Moj narzeczony stale powtarza, ze jest zlym czlowiekiem.

Robi mi sie strasznie przykro, slyszac te mocne slowa. Zapewnia mnie, ze nie zdazylam go do konca poznac. Mowi, ze wobec mnie jest zupelnie inny. Twierdzi, ze nie znam jego prawdziwego oblicza. Sadze, ze nie ma zlych ludzi. Zle sa czyny, ktorych sie dopuszczaja. Mozna przeciez zmienic zyciowa droge, stac sie przez to lepszym. A on, stale mi to powtarza. Jako nastolatek byl zbuntowany. Robil wiele niedozwolonych rzeczy. Ale zaluje tego, nie zamierza wracac do przeszlosci. Jak moge mu pomoc? I zaznaczam, na co dzien jest bardzo pewny siebie. Ale jak juz wpadnie w zly nastroj, zawsze padaja te slowa.

I troche sie pogubilam. Ktos sie wypowie?

ale co on dokladniej robil w przeszlosci?

Bral narkotyki, byl wobec swych rodzicow bardzo 'niegrzeczny', bil sie.. Mial tez przypadkowe partnerki. Duzo pil, wagarowal.

a zrobiliście sobie test na hiv?:-o

jego przeszłość predzej czy póżniej wpłynie na twoje życie i stanie sie dla ciebie ciężarem !

Tak, zrobilismy.

Dlaczego ta przeszlosc mialaby na Nas wplynac? Rozumie, ze negatywnie? On wyciagna sluszne wnioski, ze swojego wczesniejszego postepowania. Dlugo o tym rozmawialismy. To juz za Nami.

Ale dlaczego go skreslacie? On jest w glebi serca wspanialym czlowiekiem. Kocham go calym sercem.

wyglada na to, ze koles chce wzbudzic wspolczucie, abys powiedziala "no co ty, jestes wspanialy". Zenada:O

bo zachowuje sie jakby coś jeszcze leżało mu na sercu

uwazaj, Katia, może on chce cie ostrzec przed sobą, może mówi w ten sposób, że cie kocha, zmienił sie dla ciebie, chce, abys to doceniła... może w tych chwilach, gdy jest zły, to wiele wysiłku wkłada w poskromienie swoich instynktów, pamieta jak sie zachowywał, widzi róznice... może żałuje i sie wstydzi, po prostu, po ludzku napisz w jakim jesteście wieku i jak teraz odnosi sie do rodziców, czy sie uczy czy pracuje ...on może byc impulsywny i jesli tak, to uważaj i go po prostu obserwuj, doceń starania, podbuduj samoocenę...

On nie wzbudza we mnie wspolczucia! On stwierdza, ze jest zlym czlowiekiem. Nigdy sie nad soba nie uzalal. Rzuca te stwierdzenia mimochodem, takim.. zimnym zdecydowanym tonem. A mi? Robi sie wtedy bardzo smutno.

Na pewno o, Jest miedzy Nami 9 lat roznicy. Ja mam lat 20, on 29. Jest adwokatem. Ja obecnie studiuję. Stosunki z rodzicami odbudowal. Jest dobrze. Ale te slowa wywoluja we mnie.. wielki strach.

Ma strasznie silny charakter. Widze i czuje, ze sie zmienil. Zrobil to dla mnie. Doceniam, ile wklada w to wysilku. Stara sie..

glupia jestes wiej!!!!!!!!!!!!!! to zly facet znam takich bylam z takim wiej!!!!!!!!!!!!!!!!!

A mozesz mi cos wiecej powiedziec o Twojej historii z 'podobnym' facetem?

a co robi, że tak mówi? Moze różne złe rzeczy , po prostu świństwa robi ludziom w pracy, w życiu, cholera Go wie. Skoro tak mówi, to ja bym uważała na gnojka.

Nie wiem, dlaczego tak mowi. Wedlug mnie nie robic nic zlego, razacego..

Czuje to, ze bardzo mnie kocha. Okazuje mi to, niemalze na kazdym kroku. Jest bardzo opiekunczy.. Poza tym poznalismy sie w dosc przykrych okolicznosciach. Bylam w szpitalu. Zalamana. To wlasnie on postawil mnie na nogi.

