Czy jest wyjscie z tej sytuacji?????

Jak zaczac zycie w nowym miescie bez znajmosci bez pieniedzy mieszkania pracy....jak to zrobic zeby zaczac nowe zycie-czy jest to wogole mozliwe?

jeżeli to wam pomoże to akutalnie pracuje w Maroku na rikszy :(

aha dodam ze jestem ja moj facet i nasza 2 letnia corka :(

2 powyzsze to podszywy....marne podszywy :O

ja 4 lata zaczelam takie zycie..teraz mam prace, wynajmuje mieszkanie..poradzilam sobie z malutkim dzieckiem..wiec Ty tez sobie poradzisz:-)jestem szczesliwa

ale jak to zrobic boze ja nie wem jak sie za to zabrac jestem ja facet i 2 letnia corka jestem zalamana

wszystko dzięki Achmedowi, wspaniałemu mężczyźnie mojego życia z Afganistanu

moze macie jakies rady bo ja juz popadam w paranoje nie wiem jak zaczac-wyjade do nowego miasta bez kasy pracy i mieszkania i co? do tego z dzieckiem....naprawde nie mam pomyslu prosze pomozcie

wyanjmij mieszkanie..przeprowadz sie ..szukajcie pracy i co najwazniejsze wiecej wiary w siebie:-)ja wyjechalam z 3 miesiecznym dzieckiem do innego miasta:-)

ale nikt mi za darmo nie wynajmie mieszkania kurde jak mam to zaczac zeby to ruszylo jakos do przodu

przeciez nie wezme pozyczki w providencie :O

nikt nie ma pomyslu?prosze....

wiesz, no nie wiemy w jakiej sytuacji jesteś teraz, czy masz się gdzie podziać czy chcesz sie przeprowadzić bo nie za jakiś czas nie będziesz mieć dachu nad głową, to raz, czy pracujesz w tej chwili to dwa. ja jestem właśnie w trakcie takiej akcji przeprowadzkowo-usamodzielniająco-rozpoczynającej. I też nie wiem jak zacząć. Ale wiem, że z każdym dniem jestem juz bliżej realizacji planów ;)

wiec syt wyglada tak ja mieszkam z rodzicami i corka on w swoim domu chcemy mieszkac razem -nie ma opcji u mnie albo u niego-musimy sami kombinowac.on pracuje ja nie bo wychowuje corke-do pracy ide od wrzesnia jak posle ja do zlobka.nie mam nic odlozone w sensie kasy on tez za dobrze nie przedzie i w tym problem zeby chociaz byla jakas kasa na start a tu kupa nic nie ma :(