Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Freydis

Co sądzicie o niemałżeńskich parach które rezygnuja ze chrztu dzieciaka?

Polecane posty

Czy według was to patologia?Egoizm?A może włąśnie szczerosć wobec siebie?Skoro ślubu niet, to i chrztu tez....Mam dylemat, córa skonczyła 4 miechy, rodzina naciska na chrzest a ja mam mieszane uczucia...Barrrdzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROWOKACJA-AKCJA
to zależy -z jakiego powodu nie macie ślubu kościelnego,czy obchodzicie święta kościelne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bardzo osobista sprawa i indywidualna. To zależy od waszej religii, światopoglądu. Napewno nie jest to patologia. Ja swoje dziecko ochrzczę, i nie wyobrażam sobie jak mogłobyć inaczej, ale związane jest to z moją wiara, rodziną. Aczkolwiek szanuje inne zachowania. Moze Twoje dziecko bedzie mogło zadecydować samo jak bedzie dorosłe- czy chce przyjąć chrzest. Z drugiej strony pomyśl też o najbliższych- podejrzewam Twojej mamie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mamy bo jest to nam nie na ręke z powodów hm...finansowych...a swieta raczej obchodzimy, tyle że do komunii nie przystępujemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inwigilacja od środka
A jak rodzina zacznie naciskać na inne sprawy? Jak zacznie ingerować w wasze życie za bardzo, to wtedy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garniakowa
Nic nie sadze, w ogóle sie nad tym nie zastanawiam. To ich sprawa. Jak ochrzcza - dobrze, jak nie - drugie dobrze. Nie wiem, dlaczego miałoby to dla mnie stanowic jakis problem albo dlaczego miałabym nad tym rozmyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie tak zastanawialam sie czy nie byloby najsluszniej te decyzje zostawic małej, jak bedzie juz na tyle dojrzala by ja z czystym sercem i sumieniem podjac...cos mi tu w kwestii moralnej troche nie pasuje---ja, grzesznica, zyjaca bez slubu nagle przychodze prosic o chrzest dla dziecka...ehh, byl tu podobny topik juz i dal mi do myslenia, bo ostatnio ten problem coraz mocniej mnie nurtuje...mno i sprawa religii w szkole u młodej...ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garniakowa
Ja mam slub tylko cywilny. Dzieci nie mam i na razie sie nie zastanawiam, czy je ochrzczę, czy nie. Moi rodzice na bank nie bedą sie wtracać w moje decyzje, ale jak bede widziała, że jakoś ich gryzie, że wnuk jest niochrzczony, to ochrzczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROWOKACJA-AKCJA
a więc jesteś katoliczką.Rozumiem,że nie chcecie brać ślubu ale dlaczego nie chcesz ochrzcić dziecka?Boisz się problemów ze strony księdza,że nie bedzie chciał ochrzcic dziecka bo wy nie macie ślubu?Pomyśl o swoim dziecku,jak bedzie się czuło gdy będzie starsze?Bedzie wiedziało,że rodzice chodzą do kościoła,kultywują święta kościelne ale go nie ochrzcili?Co z I Komunia św.?Pomyslałas o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inwigilacja od środka
Nie ochrzciłam swojego dziecka, ślubu też nie mam, ale to kwestia mojej niewiary. Naciski ze strony rodziny były, ale co z tego? Jak dziecko dorośnie i zechce wstąpić do wspólnoty, nie mam zamiaru jej zabraniać, niech przyjmie sakramenty i modli się do boga o łaskę :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój cyrk i twoje małpy,nikt niczego nie ma prawa ci narzucać. Ja moje dzieci ochrzciłam a teraz (już nastolatki) omijają kościól szerokim łukiem.Ja z resztą też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pobożne życzenia
Właśnie m. in. z takich powodów uważam, że kiedy dziecko pojawia się jakiejś parze, powinna ona wziąc ślub. Nie ważne czy kościelny czy cywilny. Wbrew obiegowej opinii Polacy nie są wcale tolerancyjni, a najbardziej cierpią na tym właśnie dzieci. Powinnaś dziecko ochrzcic, i tyle. Tak jest w naszym kraju przyjęte. A skoro podtrzymujesz jakieś tam tradycje katolicki w swoim domu, tym bardziej chrzest wskazany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde to sens tkwi chyba w tym, ze przed msza trzeba isc do spowiedzi...ja wiem, ze Mój nie pojdzie. a mi tez bedzie trudno, bo obawiam sie że ze szczeroscia spowiedzi moze byc problem--i z zalem za grzechy, bo tego wcale nie ma....wiec to jest taki obrzydliwy fałsz..nie wiem, czy tego chce...wtedy i ten chrzest taki jakis lewy chyba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garniakowa
Prowokacjo - co by nie napisała - na kafeterii i tak ją zrypią. Ty ją rypiesz, że nie myśli o dziecku i jego komunii, a jakby napisała, że ochrzci, to kto inny by zrypał, że hipokrytka, ze żyje sama jak grzesznica, a dziecko chce ochrzcic, mimo że wcale go nie ma zamiaru wychowac w wierze katolickiej. Znamy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda zona.
