moj chlopak kupil mieszkanie i teraz je urzadza

i powiedzial mi ze nie mam prawa mu mowic jak ma urzadzic sobie mieszkanie :o

mo i g.

? na jakiej podstawie?

nie wiem czemu sie tak dziwisz ?! Gdybys ty kupiła mieszkanie to pozwoliłabys aby ci dyktował co masz kupic?!

Przepraszam, a ile Ty wyłożyłas kasy na to mieszkanie? Jeżeli nic to również nic nie masz do gadania ;). Małżeństwem nie jesteście, więc nic Ci do jego mieszkania.

no to nieźle, jesli kupił mieszkanie a ty nie masz nic do tego to nie licz na to ze jestes jaką kolwiek otencjalna kandydatka na przyszlosc bo jesli by tak bylo to by tego n ie bylo.

No i co, zazdroscisz mu?

w koncu to nie jest wasze wspolne mieszkanie wspolnie kupione i z wspolnym prawem wlasnosci

jezu ludzie po co wy tu siedzicie jak nawet nie umiecie nikomu doradzić, bawi was tylko jak ktoś komus dogryzie. dziewczyna poprostu miała nadzieje ze będzie mogła mu pomóc, coś doradzic i napewno nie chodziło o to ze chce mu wszystko urządzać tak jak jej sie podoba, a nie wiem doradzic w doborze zasłon czy obrazu na ściane autorko dla mnie to troszke dziwne skoro jestes jego dziewczyną i macie jakies plany to powinien sam zapytac czy mu pomozesz chyba ze jest dekoratorem wnetrz to rozumiem. najwidoczniej nie ma tych planów z tobą

w takim razie on nie ma prawa traktować Cię jak swoją własność i to mu powiedz,jak najszybciej

Ja mysle ze autorka miala bardziej nadzieje na to ze on uwzgledni ja w swych planach,poslucha jej rad co do urzadzenia mieszkania albo i zaproponuje zeby sie wprowadzila ;) No coz... Zdaje mi sie ze chyba jasno widac w jakich kategoriach odbiera Cie Twoj facet... Jeszcze zalezy ile jestescie ze soba,bo jak miesiac czy dwa to sie nie dziwie,ale jesli dlugo to facet raczej nie wiaze z Toba jakichs wiekszych planow.Jesli tak bardzo wzbrania sie przed tym zebys mu doradzila w urzadzaniu mieszkania,to znaczy ze najwidoczniej nie chce sie wiazac na stale.

nie widzi cie w nim .... :o ze soba

Słusznie. To jego mieszkanie.