Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmuconazona

O co tu chodzi?

Polecane posty

Gość zasmuconazona

Mam problem, może tutaj ktoś mi poradzi. Mam 27, z mężem jesteśmy 5 lat po ślubie. Wiem, że to Ten Jedyny. Jest wspaniałym człowiekiem, dobrym, inteligentnym, ma świetne poczucie humoru. Dobrze się rozumiemy, uwielbiamy rozmawiać, spędzać razem czas. Uwielbiam się do niego przytulać, całować nawet, ale... Nic ponadto. Po prostu w ogóle nie ciągnie mnie do seksu, nie wiem czy tylko z nim, czy w ogóle, jestem wierna, nie sprawdzałam i nie sprawdzę, jak byłoby z kimś innym. Nasz seks nigdy nie był jakimś trzęsieniem ziemi. Swój pierwszy raz mieliśmy ze sobą, jeszcze jako chłopak i dziewczyna, mieliśmy po 19 lat. Bardzo bolało, przez długi czas miałam uraz, nie chciałam w ogóle seksu. Potem jakoś się to wyprostowało, ale zawsze miałam znacznie mniejsze potrzeby niż mój mąż. Zdarza się, że mam ochotę sama z siebie, ale bardzo rzadko. Częściej jest tak, że on musi inicjować seks i mnie "zachęcać", a czasem ja w ogóle nie mam ochoty, mówię mu "nie", mimo, że mnie pieści, zachęca. Bywa, że się zmuszam, by zrobić mu przyjemność. Nie chcę, by znalazł sobie inną, która będzie bardziej chętna. Nie rozumiem, co się dzieje, dlaczego nie mam na niego ochoty, skoro w innych sprawach jest nam tak dobrze, nie wyobrażam sobie życia bez niego... Czy to możliwe, że ciągle się ciągnie za mną ten nieudany pierwszy raz, mimo, że nie jestem tego świadoma? Może ktoś miał podobnie i może coś na to poradzić? Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe że ciągnie się za tobą ten nieudany pierwszy raz ale nie wiem jak to rozwiązać może czasami zastosuj jakieś środki zwiększające popęd seksualny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiekszy problem
bedziesz miala jak Twojemu męzowi przestanie wystarczac ta namiastka sexu i zacznie szukac go u innej , bo skoro mowisz ze on ma wieksze potrzeby to mysle, ze to tylko kwestia czasu jak zacznie odczuwac ogromną chęc rozładowania sie sexualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsghjgjh
jak się ma niedobór cynku to i ochota jest mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietka przed ślubem ma klapki na oczach nie zauważa po ślubie opada kurtyna i mnożą się problemy Dziwczyno pracuj dwa razy wolniej idz do fryzjera kup sobie ciuszek humorek sobie popraw i rób to na co masz ochotę wieczorem popatrz na swojego faceta i znajdz w nim same dobre strony proponuje wspólną kąpiel a potem miłe zabawy życzę i nie myśl że kiedyś było tak liczy się ta chwila która teraz ma być najpiękniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconazona
Nie obudziłam się po 5 latach małżeństwa. Zawsze o tym wiedziałam i on też. Mimo to chcieliśmy się pobrać... Nie wiem, może myślałam, że to się zmieni? Chyba po prostu z czasem ten problem staje się coraz bardziej dokuczliwy, martwi mnie. Dlatego teraz to piszę. Czy rzeczywiście może mieć to związek z niedoborem cynku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze tu piszesz ma raczej zwiazek z niedoborem szarych komorek, jesli to jest dla was problem, to majac 27 lat powinnas slyszec nastepujace hasla: psycholog seksuolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconazona
Dziękuję za radę, nie widzę jednak powodu, aby mnie obrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leśny
Skoro i ciebie czasem nachodzi ochota to znaczy że z tobą jest OK. Po porostu twój temperament jest mały. Raczej niewiele z tym zrobisz. Gdybyś pisała że twje libido z roku na rok spada to można coś próbować zrobić a tak..... pop prostu taka jesteś. Masz małe potrzeby. A to nakręca spiralę, nie chcę ale muszę. A jak muszę to chce mi się jeszcze mniej..... szczerze to nie bardzo widzę rozwiązanie. Może bierzesz pigułki, może masz niski poziom hormonów..... Po porostu zgłoś się do lekarza a nie cierp w samotności....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconazona
Brałam pigułki przez długi czas, obecnie już nie. Jak tak nad tym myślę, to chyba za czasów pigułek było jeszcze gorzej. Czyli to może to. Ale po roku nadal nie wróciło do normy... Czyli co? Endokrynolog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark fairy lady
NIE KOCHANIE!PSYCHIATRA!I TO JUZ W PONIEDZIALEK!=]HAHAAHAHHAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem twoj maz cie nie pociaga i juz. Jestescie przyjaciolmi ale to nie widzisz w nim kochanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×