facet powiedzial mi ze jak nie schudne to koniec...

no wlasnie sie zastanawiam czy nie powinnam mu dac w pysk, kocham go bardzo, poznal mnie jak bylam duzo grubsza niz teraz, jestem na diecie caly czas, robie co moge i nie jest ze mna az tak ze, sam mowil do tej pory ze jest ok, i wczoraj ulamalam sobie pierwszy raz od pol roku 2 kostki czekolady, jak wie wkurzyl, wydarl na mnie i powiedzial ze nie mam silnej woli i ze jak nie schudne to koniec, bo nie potrzebuje kogos kto silnej woli nie ma... dodam ze facet jest po przejsciach i na codzien jest bez zarzutu ksiaze z bajki, w tym momencie ma duzo problemow na glowie... wiec co mama zobic? dac mu w pysk jak jeszcze raz mi powie cos takiego? mama 182 cm i waze 70kg, poznal mnie jak mialam 95... nic nie kapuje

upppppppp

schudnij i wypiekniej a na koniec go rzuc :P

bo chce widziec w Tobie maszyne rozplodowa . . talka jak u osy! nie stawia na osobowosc ale na rozplod. zapewne sam jest hardgeinerem albo sportsmenem ;/

nie wiem na co liczysz ze nagle spodoba mu sie nadmiar ciała ?! Chyba ze całe zycie na diecie ...:O rozumiem ze otyłość nie jest dobra ale ....co jak np zajdziesz w ciąże ?!

uwielbiam mine facetow gdy mnie traca przez swoja glupote ale wtedy juz za pozno

wlasnie nie facet inteligentny 1 klasa, zawsze super ulozony miluski no nic dodac nic ujac i jak zobaczyl te 2 kostki czekolady to nie wiem co w niego wstapilo... przeciez nie bede sobie do konca zycia wszytkiego odmawiac...

jak o ciaze chodzi to nie bylo problemu jeszcze bardziej mu sie podobalam, po ciazy schudlam do 70 kg, i ja nie chce wiecej jestem wysoka i lubie kobiece ksztalty nie chce byc wiesszakiem, uwazam ze jest ok teraz.. nie wiem co mu strzelilo do lba

upppppppp

bo gruas jestes, 70 kg kobieta to słon, nie mowie juz o tych wspomnianych 95kg wczesniej...

bo wiesz... wszystko dla ludzi... i jak chcesz ,to jedz czekoladę- nie jesteś w jakimś więzieniu :O skoro Ty masz definitywny szlaban na słodycze, to niech on też z czegoś zrezygnuje... się okaże kto ma silną wolą... palant jak dla mnie... :O

zakochany palancie- jesteś bardzo kulturalny i inteligentny... jesteś pierwotniakiem wśród mężczyzn :O

ja zawsze mialam problem z utrzymaniem wagi, ale uwazam ze 2 kostki czekolady tygodniowo w otylosc mnie nie wpedza... on je 1 tabliczke czekolady dziennie na raz , wpierdziela jak w ten czas i jest ciagle pieny szczuply itp... :(

182 cm i 70 kg to duzo? :O To tak jakbym ja mając 170 cm ważyła 58 - czyli to jest nawet poniżej idealnej wagi.

jak mam 174 to ile powinam ważyć?

ok./ 65

a jak akurat tyle ważę ale mam tłuszczyk na boczkach i 104 w biodrach to chyba coś jest nie tak jednak?

przepraszam to na górze to byłam ja :)

To ...... a nie facet. Ps. w miejsce kropek wpisz odpowiednio pasujące słowo. ;)

gfg, czekam na Twoje super porady - wielkie zblazowanie na twarzy :P

faceta z otyłością albo innąnadwagą i chciałybyscei żeby schudł i stosowały ultimatum to koleżanki z topika by wam przyklaskiwały hipokryzja

i mój też kazał mi schudnąć a ja wykrzyknęłam :jak nie pasuje to sobie kurwa zmien na inną jak cię bedzie chciała sam jesteś dużo grubszy!! i przeprosił i wiecej juz nie wszedł na temat wagi i zrobił się dużo milszy

a ile masz w biodrach?

mam 170 mój eks mi powiedział, że muszę się zważyć bo mocno przytyłam okazało się że owszem przytyłam - 2 kg i ważyłam 60 dupek nawet jakbym wygladala jak z okladki to i tak by sie do czegos przypieprzyl

ee.... z kim wy się zadajecie? :O Ja mam 170 cm, 78 kg i żaden z moich facetow NIGDY nawet słowem nie powiedzial że powinnam się odchudzać. Ja rozumiem gdyby jakiś poznał was szczupłą, a potem byscie się jakoś monstrualnie roztyły, ale skoro poznawali was własnie takie to o co mają pretensje? Jest tyle kobiet! Jak im sie coś nie podobalo, mogli sobie wybrać inną.

mój z kolei miał problem ,że jestem za chuda. ! wcześniej ważyłam 64kg przy 163cm. wyglądałam jak kulka, kiedy wyjechał za granicę zaczęłam sie odchudzać , schudlam do 55 kg kiedy mnie zobaczył był wściekły ,przez kilka tygodni ciągle mi dogryzał ,że wyglądam jak wieszak itp. a ja się odchudzałam dalej aż doszłam do 48kg. dopiero miał wtedy używanie. słyszałam wiele przykrych słow. teraz waże już od jakiegoś czasu 50 kg. moja waga sie ustabilizowała i super się czuję z taką wagą. jemu już chyba też przeszło bo mówi nawet ,że teraz mu się bardziej podobam,

zaciukaj go!!!!!

to jest dopiero poczatek i takie zagrywki???!!! to bardzo zle prorokuje na przyszlosc.. jestem starsza i znam troche lepiej zycie .. poszukaj innego,a o ty ZAPOMNIJ! krzyz na droge..

Rzuć dziada. Chudnij tylko dla siebie, bo nie warto się dla kogokolwiek poświęcać. Trzeba było mu szlaban na trzepanie zrobić :) Skąd się takie pustostany biorą :)