Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nietakamłoda

napiszcie jak od was odchodzili

Polecane posty

Gość nietakamłoda
zabawne jest to,ze czytając rózne wątki zawsze omijalam te o zdradach :) pewnie większość problemów uwazałabym za zabawne o zgrozo teraz jak sama siebie czytam,to tez nie mogę uwierzyć ,ze to wszystko piszę o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po ponad 6latach toksycznego zwiazku w ktorym urodzilam synka,po kilkukrotnym zrywaniu w wielkiej klotni i wracaniu z rzucaniem sie na szyje (obustronnym) powiedzialam dosc,koniec na zawsze.ciagnelo mnie strasznie do niego,mimo bolu psychicznego jakiego doznalam w ciagu tych lat.rodzina byla przy mnie i pomogla wytrwac mi w mojej decyzji.to ostateczne rozstanie odbylo sie podczas dlugiej rozmowy,byly emocje,ale bez krzykow,takie normalne wyjasnianie....znalazlam kogos innego,zareczylam sie,a ON zaczal gierki i wjezdzanie na moja psychike.dalam namowic sie na rozmowe-zgwalcil mnie.sprawa jest w toku-prowadzona przez policje i prokurature.dzisiaj rozstalam sie z narzeczonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamłoda
gradowa...bardzo ci wspólczuje ,mam nadzieje ,ze teraz juz jest lepiej,ze sie otrząsnęlaś jak to jest,ze za każdym razem przyciagamy takie same typy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce zapomnieć..
nietakamłoda czytam to co piszesz i mam wrażenie, że pisze to sama. Czemu oni sa tacy beznadziejni. mój pogodził sie ze mną po moich wyrzutach, że cos się zmieniło, a po tygodniu w walentynki zerwał z powodu smsa, który był tak naprawdę jego smsem do mnie tylko obróconym w druga stronę. Koszmar... nie wiem co myśleć, teraz żaluję, że tak na niego napadłam, może to wszystko ułożyłoby się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamłoda
mój M mial wielką potrzebę wychwalania go,draznilo mnie to troche często pytal a vo mówila mama a co kolezanki na jego temat lubiła jak przechwalałam się głoośno tym co np. mi kupił ja tego nie znoszę chyba ma cos nie tak z poczuciem wlasnej wartości nie dostrzegał innych gestów przywiazania,wsparcia z mojej strony,lubił jak było głośno w czasie naszych ostatnio częstych sprzeczek czesto powtarzał,ze moze nie jest dość dobry dla mnie "twój mąż był lepszy?" takie gierki dla mnie niezrozumiała i konsekwentnie dalej tak się zachowuje widzi tylko to co go zabolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamłoda
teksty typu ,ze go nie wspierałam jak było calkowicie odwrotnie nic juz nie rozumiem ale ciągle go kocham i często marzylam o tym aby pojawił sie w moich drzwiach przypomniało mi sie ,ze nawet jak sie godzilismy to mialam wrażenie,ze robił mi przysluge ,bo i tak swoje myslał,tylko tak dla dobra sprawy stale wracał do starych tematów dzieku,ze mogłam to wszystko napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko było pięknie. Stwarzał pozory megamoralnego człowieka. Nie wierzyłam, że szlaja się po bardzo różnych imprezach.Przyznaję- byłam trochę zaślepiona. Ale teżon się świetnie kamuflował. Rozmawialiśmy- według niego \"uczepiłam się\"... W styczniu na własne oczy zobaczyłam jak się kurwi, zwyczjanie się kurwi na jednej z tych imprezek... Obłapaiał, całował, obrzydliwie wręcz się dobierał do innych kobiet- nawet zajętych. Myślałam, że serce mi eksploduje jak zobaczyłam go całującego najbardziej znienawidzoną przeze mnie koleżankę z mojego działu z pracy. Widział mnie ale chyba był zbyt zamroczony alkoholem:O Wróciłam do domu. To był dzień w którym skończyło się nasz wspólne życie. Nie chciałam nic już ratować. Nie wiem jak długo to trwało. Od kiedy sobie tak poczynał. Nie mamy kontaktu. On go nie chce. W lutym na świecie pojawiło się nasze maleństwo.. Nawet nie zauważyłam, że to już ponad rok radzę sobie bez niego. Bez mojego chodzącego ideału. Fuck. Przyłączam się do pomysłu usunnięcia z tego świata niektórych facetów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gradowa chmura- co za palant z tego faceta. Pierwszy na stryczek. Zniszczyl Ci życie gnojek... Ale nie martw się- sprawiedliwosci predzej czy pozniej stanie sie zadosc🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce zapomnieć..
ja mam wrażenie, że on nigdy nie myślał przez pryzmat my tylko ja. Nie interesowalo go moje zdanie, to czego ja chcę itd. Wymagal, ale nie potrafił dać z siebie tego 50% o które cały czas walczyłam. Im bardziej sie starałam, tym bardziej on miał mnie w dupie... Po co się więc starać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamłoda
numer 234 dlaczego tak jest on nie wie o waszym dziecku? nie ponosi ♣zadnej odpowiedzialności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce zapomnieć..
