zgwalcil?? pobil??

moj znajomy zostal oskarzony o gwalt i pobicie;/ ma 20 lat, zawsze byl taki spokojny, nie wypil nie przeklnal... jakos mi sie nie chce wierzyc ze mogl cos takiego zrobic;/ teraz jest w areszcie w srode jest rozprawa, ja jestem powolana na swiatka no ale przeciez ja nic nie wiem;/ co mam powiedziec tam?? uwierzylibyscie ze taki spokojny chlopak moglby zgwalcic i pobic dziewczyne? jak rozmawialam z policjantem (znajomy) to powiedzial ze pracuje jako policjant juz 20 lat i jeszcze tak pobitej dziewczyny nie widzial...:/ :( co o tym sadzicie?? pomozcie mi to jakos ogarnac bo sobie nie radze:(

się przed tobą krył lub ktoś go nadzwyczajnie wrobił i jedno i drugie może byc możliwe

jedną prawdę Ci powiem: najciemniej pod latarnią... :O

pytasz co masz powiedziec? PRAWDE i tylko PRAWDE.

jak sie o tym dowiedzialam to nie moglam uwierzyc:( 2 lata temu sie z nim spotykalam (nie wiem czy mozna to nazwac byciem razem) i wiem ze to spokojny, opanowany chlopak. z reszta znam go od dziecinstwa:(

one one one>>>> ma powiedziec prawde? tylko zebym ja ja znala... nie wiem nic na ten temat... wiem tylko ze oni chodzili ze soba okolo miesiaca potem on ja zostawil a ona nie chciala dac mu spokoju, nachodzila go, mowila ze go kocha, pisala sms... to wszystko co wiem;/

No to powiedz prawde- bedziesz miala sumienie czyste

każdy kto miał do czynienia z wszelkiej maści psycho-zbokami itp. powie Ci, że w życiu codziennym każdy jeden to tzw. "wzorowy obywatel"... nie bądź naiwna, nie daj się zwieść przeszłości i pamiętaj, że ludzie się zmieniają... niestety? :O

nie oceniaj, nie domyslaj sie, tylko mow co o nim wiesz i tyle.

to wlasnie mialam na mysli. mow tylko to co wiesz, a nie to co sadzisz. zreszta w sadzie odpowiada sie na konkretne pytania. nie mozesz mowiac mysle ze cos tam,...uwazam cos tamm... mowisz to co wiesz napewno. czyli prawde.

bo w sadzie licza sie fakty a nie domysly.

najbardziej jednak szkoda mi jego matki chyba:( kobieta sie calkiem zalamala:( ogolnie rodzina jest biedna, jak rozmawialam z jego matka powiedziala ze nie ma nawet pieniedzy na dobrego adwokata... myslalam zeby moze zaproponowac ze moge pozyczyc?? juz nie wiem:(

a sa jakies dowody ze to własnie on ją pobił?

nie estem az tak dobrze poinformowana

Nie ma takich:P.Jak był spokojny to by tego nie zrobił:P.Raczej niektórzy głupi twierdzili że był spokojny a to co innego:P.