Mowicie tylko o tym, zeby uciekac. Prosze tez, o inne wypowiedzi. Zalezy mi.

Nalezy sluchac innych, kiedy próbuja nas przed soba ostrzec. On zna siebie lepiej i wie co mowi. I najwyrazniej ma duzo wiecej na sumieniu, niz tobie sie wydaja. Poza tym, co to za teoria, ze nie ma zlych ludzi? Oczywiscie, ze sa.

wiesz, on wie coś, czego ty nie wiesz, może wie, ze mógłby wrócic do dawnych zachowań, gdyby przezył jakieś rozczarowanie, zawód, albo wie, jak niewiele go dzieli od tego, gdy jest zły... trudno skreslić człowieka, gdy go kochasz i gdy jest dobrze między wami, dlaczego miałabys z niego rezygnować, ropzumiem jednak twój smutek i strach... może warto przygotowac sie w takim razie do ważnej z nim rozmowy, chocby po to, by rozwiac twoje lęki albo zmienieć jego stereotyp patrzenia na siebie, może warto popracowac nad językiem i sposobem mówienia jego o sobie( zmienic na bardziej optymistyczny i przystający do nowego zachowania)...mówienie o sobie takich rzłych zeczy może sprzyjac takim zachowanioom w przyszłości, działa tez jako asekuracja " mówiłem ci, że jestem zły" czyli w podtekście "nie wierzyłas mi, to teraz masz"... nie drązysz tematu? nie pytasz? nie próbujesz dowiedziec się co ma na myśli? a może to jest tak, że ma wyrzuty sumienia i przez tego zbyt surowo sie ocenia?

A Ty Katia oczekujesz, że my powiemy "Nieprawda, On jest dobry"??? Jeśli facet sam mówi, że jest złym człowiekiem, to ja bym nie była naiwniaczka, zaczęłabym myśleć, o co Mu chodzi i dlaczego tak mówi. Zaczęłabym się uwaznie przyglądać, żeby nie obudzić się kiedyś z ręką w nocniku. Nie wiesz o Nim wszystkiego, tylko masz swoje oczekiwania wobec Niego i pobożne życzenia. A skąd wiesz, czy się nie dupczy na boku dla samej frajdy ? A skąd wiesz, że nie podkłada świń ludziom? Że nie robi świństw, a Tobie się w swoisty sposób jakby "spowiada", bo sumienie czasem gniecie..?

uwazaj na siebie - nikt nie mowi takich rzeczy bez powodu miej oczy szeroko otwarte, zwlaszcza, ze jestes jednak sporo mlodsza od niego

Jest wobec mnie calkowicie szczery. Ufam mu. Nie dopuscilby sie zdrady. Ja czuje jego milosc, wiem, ze jest w stanie poswiecic wiele. Gdy pytam sie go, dlaczego sadzi, ze jest zlym czlowiekiem? Odpowiada, ze mowi tak jego matka. Mysle, ze wzial sobie to do serca. I jak sie poklocimy, delikatnie mnie urazi.. Mowi, ze mnie krzywdzi.. ze tego nie chce. Poglubilam sie.

tak mówi jego matka, ale dlaczego tak mówi, w wyniku jakich sytuacji, nie dawaj sie zbyć, niech rozmawia z tobą, niech ci powie to, co chcesz wiedzieć, bo możesz zapłacic za niewiedzę własnym nieudanym życiem... propopnuję znaleźć inne słowa, przeformułować te nieudane stwierdzenia, może troche pozytywnej energii, samoakceptacji, otywacji do ugruntowania zmian.. jak dziecku sie mówi, że jest złe, to ono nie tylko wierzy w to, zwłaszcza, gdy mówi to osoba dla nigo znacząca, ale tez tak zaczyna sie zachowywać...każdemu potrzebna jest czyjaś wiara, miłość, wtedy czlowiek staje sie piękny...

moj facet czesto mowil ze jest zlym czlowiekiem i nie wyjasnial tego, potem sie okazalo ze mnie zdradzal, wiec coz... mial racje

co Ty robisz z tym psycholem???????