nietakamloda ja też kocham, pomimo wszystko, bo baby kochaja bezwarunkowo, a faceci za coś... Jestem głupia, bo wiem, że ten facet nie myśli żeby nam było ok tylko jemu, ale go kocham i bardzo chcę, żebyśmy byli razem. Tyle, że on ma to wszystko gdzieś, postanowił przecież i jest stanowczy. Nie wiem jak poradzić sobie z pisaniem do niego, wytrzymuję dosłownie jeden dzień, a potem biore komórkę i piszę jakieś bzdury. Po wszystkim oczywiście wyrzucam sobie, że nie mam ambicji itd. Napiszcie jak wyłączyć ten pieprzony guzik w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wie, ależ oczywiście, że wie. To było miesiąc po rozstaniu. Mały ma rok. NIC go nie obchodzi- z tego co wiem, chociaz staram się nie interesować- baluje sobie chyba w stolicy aktualnie. Był ostatnio w okolicy... Nie dał znaku życia. Jest mi ciężko ale powolutku sobie radzę. Jeśli chodzi o pieniądze to.. płacą jego rodzice... Bardziej się czują w obowiązku niż synek. Powiedziałam im, że nie muszą- ze to on powinien! Ale powiedzieli, że z niego nawet jakbym chciała(a nie wiem czy jakbym się musiała zdecydować to czy chcę...) to nie ściągnę. Oficjalnie nie pracuje itd, więc.... a dziadkowie chłopców(starszy ma prawie 9 lat) angazuja sie w ich wychowanie, pomagają. byłam rozbita po tym wszystkim i tak się w sumie samo ułożyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Się rozpisałam... ale to obszerny temat. W praktyce wygląda to tak, że starszy ma zapewnione od nich wyprawkę szkolną, często zabierają go na zakupy- jakaś kurtka, buty. Młodszy też zawsze ma pieluchy, zabawki itd. Kupują co potrzeba, często pytają co potrzebujemy. Mówią, że choc tyle moga zrobic. P. juz rozumu nie wrocą. Trazjak tak myślę, to moze i lepiej... Niby powinien odczuwac ze ma dzieci- obowiazek- ale jak i tak nie placilby nic tak naprawdę?... Mysle o nim czasami... myslę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamłoda
i ta meska durna duma numer234 powiedz,to macie razem 2 dzieci?czyli to był długi związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja 90% facetow to takie same elementy. Po tym wszystkim "przeanalizowałam" facetow ktorych znam. Garstka to porządni i uczciwi( z tego co wiem..) wobec swoich żon i kobiet. cóż- naprawde oni sa z innej planety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.starykawaler
sposob w jaki mezczyzna opuszcza kobiete swiadczy tez o poziomie kobiety odplacam tym co otrzymalem od kobiety musialyscie sie bardzo starac tylko zapominacie i nie slyszycie i nie obserwujecie mezczyzny ja tez mialbym takie kobiety w dupie i szukal lepszej dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Miałam jakieś 16 lat jak go poznałam, z 17 jak zaczęliśmy tak nieśmiało "chodzić ze sobą". Teraz mam 28. No to tak ponad 10 lat życia. Hmm, długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamłoda
starykawaler a lepszej to znaczy jakiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to właśnie stary kawalerze nie znasz życia. W życiu nie jest tak, że to co dajesz wraca do ciebie ani że to co dostajesz zwracasz. W miłości nikt nie zmusza do handlu wymienngo poziomem starania sie. to ze ktos cie zostawia nie znaczy ze sie nie starales.to niestetey nie jest takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamłoda
b.starykawaler ja nie twierdże,ze kobiety są aniolami i nie zamierzam tu wszystkich bronic może poznałeś niewłasciwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamłoda
sposób w jaki mezczyzna opuszcz kobiete swiadczy tylko o nim o jego poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Numer 234 - współczuję takiego drania. Przynajmniej jego rodzicie są w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamłoda
numer 234 38 i po nieudanym małżeństwie to był pierwszy powaźniejszy związek,chyba jestem po prostu naiwna,myslałam,ze oboje pragniemy tego samego a on chciał kogoś miec a jednocześnie zbytnio się nie angazować,teraz jak wiem,ze się ktoś pojawił to wszystko ,czyli jego zachowanie składa sie w całosć ja no cuż zrobiłam bląd,ZAGŁASKAŁAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamłoda
i o dziwo był tym zachwycony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, bardzo się cieszę, że teściowiesą tacy w porządku. Naprawdę... Trochę myślę też lżej starszemu synkowi się odnaleźć dzięki nim. Moglam przecież trafic na takich, co to będą bronić synalka i odepchną mnie i dzieciaki. Ale im jest wstyd za P... Męczą się z tym ale co zrobią? Nic nie zrobią. To niby dorosły facet... Młodaaa- piękne imię dla córci:) Szczęśliwego rozwiązania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak- strach przed zaangazowaniem.. Nie wiem dlaczego tylu facetów to duże dzieci. Mój też baluje jak gówniarz.Niby jeszcze młody-rok starszy ode mnie. Ale jak już człowiek decyduje się ustatkować to nie ma odwrotu. Ale nie martw się przezyjesz jeszcze swoją wspaniała milosc:):) A to malzenstwo dlugo trwało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamłoda
bo nikt inny tak o niego nie dbał,to jego słowa widocznie sie przejadło albo zorientował sie ,ze traktuje nasz zwiazek powaznie i licze w przyszlości na coś wiecej(wszystko wskazywało na to (przynajmniej na początku),ze on tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×