Moja wlasna Dieta... napewno sie uda!

mysle,ze ok 150kcal

Aha. :) To nie tak żle. :) Nie trzymam sie tak rugorystycznie mojej diety Zjadłam dzisiaj,. : płatki owsiane [mniam., :) ] , jabłko, filet z kurczaka gotowany, grejpfrut, ok.1 litra wody, 1 kromki chelba ciemnego lekkiego WASA z serkiem śmietankowo-ziołowym. I zaraz bede jeść ACTIVIE . ile dzisiaj tak ok. pochłonełam kcal.?? pozdrawiam. Trzymajcie sie, :)

no widze że już nikt tu nie zagląda :( Trudnooo... Zawsze muszę sobie radzić sama :(

jaka ty biedna i nieszczesliwa jestes hahahaha silna wola i dasz rade sama

Biedna nie jestem. :P U nieszczesliwa tez. :P

ja zajrzalam:)

He :) Dzieki, :) Jak tam Ci idzie twoja dieta ? :) Jak samopoczucie ?

Mam w zyciu cel, pamietasz mnie jeszcze? Mozna powiedziec, ze sie przylaczam, choc nie wiem, czy bede tu czesto pisac - staram sie ograniczyc kafe. No i mam wsparcie pod reka, siostre i przyjaciolke, wiec jest ok. Mozesz w kazdym razie zaliczyc mnie do swojego kregu wsparcia ;)

wwrrr Tak, tak pmietam. :) I sie ciesze że zdecydowałas sie w końcu na diete :) Trzymam kciuki. :) Napewno dasz rade tylko musisz chcieć!

No wlasnie nie wiem, czy naprawde chce, motywacje mam dosc niska. Stanowczo nie czuje sie gruba, choc przy mojej wadze/wymiarach - kafeteryjne pre-anorektyczki zwyzywalyby mnie od kaszalotow. Juz sie spowiadam. Mam okolo 177 wzrostu, jakies 68 wagi, i, co mnie dzis przerazilo, 40 cm w lydce i jakies 74 w talii, i tych ostatnich chce sie pozbyc. W sumie wisi mi waga [marze o 59kg, ale to mogloby byc za malo na moje gabaryty], i nawet wymiary, chce sie po prostu czuc szczupla, i mniej otluszczona. Zamierzam cwiczyc, ale od jutra chyba, bo dzis czuje sie fatalnie, no i oprocz dzisiejszego sniadania [wczorajsze paczki :/] jem 'ladnie'. Alez sie rozpisalam... Ale moze to mi troche motywacji doda, faktycznie :)

wwrrr Moim zdaniem jesteś szczuplutka :) Bo jesteś wysoka i twoja waga jest rozsądna jak na ten wzrost... ale wiadomo pare kilko nigdy nie zaszodzi schudnąć :) A najorsza wlaśnie taa talia :( Dlatego sie nie podam! Przeciez na lato musze jakoś wyglądać.. znaczy nie jakoś tylko Dobrze! :) Napewno Ci sie uda :) A jak bedziesz jeszcze pisała na forum to sie nie uda na 100% :) Forum jakos jakby mobilizuje i daje duże checi... [takie jest moje zdanie ] Powodzenia!! Trzymam kciuki!!!

taa g..no mobilizuje ty jakas pokrecona panna jestes pisz pamietnik moze to ci pomoze, z tego co widze to raczej nikomu sie nie kwapi zeby pisac co 10 minut posta o tym co zjadl moze na czata wejdz! ale mimo wszystko powodzenia w odchudzaniu

hawaja Nie rozumiem ?? I nie panna jak już... ?Że ty masz około 15 lat to nie znaczy że tyle ma każdy

A tak po zatym takie pisanie pomoga! A że ty nie wiesz co z soba zrobić to już nie mój problem... Żegnam

4 dzien mojej diety wynik - 2,4 kg

Gratuluje. :)

Sie sie chyba zważe już jutro. :P bo sie nie mogę doczekać :) tez u mnie jutro bedzie 4 dzień

mam w życiu cel- jestem ciekawa ile ubylo

Zważylam sie :) -2 kg!! Tak sie ciesze ! :)

O cześć! Nie wiedziałam, że masz swój topik. Będę zaglądać.

Mam cel w zyciu- gratuluje oby tak dalej

Dzieki. :) Też mam nadzieje że w następną sobote zobacze - 2 kg :) Bardzo bym chciala :)

Hej!!!! Chciałabym się do Was dolaczyc jezeli oczywiscie mozna :) Mam 28 lat, 160 cm wzrostu i waze niestety 68 kg, moja idealna waga to 55 kg, i chcialabym tak schudnac, ale nie na diecie cud, tylko tak madrze. Moja najwieksza slaboscia sa fast foody i coca cola- wypijam jej ok 2 litrow dziennie,tak wiem to straszne,ale nie potrafie sie bez niej obejsc. Wiem,ze sama nie dam rady,gdyz potrzebuje motywacji a wiadomo w grupie zawsze razniej:)

ANIUTKA28 Razem damy rade :) ja też nie ejstem na żadnej diecie cud! Tylko jem zdrowo i ćwicze brzuszki. I schudłam przez 4 dni 2 kg! :) Moją słabościa również są a raczej były słodycze i fas foody.. Ale nie jestem jakoś ich głodna i nie tesknie sa znimi... pozdrawiam

Chciałabym rowież powiedziec ze pare dni,że za nimi nie tesknie,ale wiem iz moze byc ciezko. Pracowalam kiedys w MC.Donalds i przez rok przybylo mi 12 kilo,minely 3 lat a ja ciagle nie moge sie ich pozbyc. Jezeli uda mi sie wytrzymac pierwszy tydzien,wiem ze dalej am rade. Brak mi konsekwencji,ale mam nadzieje ze tym razem uda mi sie przemoc. I DO WAKACJI POZBEDE SIE NADMIARU KILOGRAMOW.

Zadaj sobie najważniejsze pytanie.. Chce być gruba czy szczupła ? A wiadomo że chcesz byc szczupła... I poprosty zacznij diete... Jeśli bedziesz miala na coś ochote kalorycznego zadaj sobie znow tee pytanie. :) I tak ciągle... To jest moja metoda... DZIAŁA!

heej, i jak tam idzie? u mnie spokojnie, malo dietowo, po prostu staram sie jesc warzywa, nie jem pieczywa i slodyczy [dzis sobie strzele odrobine gorzkiej czekolady, bo mi 'oko lata'], ogolnie czuje sie dobrze, taka lzejsza. Jak ten sniego sobie pojdzie bede biegac, i caly czas staram sie zaczac cwiczyc ;)