Ja jestem przeciwniczka chrztu rowniez w malzenstwie. Nie mamy jeszcze dzieci a slub wzielismy cywilny.Oboje bylismy ochrzczeni jednak od lat jestesmy niewierzacy. Uwazam, ze kazdy czlowiek powinien podejmowac decyzje na temat wyznania gdy jest osoba dorosla, w pelni swiadoma swoich pogladow i pragnien. Ja jestem osoba, ktora nie znosi falszu i fakt, ze wciaz naleze do kosciola katolickiego mimo, ze nie identyfikuje sie juz z ta religia jest strasznym ciezarem. Rozpoczelam niedawno proces apostazji, nie jest to jednak ani szybkie ani latwe.Odejscie z kosciola jest o wiele trudniejsze niz wstapienie do niego co uwazam za paradoks.Przyjeta zostalam do kosciola nie z wlasnej woli a woli rodzicow. Tymczasem gdy chce odejsc jako osoba dorosla, w pelni swiadoma swych pogladow rzuca sie mi klody pod nogi. Konczac, lepiej zostawic decyzje dziecku. Samo wybierze swoja droge. My przyszlym dzieciom opowiemy o tym, ze istnieje wiele religii i wiele swiatopogladow. Jednak ono samo powinno zdecydowac jaka droga pojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inwigilacja od środka
Ale taka jest prawda. Skoro chce ochrzcić dziecko tylko dla "rodziców"., to nie ma to najmniejszego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak to wlasnie jest---jak nie zrobie, dupa z tyłu:/ale przynajmniej chcialam wysluchac roznych waszych stanowisk./...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROWOKACJA-AKCJA
Freydis-nie rozumiem cię!Z jednej strony zarzucasz sobie zakłamanie,niemoralność a z drugiej strony praktykujesz wiarę.To,że nie masz ślubu to Ty za to kiedyś odpowiesz przed Bogiem i to jest tylko Twój problem.Ale dlaczego nie chcesz chrztu dla swojego dziecka?A jeżeli stanie się tragedia-dziecko umrze.Bedziesz umiała z tym żyć,że było nie ochrzczone?Ona sama kiedyś może dokonac wyboru czy chce byc katoliczką czy nie-tak jak Ty dokonałas wyboru by żyć bez słubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zarzucam sobie ze jestem niemoralna---bylabym gdybym fałszywie spowiadala sie itp. a tego nie robie. stoje poprostu na rozstaju dróg--taka jest prawda, w jakis tam sposob wierze, ale nie moge powiedziec bym byla gorliwa katoliczka, co to, to nie...blizej mi juz do jakiegos panteizmu poganskiego...pamietam, ze w pewnym momencie zycia mialam do rodzicow zal, ze "skazali"mniena katolicyzm...ale teraz...waham sie...no i jeszcze jeden problem--nawet jesli ja sie zdecyduje, to skoro moj facet nie chce i nie pojdzie do spowiedzi to i tak klops....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROWOKACJA-AKCJA
nie zjadę Freydis,bobo to jej życie i jej wybory.Sama jestem wierząca,wychowuję dzieci w tej wierze ale mówię im też,że księża to też ludzie i nie zawsze dochowują wierności Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prowokacja, a powiedz mi, jak to jest--czy jak ojciec dziecka nie chce go chrzcic, to matka moze sama>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROWOKACJA-AKCJA
Myślę,że tak ale musisz poszukać dobrego księdza,mądrego i życzliwego ludziom.Popytaj wśród znajomych.Powodzenia:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinder Areo
