Dlaczego nie ma pełnego wzwodu??to moja wina???

Witajcie :) W swoim życiu.. miałam już 3 partnerów... pod względem seksualnym.. i ostatnio nad pewną rzeczą się zastanawiałam... Mój pierwszy chłopak który był prawiczkiem... i z którym straciłam moje własne dziewictwo :) miał pełny wzwód.. tzn.był bardzo twardy... Teraz gdy miałam po nim 2 innych.. którzy w przeszłości mieli więcej niż 2 partnerki... mam wrażenie że nie mają pełnego wzwodu.. jest.. ale ich penisy nie są takie twarde.. i widać,że to nie pelny wzwód.. i w dotyku i wizualnie ;) I o to moje pytanie.. czy tak się dzieje,bo mają większe doświadczenie.. już się tak nie podniecają jak Ci co dopiero wchodzą w życie seksualne.. a może to ja nie jestem na tyle dobra i nie podniecam ich tak mocno?? Może to infantylne pytanie.. ale nie znam na nie odpowiedzi.. może wy mi pomożecie?? Pozdrawiam serdecznie! no i życzę smacznych pączków :)

W tym że dwóch facetów nie miało pełnego wzwodu nie ma twojej winy. Różni mężczyźni mają różną siłę wzwodu.

A co Ty taka ciekawa jesteś?nie wstyd Ci o takich rzeczach pisać?.

Twoja wina twoja BARDZO wielka wina :-D

a ja mam pełny wzwód gdy jestem z urodziwą panienką. Jak byle jaka laska to i "ON" nie poczuwa sie do pełnego wysiłku stawania. Jak laska robi loda to go poprawi ale jak słabizna w tym lodzie to nawet potrafi opaść. Czyli jak kobieta taki wzwód!

nie jestem uważana za nieatrakcyjną kobietę.. więc nie sądzę żeby zależało to od mojego wyglądu... Zatem od techniki?? nie potrafię podniecić mężczyzne?? Ale pytam poważnie... po to sa fora by dyskutować i pomagać... chce rozwiązać problem a nie go wyśmiewać czy spychać.. uciekać...

umów sie ze mna na zajecia praktyczne to poznasz odpowiedź

W tym nie ma twojej winy. Nie przejmuj się.

A ja myślę że to Twoja wina,za malo myślisz o Bogu,o duchu świętym a za dużo o chłopakach.

Jadzie, o 12:30 w Radiu Maryja zaczyna się różaniec więc lepiej się już przygotuj.

co Wy z tymi lodami ;P ps. macie jakieś "techniki" żeby zrobić dobrego loda? wiecie... chcę dogodzić mojemu facetowi...

jezyczek, usteczka, dłoń, ssać i lizac na zmianę, raz płytko, raz głęboko, drugą ręką pieścić kawałek skóry za jądrami oraz jądra no i patrzeć w oczy \'kochankowi\' no i oczywiście co by nie było, z polykiem:P ja przynajmniej robię to wszystko i mój nie narzeka:)

Nie twoja wina ale jak byś sie dobrze postarała to napewno byłoby lepiej .

Nie znająca odpowiedzi -> a czy ten niepelny wzwod tobie przeszkadza, tzn czujesz podczas sexu, ze jest nie taki sztywny jak powinien i masz slabsze doznania? Bo ja tak mam z moim partnerem niestety, wolalabym zeby mial mniejszego, za to bardziej sztywnego. Poza tym pierwszy raz trafilam na takiego faceta, ty piszesz ze drugi, moze po prostu masz pecha. Albo moze to ten twoj pierwszy byl bardziej sztywny niz wiekszosc:)

thx, miniam a może jacyś panowie się wypowiedzą jeszcze :D

Nie przejmuj się tym z pewnością wina nie leży po Twojej stronie.Pozdrawiam.

nie wiem sama.. poprostu jakoś się nad tym zastanawiałam... mój obecny partner twierdzi,że wszystko jest ok... bo pytałam się go dlaczego tak się dzieje... tylko zauważyłam,że jest najprawdopodobniej osobą która hm... oprócz klasycznego seksu nie robi nic więcej.. mówie tu np: o seksie oralnym.. może to dlatego,że to początek naszej znajomości i poprostu potrzebuje czasu...? hm... Nie przeszkadza mi to.. jak ktoś wyżej o to pytał.. ale chyba wolałabym by był sztywniejszy... bardziej bym go czuła.. niż teraz... dlatego jeśli moge coś temu zaradzić bardzo bym chciala pomóc.. sobie samej.. i mu chyba też byłoby lepiej...