dlaczego jak pokaze facetowi ze mi zalezy to on juz nie chce mnie

super sama zawinilam uwierzylam w to co mowil:( jak zawsze

a to moze sie dziewczyna podobac facetowi moze ja calowac a mimo to nie chciec z nia byc? dziwne

Może się chłopakowi dziewczyna podobać, może ją całować, może sie z nią przesapć, ale może nie chciec z nią być. Dziwne? Niezupełnie. To są te róznice damsko - męskie

:( dobbilas mnie koralowa:(

Smutasek...hm, wiem, ze to co napisałam może być trudne, nie chciałam Cię dobić, ale szczerze mówiąc zdziwiłaś mnie, ze tego nie wiesz. Ile masz lat?

Autorka bzdury pisze:P.Im nie zależało tylko tak udawali:P.

ja mam odwrotnie, kiedy widze, ze jakis facet cos do mnie ma, sama sie wycofuje, a oni po długich staraniach widza ze nic z tego, ale inaczej nie potrafie :|

koralowa no nie mam juz dawno nascie:P kurcze ale to przykre czyli bylam zabaweczka do zabawy? super i w czym ja zawinilam?:(nic mi sie nie udaje:(

to co ja mam robic? jak sie zachowywac/ ja juz nic nie wiem:(

Tamta poprzednia moja wypowiedź była w ironicznym tonie. Taki flirt- wzbudzanie zainteresowania i olewnie rzeczywiście bywa skuteczny, bo facet jest zdobywcą. Ale zdobyć - zwykle oznacza zaliczyć, a nie pokochać. Tylko desperaci chcą z takimi kobietami budować trwałe związki. Małem kilka lat temu takie koleżanki, które stosowały tę metodę. Próbowałem je zdobywać, czasami się udawało. Czasami udawało się jeszcze raz rozgrzać emocje po takim olaniu bo chciały być ciągle zdobywane. Najsmutniejsze jest to że to było wiele lat temu, na studiach.Ludzie pozakładali rodziny, a te laski co stosowały tę "cudowną metodę - rozkochaj i olej" są w tej chwili mocno po 30 i dalej próbują rozgrzewać swoich dawnych adoratorów ale oni zwykle już nie są zainteresowani. Wiem z doświadczenia.

smutasek...trudno powiedziec, czy w każdym przypadku byłaś zabaweczką. Ale jeśli dajesz się całowac po szyi obecmu facetowi, to tak, byłaś. Co teraz? To trudno tak w jednym zdaniu powiedzieć. Przede wszystkim skoro już wiesz, ze mężczyzna może chcieć zaliczyć kobietę, ale niekoniecznie ja kocha, to może nie przywiązuj wagi do tego, ze pierwszy lepszy facet wodzi za Tobą wzrokiem. Podobasz mu się ityle. Ale on nic o Tobie nie wie, Ty nicnie wiesz o nim. Może warto najpierw się po prostu poznać, zanim się zacznie jakakolwiek fizycznosć.

to jak ma poznac ze chce sie tylko zabawic? to juz nie moge sie pocalowac?

Pilot...Ale zdobyć - zwykle oznacza zaliczyć, a nie pokochać." No więc właśnie. Jakoś wiem, ze metoda olewania jest skuteczna i jednoczesnie wiem, ze nie prowadzi do niczego, a przynajmniej nie do tego, co by się chciało - do głębokiego związku z kimś. No chyba że komuś odpowiada płycizna.

smutasek... Mam wrażenie, ze jestes małym dzieckiem tupiącym nóżka "Jak to nie mogę, mogę, a kto mi zakaże!". Otóz nikt ci nic nie zakaże. Bo to twoje zycie. Ale jesli jesli dla Ciebie takie pocałunki, czy tam co innego, cos znaczą, a dla kogoś nie, to się po prostu bedziecie rozmijać. A to znaczy, ze bedziesz cierpiała.

W moim okresie studenckim nawet wygodniej było nie wdawać się w trwałe związki bo można było bardziej "imprezowo"żyć. W takim morzu flirtu czasmi też trudno wyłowić czyjeś prawdziwe uczucie. "bo oni tak mają" jest przekonana o zakochanych po uszy facetach, a być może jest dla nich jedną z wielu zdobyczy na celowniku. Facet wydzwania do kilku lasek i bajeruje, może z którąś się uda, a ta myśli że wszyscy są w niej zakochani. Oczywiście, że należy wykazywać obopólnie zainteresowanie ale to wychodzi samo jak dwoje ludzi naprawdę chce być ze sobą. Poznasz to po tym, że ktoś chce nie tylko z Tobą imprezować , ale też pyta o inne sprawy, interesuje się co dzisiaj robiłaś itp. Twoje zainteresowanie jest wtedy odbierane jako akceptacja i tworzy więzi. jako akceptacja Ciebie

to wlasnie juz cierpialam:( ja juz niew eim co robic

Masz odpowiedź. Nie nalezy przywiązywac wagi do tego, ze jakis facet całuje w szyje na imprezie, bo to nie jest wymiernik tego, że mu zalezy, ale patzreć, na ile ten człowiek angazuje się w zwykłe sprawy w twoim życiu. na ile go to obchodzi i jest w stanie poświęcić się, np. swój czas jesli tego wymaga sytuacja.

Nie przywiązywac wagi to znaczy także na to nie nie pozwalać - dla swojego dobra.

masz racje ja tego nie widzialam ze on nie ma czasu myslalam ze mu zalezy yyyy glupia i naiwna :(

nawewt przeprosil mnie za wszystko co mi sie nie podobalo ale nie osobiscie przez kolezanke:(