Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalatralala

mieszkając z teściami

Polecane posty

Gość lalatralala
mam 24 lata dziecko urodziłam jak miałam 22.O tej sytuacji z ojcem itp mnie chce mi się gadać bo to barrrdzo długa historia. Własnie już nie wiem jak dotrzeć do męża...czasami zastaje mnie zapłakaną po powrocie z pracy i wydaje mi się że wtedy mięknie ale jak już się pozbieram to dalej to samo... dzięki za wszystkie posty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama sobie zgotowałaś ten los
Przepraszam za te 22 lata. :-) Ale 22 czy 24 to (nie)wielka różnica. Uważam , że nawet 24 i dziecko (w Waszej sytuacji) to mało. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalatralala
no właśnie tego się boję...że ich znienawidzę bo już ich nie lubię a wiem że oni są coraz starsi i będą coraz bardziej zrzędliwi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde bardzo chcialabym
ci pomoc, ale naprawde nie wiem jak...:( Jedyne co mi do glowy przychodzi to wlasnie to, zebys poszla do pracy, oddala malucha do przedszkola i zebyscie cos wynajeli, albo kupili. Po prostu pogadaj z mezem jak bardzo cie ta sytuacja meczy i ze juz po prostu nie dajesz rady i nie wytrzymujesz. Nie wiem co ci jeszcze powiedziec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzają mnie osoby, które najeżdżają na autorkę. Nie każdy ma życie usłane różami i od razu kupuje mieszkanie. Dużo osób zaczyna od mieszkania z rodzicami/teściami, a potem kupuje własne. Droga autorko mam pytanie? A czy Twoja teściowa mogłaby się zająć dzieckiem, gdybyś chciała pójść do pracy? Albo czy ty mogłabyś zatrudnić opiekunkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko zastanów się czy wynajem będzie najlepszym rozwiązaniem. Jeśli przez wynajem nie będziecie mogli nic odłożyć to lepiej zacisnąć zęby i pomieszkać z teściami jeszcze trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz dotrzec do meza zeby zgodzil sie na zamieszkanie w wynajetym mieszkaniu. stancja za 1000zl to taka, w ktorym masz 2 pokoje, kuchnie i lazienke gdzie mieszkanko jest umeblowane a wszystko ladne i nowe wiec nie przesadzaj ze tyle byscie placili. Wielu moich znajomych mieszka na stancji i placa 500zl + oplaty. Ja bym sie nigdy nie zgodzila na mieszkanie u tesciow. Wytlumasz mezowi, ze juz dluzej nie wytrzymasz w takiej sytuacji, ze strasznie cie to meczy psychicznie itp. Jemu jest po prostu wygodnie, bo to jego rodzice i jest w tej chwili egoista jesli sie nie zgodzi na stancje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska1523
Witam,ja mieszkalam z teściami ok 3 lat w tym czasie urodziłam dwoje dzieci,pomoc tesciowej była suuper,mielismy wspolna kuchnię łazienkę osobny pokój,teściowa pomagała,mimo ze mąz pracował,teśc placił wszystkie rachunki,po 2 latach postawił nam dom,nadmienie że ja pochodze z biedniejszej rodziny a wyszlam za dośc zamoznego faceta,nigdy nie mialam problemów z nimi,a co chodzi o twoje dziecko,to daj teściowej pobawić sie z mała,może ona nie umie ci powiedzieć że chce pomóc,zapytaj czy nie może zostac z mała a ty idz do pracy,to babcia i o0ne tak mają że chcą zajmowac sie dziecmi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia bez romea Zależy, gdzie autorka mieszka. W moim mieście za 500zł to można wynająć jedynie pokój. A ceny 2-pokojowych niewielkich mieszkań wahają się od 1000zł do 1400zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalatralala
właśnie cały problem w tym że wszyscy którzy mogliby zając się małą pracują więc musimy czekać aż pójdę do pracy. Mając dać obcej osobie np.800 zł za to że zajmuje się małą a ja zarobię na początek ok 1000 to bez sensu. Masz rację gdybyśmy wynajęli mieszkanie pewnie ciężko byłoby coś odłożyć... Dziękuję za bronienie mnie...właśnie w tym rzecz że nie każdy ma kolorowe życie i na wszystko od razu go stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalatralala
no ja nie słyszałam mieszkaniu za 500 zł...u nas w mieście 1000 to minimum + opłaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalatralala
hmmm...super sprawa z tym domem wystawionym przez teściów.Nie wymagam żeby ktoś stawiał mi dom czy kupował mieszkanie po prostu chciałabym mieć swoje miejsce i zajmować je tylko z mężem i córką. Tylko jak przekonać męża....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska1523
