój lekarz!!! co robić?! pomóżcie!!!

Od pewnego czasu w mojej przychodni przyjmuje nieziemsko przystojny, miły i sympatyczny lekarz... (mnie się tak wydaje, ale np mojej siostrze i kuzynce się tak nie podoba...-mówią, że normalny taki...) Już na pierwszej wizycie COŚ mnie w nim urzekło... Dyskretnie sprawdziłam czy ma obrączkę, ale jej nie miał( choć nie twierdzę, że nie jest żonaty,bo tego na 100% nie wiem :/ ) no jej! spodobał mi się i nie wiem jak się do tego zabrać i czy właściwie mam się z tę sprawę zabierać... ???????????? doradźcie, proszę... różnica to mniej więcej 8-10 lat(ja jestem młodsza) jak dla mnie to stoję na spalonym...tak mi się wydaje... :( i rzecz jasna, że jak się dowiem, że ma jakąś laskę to już w to nie ingeruję... nie wiem jak postąpić żeby z siebie błazna ostatniego nie zrobić... :// pomóżcie, błagam!!!!!!

Daj se spokój co? Jak on był zainteresowany to by ci to pokazał. A po za tym etyka lekarska obowiązuje.

Też radzę, żebyś przestała przeżywać. Zresztą przecież nie będziesz biegała do lekarza co 2 dzień, tak ? Więc opanuj się.

Tez kiedys mialam taka obsesje na punkcie lekarza rodzinnego. Ohhh, jaki on byl sexy. To co ze 20 lat starszy, albo i wiecej. :) Przystojniak jak cholera. No i chodzilam do niego co jakis czas, w koncu zostalismy przyjaciolmi, bo widzial ze ja ciagle przychodze do niego zdolowana. A mialam wtedy 15 lat. Bylam zbuntowana nastolatka. wizyty lekarskie sluzyly mi do tego, aby sie mu wygadac i tak gadalismy, potem trzeba bylo wychodzic bo pacjenci czekali. Potem jakos wydoroslalam, przestalam chodzic do niego, bo sie wyprowadzilam do faceta do innego miasta. Ale stalo sie cos i wrocilam do domu rodzicow. Probowalam popelnic samobojstwo. Na drugi dzien mama zawiozla mnie do tego lekarza. Po paru latach nadal byl taki pzystojny. Pytal co mi sie stalo, czemu chcialam to zrobic, ale mama byla ze mna w gabinecie, a ja nie chcialam przy niej nic mowic. Wyprosil mame grzecznie. Powiedzialam, ze jak mi nie da skierowania do szpitala, to sie zabije. (powazne mialam wtedy problemy i depresje). Dal mi skierowanie do szpitala. Rodzice mnie tam zawiezli, a potem on (doktor) mnie tam odwiedzal. Dal mi numer na swoja komorke. No i tak sie zaczelo. Byly smsy, telefony, wkrotce dyskretne spotkania. On zostawil zone, rozwiedli sie. I jest teraz ze mna. Nadal tak samo przystojny i seksowny, choc ma juz ponad 50 lat, a ja dopiero przed trzydziestka jestem.

Kalino - ładna historyjka, ale sugerujesz że autorka powinna poczekać parę lat?

Super. Jemu to zazdroszczę i tak powinno być ! Młodsza o 20 lat cizia :)

Nie wiem ile ona ma lat. ja mojego dr poznalam jak mialam 15 lat i to tak przez przypadek. Mialam alergie pokarmowa, chodzilam do niego,przepisywal mi leki, potem kazal przychodzic co 2 tygodnie ze niby na kontrole. reszte dokladnie opisalam. Edek, mnie tez to odpowiada, on jest doswiadczony, seksowny, wie jak traktowac kobiete, umie w te klocki. ;)

ale dała mi choć jakąś nutkę nadziei... (???) ... :/

No cóż - przypadek 1 na 100000. Lepiej nie robić jej nadziei bo jeszcze niechcący idiotkę z siebie zrobi.

dla wiadomości podaję, że mam 20 lat, a on gdzieś ok 28 się wydaje na oko

Zgadzam się Jadziu.

no właśnie... żeby idiotki z siebie nie zrobić... To najważniejsze:/

Kto, ja, Frutko? Musisz wyczuc, czy on Cie lubi. Przyjdz do niego, zaintryguj go czyms. Udaj, ze masz jakies dusznosci lub cos, zeby kazal przychodzic ci na kontrole czesto, badz zawsze smutna czy cos takiego. On sie wtedy zainteresuje twoim przypadkiem. Rozmawiajcie. Pomalutku.

Ja tez mam swojego osobistego lekarza :) W końcu to facet jak każdy inny, a ze lekarz... U nas wszystko przypadkiem wyszło :)

jajuuuuuu, to mlodzi jestescie i mozliwe, ze ku sobie!!! zrob cos!

:( hmm...

no ale coooo?? no ja sie właśnie boję o to , żeby z siebie błazna nie uczynić... :/

Ja wtedy, jak mialam 15,16 lat, mialam ladne cialo. Kiedys mnie badal, musial to zrobic, podciagnelam bluzke, a w majtach mokro. :D To dopiero bylo. Niech on Cie zbada, wyprez sie przed nim, oddychaj, zasugeruj mu cos podswiadomie.

a czy głupim pomysłem będzie zagadanie do niego na pewnym popularnym portalu?

Okay, moja rada. Pewnego dnia przyjdz do niego i powiedz, ze mialas ostatniej nocy jakas zapasc, straszne dusznosci, balas sie, ze umrzesz i nie wiesz co to jest. On Cie zbada i tu go masz. Miej na sobie seksowna bielizne i badz czysta i pachnaca. :) Udawaj te dusznosci. Nie wiem, zrob cos. Wykorzystaj swoj urok.

Najlepiej to nic na siłę nie rób, przecież jak się zorientuje, że specjalnie wymyślasz jakieś duszności, czy coś innego to na idiotkę wyjdziesz:O Jak mu się spodobasz, to wierz mi że sam przejmie inicjatywę;)

szalony pomysł, ale godny zrealizowania... :)

Fajny pomysl z tym portalem. :) Jesli to jest nasza klasa? Hmm... Zapros go do znajomych. Wstawiaj swoje sliczne fotki, niech oglada. A jesli to jakis inny portal,to podaj sie za kogos innego i wybadaj sytuacje.

oooo... żeby się za bardzo nie wychylić...bo potem będzie, że jakąś psychopatką jestem... z resztą to tak o mnie w domu myślą, bo nigdy nie mogą za mną nadążyć i nic już ich pewnie nie zdziwi i mnie chyba też :)

Kalina uśmialam się jak norka z Twoich porad:D Na miejscu tego doktorka jak by mi kobieta tak się prężyła i dyszała przy stetoskopie to przepisała bym jej brom:D

no to jest n-k...

Na NK chcesz się do niego odezwać? No podziwiam za odwagę:) Pomyśl, że może Cię nie pamiętać, w końcu tyle osób się przewija przez przychodnię... Jak odrzuci Twoje zaproszenie, możesz stracić swoja szansę, no albo w akcie desperacji działać dalej :D

Kalinko, lubić to mnie lubią, bo wiecznie szczerzę kły do wszystkich... jestem podobno osobą, którą albo nie baaaaardzo lubi, albo nienawidzi...

i jest jeszcze jedna sprawa... jest osoba, która go zna i z nim właściwie pracuje...

Jak jest przystojny, to ma dziesiatki takich dziewczyn, ktorym sie podoba i nie sadze, aby zwracal na nie uwage:D