patologia??? ty dziecko zastnaow sie co to slowo znaczy..... rozsmieszylas mnie bardzo.... a ludzie ktorzy sa niewierzacy to tez patologia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam idealistycznie, że w każdym przypadku jest to indywidualna sprawa. Każda para, czy to małżeństwo czy nie, powinna decydować o tym samodzielnie, nie kierując się opinią innych, ale własnym sumieniem i światopoglądem. Sama mam tylko ślub cywilny. Planujemy dzieci, nie planujemy ich chrzcić. Nie uważamy się za katolików. Mąż jeszcze się załapał na bierzmowanie, zanim odszedł od kościoła, ja tylko do pierwszej komunii doszłam:-p Osobiście wierzę w Boga (lub też inną siłę, która czuwa nad nami, nieważne jest jej imię), jednak nie czuję się częścią kościoła, nie uznaję kościelnych obrzędów itp. Wiem też, że nie wychowam (mój mąż także) dziecka w wierze katolickiej. I to jest dla mnie wystarczającym powodem, by go nie chrzcić. W końcu to właśnie na chrzcie się przyrzeka - że dziecko wychowa się w wierze. Nie chcę tego deklarować. Nie chcę też zmuszać dziecka, by należało do KK. Jeśli w okresie dorastania czy w dorosłości zechce - wtedy się ochrzci. Wiem, że czeka je pewnie ostracyzm, że będziemy musieli stawić czoła społeczeństwu - rodzinie, kolegom dziecka itp. Jestem na to gotowa, uważam, że najważniejsze to być wiernym sobie za wszelką cenę, a nie kierować się tym, \"co ludzie powiedzą\". To tyle ode mnie.\\ POZDRAWIAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROWOKACJA-AKCJA
:-) taki miał być usmiech sorki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po cholerę chrzcić dziecko
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki wszystkim za dobre slowa:) A ty Areo brechtaj sie dalej, na zdrowie:)"za "patologie" w powszechnym mniemaniu uwaza sie baaardzo wiele rzeczy-mieszkanie bez slubu, korzystanie z MOPR, brak pracy, choroby...uzylam tego w ironicznym sensie, bo obserwuje, zwlaszcza w moim miescie i na mojej dzielnicy takie wlasnie postrzeganie podobnych zjawisk....milego dnia wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytuje ..
"Moze Twoje dziecko bedzie mogło zadecydować samo jak bedzie dorosłe- czy chce przyjąć chrzest." Zastanów sie co piszesz. Jak dziecko nie wychowywane w realigii chrześcijańskiej przyjmie w dorosłym życiu chrzest samo od siebie. Jaka jest na to szansa. Jedna na 100 ? Jedna na 1000 ? Naprawde uważasz że Bóg i szatan nie istnieją ? Myślisz że nikt Cię nie stworzyszł że powstałąś sama od siebie ?Ze natura została skonstruowana z nicości a tak inteligentna istota jak człowiek powstała z pustki ?? A co sądzisz o ludziach opętanych ? Myślisz że to zbiorowa mistyfikacja na całym globie ? Lepiej się zastanów czy dziecku tym krzywdy nie zrobisz ? Ile trwa ludzkie życie ? Krótka chwila to jest w zasadzie, która szybko przeminie. Naprawde uważasz że tylko tutejsza rzeczywistość się liczy ? To po co masz w ogóle dziecko ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo się trafiło.mogłam przypłącić to zyciem, nie zgodziłąm sie na zalecaną aborcje. i jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak nie przyjmie chrztu, to co się stanie? Jeśli Bóg istnieje i jest miłosierny, każdego przyjmie do siebie, nawet nie katolika. Co ma szatan do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×