rzuc palenie 98 skutecznosci

zabieg trwa 15min nalogowi palacze juz nie pala , napisz jesli chcesz znac szczegoly , pewne bez ryzyka , bez przybierania na wadze

napisz coś więcej

Jest to bezinwazyjna, bezpieczna, niepowodująca skutków ubocznych, skuteczna i przeprowadzana przez lekarza metoda leczenia nałogu i uzależnienia od nikotyny za pomocą Biorezonansu Magnetycznego

dzięki - na mnie niestety nie podziałało.....

niemozliwe przy 2 zabiegu skutecznosc wzrasta do 99 % siega sie po papierosa z checi sprawdzenia jak smakuje a nie z potrzeby czy glodu nikotynowego , zabieg jest sprawdzony na wielu osobach , gdzie miales przeprowadzony zabieg w jakim miescie? i jaka firma to robila??

jak to wyglada? i ile kosztuje? no i ile zabiegow potrzeba? kazdy jest odplatny?

nie pamiętam już nazwy firmy , to było prawie 3 lata temu, byli chyba ze Szczecina, mieli w ustalone dni miesiaca wyjazdowe przyjęcia w przychodniach w Wielkopolsce....

nie pamiętam już nazwy firmy , to było prawie 3 lata temu, byli chyba ze Szczecina, mieli w ustalone dni miesiaca wyjazdowe przyjęcia w przychodniach w Wielkopolsce....

i gówno pomaga, szkoda kasy. Rzuciłam dopiero po przeczytaniu księżki ALLEN CARR "ŁATWY SPOSÓB NA RZUCENIE PALENIA"

a ja ani po tym ani po tym....

rzucilam palenie z dnia na dzien bez zadnych wspomagaczy. 100% skuteczne

ściągnąć tę książkę?

ale tak naprawde to wszystko siedzi w głowie i najwazniejsze jest nastawienie a nie wspomagacze:)

Ja też rzuciłam dzięki tabexowi ale znowu zaczęłam :-o

Bicom to nie książka - to ta metoda, do której zachęca autor topiku Cyt. " Jest to bezinwazyjna, bezpieczna, niepowodująca skutków ubocznych, skuteczna i przeprowadzana przez lekarza metoda leczenia nałogu i uzależnienia od nikotyny za pomocą Biorezonansu Magnetycznego"

Tak wiem że to nie jest książka :-) pytanie było skierowanie do nicku "co to jest BICOM" ;-) Już znalazłam tę książkę "łatwy sposób na rzucenie palenia" i właśnie zaczęłam ją czytać

raczej do nicku "to jest BICOM" Namieszałam trochę, przepraszam ;-)

--> rzuciłam wreszcie na tabex taka prawda - nic nie pomoże w rzucaniu fajek, dopóki naprawdę tego nie chcemy.... a gdy już dojrzejemy do tej decyzji - każdy wspomagacz jest dobry, jeśli się uwierzy w jego działanie..... jednemu pomoże bicom, drugiemu plastry,trzeciemu tabletki,jeszcze innemu książka allana carra itp., itd.... ale przede wszyskim i niestety potrzebna jest silna wola.... ja jestem od sześciu tygodni na champixie, nie palę cztery tygodnie / palacz z 15-letnim stażem ; min. 20 fajek dziennie/ ale to nie zasługa tabletek, niestety nie nadszedł ten oczekiwany przeze mnie dzień, że wstanę i nie poczuję chęci na fajkę.... trzeba było powalczyć ze sobą, tabletki pewnie minimalizują objawy głodu nikotynowego, ale same niczego nie zdziałają.... wszystkim rzucającym i dojrzewającym do decyzji życzę powodzenia a sobie wytrwania w niepaleniu....

dodam jeszcze, że na przełomie ostatnich 3 lat przerobiłam po kolei plastry, bicom, gumy, książkę A.C. i nic.... niby chciałam rzucić, a jednak nie byłam gotowa.....

pomogły choć nie wierzyłam ,że cokolwiek da. Rzucałam I raz po ponad 10 latach palenia..:) I nie palę!! od roku

-----> a mi te prady zazdroszczę i gratuluję bo ja nadal się męczę, ale nie palę i jestem z tego dumna....

ciekawe---- ja raz rzuciłam dzięki tabexowi ale wytrzymałam tylko miesiąc a później na imprezie znowu zaczęłam :-o Później rzuciłam bez żadnych wspomagaczy, łatwo było bo nawet mnie nie ciągnęło do palenia a po 4 miesiącach znowu zapaliłam :-o Czytam książkę właśnie bo znowu będę próbowała rzucić, tym razem muszę sobie obiecać że jak przestanę to już więcej nie zacznę ale co będzie to się okaże... Powodzenia ;)