matka zatruwa mi zycie od 30 lat

wyprowadzilam sie daleko ale ona i tak znalazla sposob-teraz jest ofiara, przeszla na emeryture i jak to nie jest samotna, biedan i jak to nie ma sensu zycia a przepraszam co bylo jej sensem zycia przez 30 lat mojego zycia-bo na prweno nie ja egoistaka jedna mialam malo szczesliwe dziecinstwo chcialbym pocieszyc sie zyciem, ale ona mi nie da

a :o ja bym skoczył

ja ma podobnie z moja bacia ...życie

najgorzej, ze ona czuje sie ofiara i tak sie zachowuje i otoczenie widzi w niej ofiare nigdy jej sie nie nie chcialo, w kinie byla ze mna 2 razy w ciagu mojego calego dziecinstwa, 0 spacerow itd inc nic nic miala w dupie a teraz jej sie dzieci przypomialy jak przeszla na emeryture i sziedzi i mysli i mysli i podpytuje itd i problemow szuka i NAGLE!!!!!chce mi za wszelka cena pomagac!!1nawet miala pomysl ze sie do mnie wprowadzi!!!!!(mam meza i dziecko) ZGROZA od kiedy cos kumalam to myslalam o tym dniu, kiedy sie usamodzielnie i nie bedzie mogla mnie szantazowac finansowo ze np. bede z gola dupa chodzila itd. tak -ota moja super mamusia aleotoczenie tego nie wie albo nie chce wiedziec otoczenie to jej kolezanki ktore przychodzily do nas do domu i pier.....a ona na to pozwalala nawet byl to miod na jej uszy

a najbardziej "lubie" jak zaczyna sie porownywac do innych bo w innych rodzinach jest tak (dobrze), a u niej nie 30 lat sie nie porownywala, ze inne nie wyzywalay swoich dzieci, ktore wiecej problemow sprawialy, ktore czesto mialy duzo wiecej wad nie porownywala sie do innych rodzin, ktore spedzaly razem weekend, odczas gdy ona sie obrazila i siedziala zamknieta w pokoju przez 3 dni, z przerwami na wyjscia do kuchni i wc TERAZ SIE POROWNUJE biedna ofiara...

up