marchewka z groszkiem

czy marchewka z groszkiem (mrożona) ma jakies wartosci odzywcze? czy mozna ja w diecie??? czy lepiej nie? zastanawiam sie czy sama nie zrobić:zapewne marchewke surową w kostkę i do goracej wody... potem groszek i gotowe... a marchewke na parze bez parowaru da sie zrobić? np na druszlaku?

ważywa mrożone mają b dużo właściwości odżywczych. kiedy byłam na diecie to dietetyczka radziła mi jeść właśnie mrożonki - śmiało możesz wsuwać :]

Pewnie, że możesz zrobić sama tylko marchew pokrój po ugotowaniu, jest miękka i łatwiej to zrobić.

mrozonki wcale nie sa takie pozbawione wartosci odzywczych, jak niektorzyc strasza. kiedys, b. dawno temu, czytalam, ze traca ich ok. 20 %. ale ostatnio wrecz spotykalam sie ze stweirdzeniami, ze mrozonki moga byc nawet lepsze, od \'swiezych\' warzyw. a dzieje sie tak dlatego, ze warzywa mrozone sa zaraz po zbiorze, sa wtedy jeszcze bardzo swieze, a mroza je jak najszybciej sie da, bo tak jest najoszczedniej. tyle, ze mrozonki w smaku juz nie sa takie, jak swieze warzywa, sa czasem jakies bardzije wodniste, lecz to w sumie maly problem w porownaniu z ich praktycznoscia i dostepnoscia. a jesli chodzi o marchewke z groszkiem, to ja akurat najbardziej lubie ja robic ze swiezej marchwii (jako, ze zawsze jest dostepna), natomiast groszek uzywam mrozony, bo jest doslownie taki pyszny jak swiezy. niektorzy dodaja groszek z puszki, czego nie rozumiem, bo wyglada on i smakuje w ogole jak nie groszek, a jego zgnily kolor i rozogotowana struktura sa po prostu odstraszajace ;) marchew mozesz tez gotowac na parze, jak kazde inne warzywa. mozesz tez dac do rondla z grubym dnem b. malo wody, wrzucic warzywa, przykryc i wtedy dusza sie w malej ilosci pary, czyli nie traca w ogole smaku i wartosci odzywczych, bo nic nie ucieka do wody. ta woda, ktora jest w garnku, doslownie kilka lyzek, moze byc odparowana na samym koncu, wtdy dorzucasz troche maselka i przyprawy i masz pyszne jedzenie :)

bardzo dziękuję :-)

a czy jedzenie typu---schabowe, krokiety, jakieś mięso, fasolka--tracą na wartości odzywczej po zamrożeniu????Zawsze mnie to zastanawiało--pytam Ciebie--bo uważam Cię za duży autorytet w tej dziedzinie (i nie tylko)

smaczne!!!!

do tej osoby, co mnie pytala ;) - nie mam pojecia, jak to jest dokladnie, takze zaden tu ze mnie autorytet ;). wydaje mi sie z tego, co tak ogolnie czytalam lub sluszalam, ze w procesach konserwacji zatracaja sie raczej takie skladniki bardziej aktywne, zwiazane ze swiezoscia produktu, jak witaminy. a inne - bialko, blonnik, tluszcz, skrobia ... raczej jpozostaja niezmienione. mrozenie to jest moim zdaniem zupelnie bezpieczny sposob na przechowywanie jedzonka, a jaki praktyczny :)

i wysłałam męża do sklepu po marchewke z groszkiem mrozoną - przyniósł ze słoika :P faceci

o jeny, dobre :D chcial ci zaoszczedzic roboty ;)