Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maleńka12345

kolega z pracy-mało brakowało a bym się z nim przespała.....

Polecane posty

Gość maleńka12345

Jestem młodą mężatką i od jakiś 5 miesięcy pracuje w firmie, w której pracują w wiekszości faceci. Poznałam tam świetnego kolegę. Byłam bardzo zadowolona, że znalazłam bratnią duszę, że zawsze mogłam na niego liczyć. Dzięki temu lepiej sie czułam w nowej pracy. Piotrek fizycznie zawsze mi się podobał, bo jest przystojnym facetem, ale ja kocham mojego męża. Ostatnio mieliśmy bardzo stresujące dni w pracy. Od jakiegos czasu mówiliśmy, że trzeba będzie to odreagować i wypić. Mój mąż wyszedł na jakiś męski wieczór do kolegów, a ja umówiłam sie z Piotrkiem na piwo. Przyjechałam do niego, ale zamiast piwa piliśmy wódkę. Nie wypiłam dużo, ale...Upiłam się:( nie wiem kiedy zrobiłam sie senna i położyłam głowę na jego ramieniu. On zaczął mnie przytulać, dotykać mojej twarzy, aż w końcu mnie pocałował. Później wszystko potoczyło sie bardzo szybko, całowaliśmy się, pieściliśmy nasze ciała. Aż w końcu w mojej pijanej głowie pojawiła sie myśl, że ja mam męża i nie wolno mi robić takich rzeczy:(( mało brakowało a kochałabym sie z nim:( wytrzeźwiałam w sekundzie:( wróciłam do domu i całą noc nie mogłam zasnąć. Teraz mam mętlik w głowie, jest mi strasznie głupio, mężowi nic nie powiedziałam. Piotrek wiedział, że jestem pijana, nie zrobiłabym tego na trzeźwo. Ne powinien był tego wykorzystywać. Co ja mam teraz zrobić, będę musiała jakoś rozmawiać z Piotrkiem w pracy...mam udawać, że nic sie nie stało. Poradźcie mi coś proszę, czuję sie beznadziejnie:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbaaabbbmmm
sam fakt umowienia sie z nim u niego na picie alkoholu nie powinien miec miejsca. CZego ty sie spodziewalas tam u niego? A maz wogule wiedzial ze jedziesz do innego faceta bcy z nim sam na sam? Co inngeo wyjscie z ludzmi z pracy do pubu,itp.....Musisz teraz poniesc konswekwencje tego co zrobilas,,,,to byla zdrada,alkohol nic nie tlumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak mogłas umówić się z kolegą U NIEGO W DOMU?! Przeciez taka sytuacja jest oczywista....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężowi oczywiscie nic nie mów, ale z kolegą lepiej szczerze pogadaj. Możesz podejsc do tego z poczuciem humoru i powiedzieć, że niestety masz słabą głowę i nie nadajesz się na takie imprezy czy coś takiego. Wyjaśnijcie sobie tę sprawę i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam
ale cisnie mi sie na usta jedno -,, baba pijana doopa sprzedana,,:D Jak widac przysłowia sa madroscia narodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka12345
ja miałam do niego pełne zaufanie, już nie raz bywałam u niego na piwie i nic podejrzanego się nie działo. Nigdy nawet mnie nie dotknął. Tym razem naprawdę chciałam się odstresować, dlatego piliśmy wódkę. Wiem, że alkohol mnie nie usprawiedliwia, dlatego tak fatalnie sie teraz czuję:((( ja zawsze byłam bardzo odpowiedzialna i rozważna, a tu taka wtopa. Kocham męża i ciężko mi patrzeć mu w oczy:(tak mi głupio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, tutaj raczej nie znajdziesz wsparcia i zrozumienia, bo tu tylko sami świetojebliwi siedzą...Oj ludzie, przecież różne sytuacje się przytrafiają, nawet w małżeństwie. Ale dziewczyna sie przecież w porę opamiętała i nie poszli na calość. Następnym razem będziesz mądrzejsza...prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie za wesoło... nie rozumiem - zresztą tak jak większość wypowiadających się w tym temacie - jak mogłaś poleźć do kolegi i sam na sam pić alkohol. Powiedziałaś o tym mężowi? I on, ot tak bez słowa się na to zgodził? Zawsze wstaw się na miejscu tej drugiej osoby, tutaj Twojego męża. Jak byś się czuła gdyby to jemu przytrafiła się taka "przygoda"? Pamiętaj, że goniąc czasem za własnymi przyjemnościami łatwo po drodze zranić kogoś kogo kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka12345
do milla_23: dziękuję Ci za te słowa:) sumienie mnie gryzie, nie daje spokoju:( ja zawsze byłam wierna, a zrobiłam cos strasznego:(((( do tej pory miałam w pracy bliską osobę, traktowałam go jak przyjaciela, a teraz zapadnę sie pod ziemię jak go zobaczę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe......
Czy się nie pochwali kolegom z pracy... bo tak też może być. Sama zobaczysz co będzie się działo. Tłumaczenie na pewno pomoże tylko zależy jakie. Bo jak się tłumaczycie cyt: \"za dużo wypiłam\" to faceci się zazwyczaj z tego śmieją, każda się tak tłumaczy. Ale możesz powiedzieć, że więcej się tak spotykać nie będziecie tz. u niego we dwójkę i tyle... Cyba więcej nic zrobić nie możesz, w miarę rozsądnego. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze? Współczuję Ci tej sytuacji, dobrze że się opamiętałaś. A na takich kolegów to uważaj. Alkohol robi z ludzi zwierzęta dlatego trzeba uważać z piciem. Dopilnuj żeby to się nigdy nie powtórzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykwadracikowa
i zamierzasz ukrywać to przed mężem? ślicznie Uczciwa jesteś nie ma co powiedz prawdę, stało się to się stało Ale kłamanie to już inna bajka - już nie zgonisz tego na alkohol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej ojej
nie mow mezowi... zrobilas to w stanie niepoczytalnosci jakim bylo upojenie alkoholowe, nie ponosisz odpowiedzialnosci za to a jedynie za to ze doprowadzilas do takiego upojenia, staraj sie nigdy nie dopuscic do takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ojej ojej
zabawne co piszesz ona pisała, że ten facet jej się zawsze podobał fizycznie Więc można zakładać, że podświadomie dążyła do kontaktu fizycznego z nim Dwa: nie można wszystkiego tłumaczyć alkoholem - wiadomo nie od dziś, że po alk. różnie się ludzie zachowują Dopuściła do takiej sytuacji i ponosi odpowiedzialność A szczerość w związku to podstawa I kolejne zakłamane małżeństwo - do zobaczenia na sali rozwodowej ps. a idąc do piotrka na wyjaśnienie tej sytuacji weżmie 1 l wódki, żeby było jej raźniej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no raczej tak
trzeba było się w knajpie na picie umówić a nie w domu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie rozumiem tu czegoś - piszesz, że nie pierwszy raz umówilas się z tym kolegą u Niego w domu... A co Twój Mąż na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLEGA Z PRACY
JUZ I TAK WIEDZA ZE CIE PRZELECIALEM a do meza zadzwoniei wszystko powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka12345
finał jest taki, że mąż mnie zdradził a ja poszukałam pocieszenia w ramionach kolegi. Jesteśmy razem i się bardzo kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddddddd
Brawo a jednak sie da . zdalas test masz ciasteczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas to pieniądz
co się odwlecze to i tak się włoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..Jestem wróżką..
dobry tekst :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×