Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam taki problem

Czy wam też pracodawca nie chce nigdy dawać urlopu ???

Polecane posty

Gość mam taki problem

otóż u mnie w pracy jest tak że ja pomagam szefowej na zwolnieniu bądź urlopie to na nią spadłyby moje obowiązki w pracy papierkowej. Moja praca jest taka że wymaga kazdego dnia niezwłocznego wykonania w przeciwnym wypadku wynikają problemy natury formalnej. W sumie to taka szefowa nie szefowa, po prostu bezpośrednia przełożona która w każdej chwili może wpłynąć na moje zatrudnienie. Ona zarządza grupą ludzi którzy pracują fizycznie ale Ci ludzie mają ten komfort że pracuja na różne zmiany i mają swoich zamienników więc gdy zgłaszają np. chorobowe to szefowa normalnie przyjmuje to do wiadomości. Niestety ja nigdy od niej nie dostaję urlopu. Z trudem udało mi się wyprosić urlop na mój własny ślub (4 dni związane z załatwianiem różnych spraw), a potem do końca roku już mi nie dała urlopu. Na jakies moje sugestie dot. urlopu udaje że nie słyszy i wydaje jakieś polecenie żeby mnie zbyć. Coraz bardziej mnie to boli. Bo zauważyłam że wszyscy inni pracownicy mają prawo chorować, mają prawo się urlopować a ja odnoszę wrażenie że nie mam takiego prawa przez wzgląd na to że szefowa musiałaby robić prace za mnie. W zeszłym tygodniu zachorowałam. Przez cały tydzień szłam do pracy mimo że okropnie kaszlałam i katar lał mi się z nosa nieustannie. Ale w sobote pomyślałam sobie że dośc już tego że jak sama o siebie nie zadbam to nikt o mnie nie zadba i poszłam do lekarza. Lekarka powiedziała że muszę leżeć i brać antybiotyki i chciała wypisać zwolnienie na cały tydzień. Troche spanikowałam że cały tydzień nie będzie mnie w pracy bo już czułam że moge miec piekło w pracy i poprosiłam o krótsze chorobowe. Dziś jest poniedziałek. Zadzwoniłam do szefowej żeby jej zgłosić chorobowe. Wkurwiła się. Miała taki okropny ton mówienia że sie przeraziłam. W ogóle nie chciała ze mną dyskutować na ten temat. Wycedziła przez zęby że nie zrobi za mnie mojej pracy bo jest w delegacji (nie uprzedziła mnie wcześniej że gdziekoliewek się wybiera) i kazała zgłosić to kierownikowi produkcji, ale mówiła to tak nieprzyjemnym tonem że poczułam się jak zbity pies. Do tej pory nie mogę dojśc do siebie. Boję się teraz wrócić do pracy po 4 dniach bo jak mnie ona wtedy będzie traktować ? Dodam jeszcze że jak jakiś inny pracownik zgłasza jej chorobowe to ona mówi do niego w mojej obecności czcze frazesy że zdrowie jest najważniejsze i że niech lepiej się wyleży bo jak przyjdzie chory do pracy jeszcze się może bardziej rozchorować. Czy ktos ma podobne problemy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem
Sorry za błąd w pierwszym zdaniu. Miało być tak: "U mnie w pracy jest tak że ja pomagam szefowej w pracy papierkowej więc gdybym była na zwolnieniu lub na urlopie to na nią spadłyby moje obowiązki."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, mam bardzo podobną szefową. Tzn nie jest aż tak źle, żeby sie na króką chorobę wkurzał, ale uzyska urlop po 2 latach pracy na 2 tygodnie jest ciężko. Dlatego ja mam dość i pracę zmieniam. Pamiętaj, nie jesteś niewolnikiem-maszyną tylko pracownikiem-człowiekiem. Jeśli masz na to siłę i cierpliwośc nagraj rozmowy, w czasie których odmawia Ci prawa do urlopu lub chorobowego i zgłoś się z naraniem do PIP-u, czyli państwowej inspekcji pracy. Podejrzewam tez, że przy takiej jędzy dużo nie zarabiasz, więc może przemyśl pracę w jakiejś sieciówce, typu sklep odzieżowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, mam bardzo podobną szefową. Tzn nie jest aż tak źle, żeby sie na króką chorobę wkurzał, ale uzyska urlop po 2 latach pracy na 2 tygodnie jest ciężko. Dlatego ja mam dość i pracę zmieniam. Pamiętaj, nie jesteś niewolnikiem-maszyną tylko pracownikiem-człowiekiem. Jeśli masz na to siłę i cierpliwośc nagraj rozmowy, w czasie których odmawia Ci prawa do urlopu lub chorobowego i zgłoś się z naraniem do PIP-u, czyli państwowej inspekcji pracy. Podejrzewam tez, że przy takiej jędzy dużo nie zarabiasz, więc może przemyśl pracę w jakiejś sieciówce, typu sklep odzieżowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×