Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patiiiiiiiiiiiii

jak to rozumieć?

Polecane posty

Gość patiiiiiiiiiiiii

Znam się z moim facetem 3 lata. Od dwóch jesteśmy razem. Od początku naszej znajomości on bardzo się starał. Ja za to przeciwnie. Byłam dla niego okropna. Na prawde bardzo źle go traktowałam. On to znosił przez ponad 2 lata, właściwie to od niedawna to się zmieniło. Zaczął się zadawać z innymi dziewczynami. Czy to jest moja wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiiiiiiiiiiiii
Czyli to moja wina tak?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet największa cierpliwość kiedyś się kończy.Facet widocznie doszedl do wniosku że ma dosyć tego, jak go traktujesz.Może stwierdzil że go nie kochasz i próżne jego starania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiiiiiiiiiiiii
Niech ktoś coś jeszcze napisze... bo ja już nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy ma granice
wytrzymałości - i choćby kochała nad życie - to w pewnym momencie już nie daje rady. Po prostu nie rób tego błędu w następnym związku - na prawdę - lepiej nieraz ugryźć się w język czy mocno uszczypnąć - niż znów zepsuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy ma granice
kochał miało być :-) ale kobiet też przecież dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiiiiiiiiiiiii
Kilka dni temu pierwszy raz od 3 lat mu to powiedziałam. Mówi, że bardzo chce się zmienić i żeby było tak jak dawniej. Ale ja już nie potrafię mu zaufać. I nie wiem co robić. Wiem, że to nie tylko jego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bylo odwrotnie , to ja sie staralam jak moglam , probowalam sie zblizyc , wychodzilam z siebie a on mnie olewal i chyba wlasnie dlatego wrocilam do domu do Polski a mialam zostac dla Niego . Cierpliwosc sie w koncu konczy . sorry ale sama jestes sobie winna , On sie staral a Ty go olewalas , wiesz jak sie czuje taka osoba? ja czulam sie ponizona , zdeptana i nic nie warta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiiiiiiiiiiiii
Wiem, że popełniłam błąd. I sam mi powiedział, że myślał, że go nie kocham bo nigdy nie okazywałam mu uczuć. A zawsze byłam dla niego taka oschła, chamska wręcz, aż nienawidze siebie za to teraz. No i stało się. Czy ja mogę mu to wybaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiiiiiiiiiiiii
No tak, teraz to rozumiem ale młoda byłam i głupia. A teraz wszystko się tak popieprzyło. On już nie jest dla mnie taki jak kiedyś. Kocha mnie, to wiem, ale co z tego. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam jeszcze dodac : po moim poworocie brat mowil mnie ze wypytywal o mnie itd a niech sie w dupe pocaluje teraz wiem ze bylam dla niego zabawka czy odskocznia od codziennosci . To mnie nauczylo jednego : juz nigdy nie okazywac facetowi ze mi na nim zalezy , niech Oni sie wykazuja a nie my . aczkolwiek jezeli bede w 100% pewna ze facetowi na mnie zalezy to rowniez zaczne okazywac wieksze zainteresowanie bo wiem jak bardzo boli kiedy ktos Cie totalnie olewa a Ty bys dla tej drugiej osoby zrobila/ zrobil wszytsko . Moja rada : na drugi raz , okazuj wiecej zainteresowania bo mozesz stracic cos bardzo cennego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz mu wybaczać
czy raczej on tobie? Zastanów się, co ty mówisz! Nic dziwnego, że szuka "normalnej" dziewczyny. Jak nie będziesz za bardzo nachalna - to może da ci drugą szansę - ale on tobie, nie na odwrót!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co Ty masz Jemu wybaczac? to ze zaczal ogladac sie za innymi dziewczynami ? sorry ale czego ty sie spodziewalas? myslalas ze bedzie za Toba biegal jak pies do konca zycia a ty bedziesz olewac go i podle traktowac? Nie ma tutaj nic do wybaczania , moze wlasnie przez to ze zaczal Cie tez olewac zrzumialas ze ci na nim zalezy bo z tego co zruzumialam to zalezy i zalujesz tego jak sie zachowywalas . Poporstu pogadaj z Nim otwarcie , wytlumacz i spytaj sie czy da sie to naprawic , innego wyjscia nie wiedze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiiiiiiiiiiiii
No tylko, że wyszło na to, że ja chce od niego odejść. On teraz mówi, że się zmieni i że nie chce mnie stracić. Ma zmienić nr i nie mieć już kontaktu z tamtymi dziewczynami. I ja już nie wiem bo mu nie ufam. Bo już raz było podobnie. No ale po tamtym ja go nadal źle traktowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiciuś Puszysty
przeżyłam podobną historię :) zostawił mnie, mi się dzięki temu naprostowało w główce to co trzeba, a po miesiącu przyjechał niespodziewanie po mnie do domu moich rodziców, zabrał mnie nad morze i od tej pory było przecudownie! (chociaż teraz mamy przeze mnie kryzys i nie wiem, czy mnie nie zostawi. ale to tylko moja wina, więc nie ma związku z historią)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiiiiiiiiiiiii
Zrozumiałam i wiem, że go kocham. Ostatnio mu to udowodniłam i powiedział, że pierwszy raz pokazałam mu cos tak pięknego i że zawsze na to czekał. Ale czuje, że ciężko mu będzie teraz się zmienić. Mój mnie własnie nigdy nie zostawił tylko bezczelnie ukrywał przede mną kolezanki i o to tu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda wiedzma
I tu lekcja dla nas wszystkich - nalezy bardzo dbac o to, co sie ma. Czasem zwiazki sie rozpadaja, ale nie ma chyba nic gorszego, niz swiadomosc, ze stracilo sie kogos z wlasnej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×