czy ktos z Was ma swinke morska? mam problem

mam mala swinke morska, fajny pluszaczek :-) mam zwiazane z tym 2 problemy: 1. ona nie chce jesc normalnego swiezego pokarmu, nie tknie marchewki, ogorka, salaty, czy rzodkiewki :-( wcina tylko suchy pokarm dla swinek, sianko i swieza trawe - czy to zle? moze tak sobie zyc bez swiezych warzyw i owocow? martwi mnie to 2. chcialabym jej sprawic kompana do zabawy, ale kiedy juz prawie wyciagalam kase z kieszeni, babka w sklepie powiedziala, ze moga sie nie polubic i sie pogryzc :-( mieliscie takie doswiadczenia? mam "pania swinkowa" :-) powiedziano mi, ze dwoch samcow na pewno sie pogryzie, a samiczki moga sie pogryzc, ale to nie jest pewne... pary nie chce, bo podobno bardzo chetnie sie rozmnazaja, a nie chcialabym stadka prosiakow ;-)

i też chciałam żeby miała kompana. wiec dokupiłam drugą samiczke, bo nie chcialam mieć kolejnych. niestety sie nie polubily. ta mała gryzła starszą :( moją kochaną... zmuszona zostałam, do kupienia osobnej klatki. malo tego, ta mala okazała się jednak samcem , w dodatku chyba wściekłym jakimś. uciekała cały czas i jak tylko mogła to rzcała sie na tą starszą i ją że tak powiem gwałiciła ;] w koncu oddałam tego małego szatana

dajesz jej wody w poidełku? jeśli tak, to zaprzestań i świeże jedzonko będzie jadła. w suchym nie ma witamin.. zresztą jeszcze przed tym kuś ją sałatą - mój prosiaczek to uwielbia. dwie świnki mogą być spokojnie, zwłaszcza, że jeszcze ta pierwsza młoda jest ; ) ja kiedyś miałam parkę.. po dwóch miesiącach już było dwa razy tyle świnek :) ale ciążą u zwierzaczka to coś wspaniałego, przeżywałam jakbym sama była w ciąży :) pogłaskaj zwierzaczka ode mnie ;)

o cholera! wystraszylas mnie

no daje jej wody, bo tak wszedzie radza... kurcze, moze masz racje, by nie dawac jej pic i zechce jesc marchew... sama juz nie wiem a ciaza mnie nie przeraza, ale co ja zrobie z taka iloscia swin? ;-)

ma witaminy, wiec moze jej starczy. Z 2ma swinkami problem. Starsza bedzie uwazala,ze to jej terytorium, beda walki. Na razie musisz miec 2 klatki Do klatki nowej swinki dawaj obsiausianą szmatke starej i na odwrot. Musza sie przyzwyczaic do obcego zapachu. Potem je "spotkaj" poza klatka, na neutralnym gruncie, np na stole. I najlepiej wsadz do nowej ( lub bardzo starannie wyczyszconej) klatki, bez ich zapachu. Moze sie uda.

nie przesadzałabym tak z tą ostrożnością, przecież ten jeden prosiaczek jest jeszcze młody. suchy pokarm ma znikome ilości witamin. zresztą, myślisz że w naturalnym środowisku świnki tak jadły? ;]

wejdź tu jeszcze: http://www.gryzonie.info/

no wlasnie! na opakowaniu z suchym pokarmem jest mnostwo wiadomosci o zawartosci, tam naprawde jest duzo witamin i mineralow, wiec moze faktycznie jej to wystarcza? poza tym w sklepie przeciez nikt nie "produkuje sie", by dogodzic zwierzetom i zazwyczaj dostaja suchy pokarm no nie wiem... moze sprobuje te sztuczke z brakiem wody kombinowanie z dwoma klatkami i "swatanie" swinek chyba jest dla mnie zbyt skomplikowane :-O ale dzieki za rade czekam na dalsze opinie

dzieki bardzo za linka!

papierowe.. --> masz jakies rady, czy jestes po to, by krytykowac? nie chce jej skrzywdzic, chce dla swinki jak najlepiej, dlatego martwi mnie to, ze nie chce jesc warzyw i owocow, bo to chyba lepsze od wszelkich suplementow

no nie moge co za kretynka!!!!!!!!! nie zabieraj jej wody:O:O

wypraszam sobie! wyzywaj w ten sposob swoja matke! czekam na rady

świnki sa super - mio zajomi mają. liżą po rękach i wogóle milusio:) sama chciałabym mieć świnkę ale nie mam jej gdzie zostawić jak wyjeżdzam na wakacje:) autorko topiku ile masz lat?? bo moja matka mówi ze jestem za stara na to zeby mieć świnkę (mam 17 lat) i moja rada: nie zabieraj jej wody bo będzie się męczyć. moze wyczuwa jakeis opryski w marchwi i dlatego jej nie je. pokarm dla świnek jest raczej zbilansowany i powinien jej wystarczyć

sheep .. --> slonko, nikt nie jest za stary na swojego pupilka! ;-) tak naprawde to jest zwierzatko dla mojego syna, ja juz mam 30 lat ;-)

miałam cztery prosiaki i tyle co moge powiedzieć, że co świnka to inne upodobania. Jednak warzywka jadły wszyskie świnki. Trzeba było wyczuć co która lubi. Jedna wolała np środek ogórka a druga tylko skórkę. Zdarzało im sie że nie chciały jeść swojego przysmaku. Wtedy wiedziałam, że musi być coś nie tak z jedzonkiem, bo jeśli np ta która nie znosiła marchewki takiej ze sklepu to tą z ogródka pożerała wręcz. Wszystkie moje świnki miały stały dostęp do wody jednak nie każda korzystała z tego w tym samym stopniu. Najlepiej po prostu udaj sie z prosiakiem do gina. Jeśli chodzi o towarzysza niestety ale pomysł z dostawianą klatką najlepiej sie sprawdza. Pomyśl czy musi to być koniecznie drugi prosiak. Ja miałam szynszyla.