mój brat jak sie ożenił to zamieszkal u swojej tesciowej,kobieta z piekla rodem,bratowa błagała moja matkę aby sie zgodziła na zamieszkanie ich u siebie,dodam ze mama z ojcem maja dwa pokoje w jednym mieszka 90 letnia babcie,mam sie zgodziła bo niby tamta tesciowa to wariat co akurat prawda jest ,rodzice spia w kuchni,mlodzi maja osobna kuchnie i co sie okazuje moja bratowa jest nienormalna,traktuje rodzicow jak smieci,wyzywa od najgorszych,maja dziecko to na poczatku zabraniała patrzec sie na małą ale teraz jak ona ma 10 mies to podrzuca im do bawienia,brat pracuje ona nie,twierdzi ze nie musi,mama żałuje że sie zgodzila ale to matka,brat chce wziąść kredyt na dom,ma możliwośc ale sie boi bo jego zona staje sie coraz gorsza i grozi że go pusci z torbami,twój problem z teściami jest niewesoły ale sama zobacz są teściowie którzy by nieba uchylili a synowa masakra a ma ona 20 lat ehhh,ja swoich teściów szanuje to cudowni ludzie,ty poprostu usiąz i na spokojnie porozmawiaj z mężem,co cię boli i zastanow sie jakie jest najlepsze wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska1523
ja nie wymagałam tego,poprostu mielismy wybor albo stawiamy góre na ich domu,albo mieszkanie w bloku,albo mozemy mieć swój,uwierz mi pracowałam razem z nimi w polu,pomagałam ile mogłam,poprostu oni chcieli i mieli z czego nam pomóc,teraz jestem powaznie chora,teściowa jest u nas praktycznie codziennie,jest dloa mnie jak matka,i cenię ich nie za dom ale za serce i tym samym odplacam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalatralala
luska------> no to rzeczywiście masakra współczuję rodzicom.... dziękuję za wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w malym miasteczku nad morzem. U nas za 500zl+ oplaty mozna wynajac 1-pokojowe mieszkanko lub 2-pokojowe w starym budownictwie, 2-pokojowe w bloku to 500-800zl+ oplaty a za 1000zl mieszkanko w domku umeblowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalatralala
nie chciałam żeby to tak zabrzmiało wiem że nie wymagałaś nie oto ni chodziło:) rozumiem Cię i życzę zdrowia!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalatralala
myyyyy.... mieszkać nad morzem......marzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska1523
Wiem,że tak nie myślalaś,ale są na kaffe ludzie którzy ehhh sama wiesz,w twojej sytuacji to po 1 do niczego nie zmuszałabym męża,po 2 spokojnie poszukalabym ofert wynajmu i zorientowałabym sie czy mnie na to stac,po 3 zaczęłabym rozglądać sie za pracą,narazie z ciekawości czy są oferty,po 4 ogladałabym katalogi lub strony z wyposarzeniem mieszkania ale przy męzu aby on to widział i mimochodem zaczęłabym rozmowę czy mu by sie podobał taki dom gdyby był nasz,jesli facet jest kumaty to zrozumie że tęsknisz za oddzielnym mieszkaniem ,po 5 to zaczęłabym gromadzić a to jakąs firankę a to koce czy pościel,gdy on to zobaczy zrozumie ze to czas na poważna rozmowę pamiętaj małymi kroczkami do celu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super pomysł
super z Ciebie babka:) jak nie groźbą to prośbą:) może masz rację może to jakieś rozwiązanie:) dziękuję powiem Ci że brakuje mi w życiu takich pozytywnych osób jak Ty ale czy wypada mi np pytac o pracę telefonicznie??? bo cały dzień jestem z małą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalatralala
Ta wypowiedź na górze to ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska1523
są meile cv wysyłaj meilem,jak dzwonisz w sprawie pracy to zasada nigdy nie pytaj o wynagrodzenie,w obecnych czasach wypada ale zalezy jaki kierunek cie interesuje ,pozdrawiam jeszcze tu zajrze hehe trzymaj sie a zycie ci sie samo ułozy grunt to pozytywne myslenie w razie czego masz mojego meila hehe przyjaciół nigdy nie za duzo buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalatralala
dziękuję Ci za wszystko:) spróbuję postąpić wg. Twoich rad:) czyli prośbą a nie groźbą:) i zobaczymy czy dotrze do tego mojego "osiołka" :) jeśli tylko coś się zmieni to napiszę na e maila:) pozdrawiam i życzę DUŻO DUŻO zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzi123
luska dobrze podpowiada,tak pokieruj mezem aby inicjatywa wynajecia mieszkania wyszła od niego.Podpowiadaj mu jak przyjmowac znajomych w takich warunkach a jak byloby cudownie przyjsc do nich na obiad albo ich do siebie zaprosic itp.Ja 20 lat mieszkałam z tesciami /mielismy 2 pokoje i oni 2/, byli to cudowni ludzie,ale zdarzały sie zgrzyty bo to jednak było ich mieszkanie.porzadki zawsze lepiej robiła tesciowa i zawsze miała uwagi /swietna reklama Ikei/. Szukaj koniecznie wyjscia bo w 1 pokoiku ze wspolna kuchnia szybko wpadniesz w depreche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×