Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nati_załamana87

nie wiem co robić, poradżcie

Polecane posty

Gość Nati_załamana87

Hej, mam problem, może to się wydawać głupie... Jestem z moim chłopakiem już prawie rok i ostatnio strasznie się męcze.. wydaje mi sie że jemu już nie zależy na nas, prawie w ogóle się nie stara, na początku przyjeżdżał często, teraz czasem nawet w weekendy mówi że ma tysiąc innych spraw na głowie, a dla mnie nie ma czasu... W walentynki starałam się ,żeby było miło, kupiłam bilety do kina, później wieczór przy świecach, a ja w zamian nie dostałam nic, nawet drobnego prezentu:( Nie wiem co robić, z jednej strony dręczy mnie to i myśle o zakończeniu tego związku a z drugiej strony się boje, czy warto się poświęcić i poczekać?? Pomóżcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka malibu.
chyba często tak jest, że facet jak już "zdobędzie" dziewczynę, to uważa, że należy mu się jak psu zupa i przestaje sie starać, bo po co jak jest już jego? To jest wkurzające, mój też tak uważa, mam nadzieje, że szybko to zmieni bo zaczynam mieć dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto
lepiej nie bedzie szkoda twojego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ex zaczeła prędzej wracać do domu / spotykaliśmy sie w weekendy/ napoczątku wracaął ostanim pociagiem, potem wcześniejszymi, przestaął okazywac uczucia , było podobnie jak u Ciebie.... zerwaął i po tygodniu miała juz nowego:P wnioseku doszukaj sie sama:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzuć go, jesli Cie kocha bedzie błagał o powrót jesli nie- nie byl Ciebie wart i mial cie juz gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati_załamana87
Chby macie racje, dzięki wielkie... już raz zwracałam mu uwage że że sie przestał starać, była wielka kłótnia, później sie na kilka tygodni zmienił i znów wróciło wszystko... Tylko że cięzko mi bo niestety nadal go kocham :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może po prostu na pewien czas odsuń się, czyli sama się w to nie angazuj. Nie wymyślaj spotkań, nie kupuj biletów. zamilcz. jak napisze odpowiedz, ale nie od razu. No jednym słowem zdystansuj się, wiem że to trudne. Zobaczysz czy to chwilowy przesyt, czy koniec związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati_załamana87
Mówi że kocha, a jego zachowanie pokazuje odwrotnie... były też piękne chwile, cięzko to wszystko rzucić, ale męczyć się też nie ma sensu, bo zawsze jak się kłócimy to wine zwala na mnie, czasem nawet sie godziłam z tym żeby załagodzić sytuacje, ale dłużej tak nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolcia
nie przejmuj sie gnojkiem, nie warto się męczyć, on się nie zmieni.. Świat pełen facetów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati zastanów się czy warto, skoro on już teraz tak się zachowuje to pomyśl co będzie dalej. Na pewno nie będzie lepiej tylko coraz gorzej. Tak ma sporo facetów. Jak już uważają, że kobieta jest ich to przypominają sobie o kolegach i tysiącu innych, ważniejszych sprawach. Żyję z takim od 19 lat. Najpierw przychodził często, starał się a po ślubie to często zapomina nawet o moich urodzinach, a o rocznicy ślubu to nawet nie wspomnę. Są faceci mili i uczuciowi, którzy całe życie kochają i szanują i co ważne potrafią to okazać, ale niestety nie wszyscy tacy są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati_załamana87
meyling jak wytrzymałaś z takim facetem tyle lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wspaniałego syna. Gdy jest mi źle , to syn daje siłe, żeby to ciągnąć.a poza tym wspólny majątek niestety też dość skutecznie łączy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati_załamana87
Staram się iść na dystans, tylko nie potrafie, próbuje sie nie odzywać, ale i tak miękne i znowu pierwsza pisze, wiem, że to głupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest głupie, normalne zachowanie gdy ci na kimś zalezy, nie chcesz go stracić, a też pisałam pierwsza, pod koniec to ja proponowałam spotkania, on się zgadzał ale był obojętny, zlewał mnie totalnie.... na początku przywoził mnie do domu ok 12 w nocy..później coraz wcześniej...w domu byłam o 21...bo on jeszcze chce popracować itd itp, czasami po prostu zbierał się do wyjścia...eh.. dobrze, że mam to już za sobą...okropne uczucie brrrr:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati_załamana87
Mam tak samo, najpierw przyjezdzał prawie codziennie, zostawał do rana, weekendy spędzaliśmy razem, a teraz ciągle coś jest ważniejszego, musi sie wyspać, wyszykować do pracy itd. same wymówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolcia
Rzuć go najlepiej, nie warto, też to przerabiałam, strasznie się męczyłam, po rozstaniu było tylko lepiej. I nie odzywaj sie do niego, jak mu zalezy to sam się odezwie... Najlepiej wyłącz telefon i zajmij się czymś przyjemnym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×