Gość oszuskta Napisano Luty 17, 2009 na pozor wszystko wyglada lapiej niz dobrze...ładna studenka dwoch kierunkow, praca umysłowa, zasobni rodzice, duza grupa znajomych, wyjazdy, rozrywki...mało jendak kto wie ze szkole podstawowa po prostu przeszłam-trudnosc to raczej zadna, w liceum nie uczyłam sie nic, na studiach prawie kazdy egzamin na wydre, sciagniety albo nawet nauczony ale dawno zapomniany...mam 25 lat a moja widza jest na poziomie konca podstawowki a moze i nawet nie bo na pewno nie zdałabym egzaminu do liceum.moja wiedza wynika jedynie z doswiadczenia zyciowego i nic poza tym...gdyby nie rodzice nie miałabym nic....jadyne co moge dobrego o sibie powiedziec to to ze mam wyczucie, zdolnosci społeczne i jestem obyta bo dzieki rodzicom mogłam bywac tu i tam...ładnie udało mi sie to ukryc przed wszystkimi...oni tak nie mysla ale ja tak mysle i to wiem...nie jest dobrze zyc z taka swiadomoscia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach