to prawda że wiele dojrzałych kobiet chciałoby mieć młodszego mężczyznę

ale większość się do tego nie przyznaje?

ja mam a wy zazdroście

ja sie przyznaje :)

No mam młodszego o rok, to się liczy?

i tam rok to żadna różnica :)

nie to nie prawda:)

Tak myślałam :( ;)

ktoś tu się pode mnie podszył na dzień dobry odrazu :P

e tam ja mialam mlodszego o dychę. jedyne do czego sie nadawał to do seksu, bo do życia to dziękuję. chyba że ktos lubi mieć za partnera duże dziecko.

a wcale, że nie:) spotykałam się z młodszym i... nie, dzięki:P

dlaczego dziękujesz?

Ja absolutnie nie! Lubię czuć się delikatniejsza, słabsza od mężczyzny a z młodszym tak się nie da. Każdy młodszy wydaje mi się aseksualny bo jak może mnie pociągać ktoś, wobec kogo mogę mieć co najwyżej poczucie wyższości czy jakieś opiekuńcze zachowania. :S

bo dla mnie przynajmniej tamten to było duże egoistyczne dziecko;) a wychowywać kogoś dorosłego to ja jakoś nie mam ochoty:P dlatego preferuję facetów rówieśników albo starszych od siebie;)

nie wiem czy można mnie nazwać dojrzałą kobietą ;), ale ja nie chciałabym miec młodszego faceta. Nigdy mnie nie pociągali młodsi, nie pociągają i sądzę, żę się to nie zmieni

Ja wolałabym starszego, opiekuńczego pana, a tymczasem spotykam sie juz prawie dwa lata z kilkanaście lat młodszym... Jak sie nie ma co sie lubi, to się lubi co sie ma...

Ja zdecydowanie tak. jak już się uporam ze swoim praktycznie niestniejacym zwiazkiem z facetem starszym, to następny będzie - o ile będzie - młodszy.

Młodszy facet jest świetny. Trochę naiwny, to ma swój urok. Młodszy facet jest łatwy do rozszyfrowania. Ale nie wybacza tak łatwo. Starszy to stabilizacja ale też niepewność, bo możemy się tylko domyślać co on tam nabroił już w życiu. A lody dopiero przy nas broi.

nigdy wiecej sie nie skusze początki piekne ale jak trzeba sie zmierzyć z życiem ... nie dzwiga tematu

Najlepsze rozwiązanei to maz w tym samym wieku lub max 5 lat starszy i młodszy kochanek :-)

Nie. Ja tak miałam i to nie jest dobrze na stałe. Zwłaszcza jak się męża nie kocha i nie chce.

nie martw się tym snem----miłoscią nie da sie wyzyć i mieć dobrze w zyciu:-) Coś za cos...lepiej nie kochac i miec dobre zycie i do tego kochanka młodszego.Miłosc przemija...

na szczescie nie nalezę do większosci

Młodszego mozna miec na chwile, do łozka(jak sie sprawdzi oczywiscie;-P) i na impre..;-) Pozatym wole dojrzałych męzczyzn

młodsi są słodziutcy :) ale na chwilę Życie z nimi to rola niani :D

jako kochanek, krótkotrwała przygoda sama miałam taki etap fascynacji młodszym o 9 lat, ale niestety nic z tego nie wyszło, czułam sie za stara, zmarchy na twarzy, ciało już też nie takie jakbym chciała, za dużo kompleksów i strach przed porównywaniem do jego rówieśniczek poza tym zbyt duża różnica w stylu życia, on jeszcze studenciak a ja stateczna kobitka po 30stce

"młodszy nadaje się tylko - poza tym zbyt duża różnica w stylu życia, on jeszcze studenciak a ja stateczna kobitka po 30stce" nie przesadzaj, ja mialam 27 a mlody 17 ;) świeże mięsko czasem można chrupnąć :P

"niestety nic z tego nie wyszło, czułam sie za stara, zmarchy na twarzy, ciało już też nie takie jakbym chciała, za dużo kompleksów i strach przed porównywaniem do jego rówieśniczek" No co Ty? Jak się ma młodszego to po to żeby się dowartościować a nie dołować.

prawiczek a czterdziestolatka może być? jeśli tak to skrobnij do mnie chętnie cię przelecę