Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rollinn

Dlaczego wszyscy rzucają mi kłody pod nogi???

Polecane posty

Gość Rollinn

Byłam biedną, brzydko ubraną, cichą dziewczynką w szkole i wszystkie dzieciaki trochę ze mnie drwiły, że nie mam nowych ładnych zabawek, ciuchów, w liceum także byłam tylko popychadłem, nikt mnie nie traktował poważnie, nie miałam pieniędzy na wyjścia z koleżankami, na nowe ciuchy, nauczyciele przed całą klasą mnie ośmieszali i krzyczeli na mnie, że jeszcze nie złożyłam sie na kwiatki dla Pani iksińskiej (a ja nie miałam pieniędzy i odwagi, by o tym powiedzieć) Moi rodzice wychowali mnie, wpajając mi każdego dnia, że ja jestem cicha, nie poradze sobie, że inne dzieci są pyskate, a ja zawsze na szarym końcu. Zawsze żalili sie na zjazdach rodzinnych, ze za mało jem i oczywiście jestem najgorszym dzieckiem, jakie mogli sobie wyobrażać. Ale kiedy poszłąm na studia i uwolniłam sie wreszcie ze szkoły i od rodziców powiedziałam dość, wyjechałam za granice, ciężko pracowałam przez pół roku po 12-14h dziennie, nosząc czasem 25kg skrzynki, później zaręczyłam się z moja ukochana osobą i za kilka miesięcy zakładam swoją firmę. Ale czuje, że ludzie dalej chcą bruździć w moim życiu. Rodzice straszą, że nikt nie bedzie chciał przyjść na mój ślub, że po co go robimy, kosztuje tyle pieniędzy. Nie miałam komunii, nie poszłam na studniówke(z braku pieniędzy). Czy mnie sie na prawde nic od życia nie należy?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rollinn
Czuję, że wszyscy dalej mi źle życzą i chcą, żeby mi sie nie powiodło. Niedługo wychodzę za mąż i ogarneła mnie taka panika. Wiem, ze kocham tego faceta nad życie i on mnie też, ale tak strasznie sie boje, co inni pomyślą... czy w ich oczach dalej będę tą biedną szarą myszką???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Owockowa
Proponuję odciąć się od toksycznych rodziców. Pokonałaś samą siebie, udowodniłaś, że na wiele Cię stać i jesteś zaradna:) Zobaczysz jak odpoczniesz psychicznie jeśli ochłodzisz kontakty z rodzicami. Co do ludzi - bądź ostrożna i nieufna, myślę, że będziesz umiała wychwycić kto jest Tobie życzliwy, a kto fałszywy:) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rollinn
!!!!! !!!!! !!!!!Chciałam sie tylko wygadać. Tak mi jest ciężko. Pewnie te osoby, które tego nie przeszły nie mają pojęcia o czym pisze, dlatego proszę się nie wypowiadać, jeśli sie nie ma nic mądrego do powiedzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Owockowa
Powinnaś zacząć myśleć o sobie pozytywnie, nie jak o szarej myszce, tylko kobiecie silnej i zaradnej, bo od tego też zależy jak postrzegają Cię inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej - głuptasku :) Przestan zyc przeszloscia! Z tego co tu czytam to jestes mloda, odwazna dziewczyna wiec glowa do gory! Apropos slubu - zapros kogo masz ochote. Kto zechce ten przyjdzie a reszta - niech spada! Powodzenia w zakladaniu wlasnej firmy! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rollinn
Wiem Owocowa, ale czasem sie nie da. Jak rodzice (rzekomo dla mojego dobra) mnie ostrzegają. "Nie kupujcie sobie samochodu. Jesteście gołodupcami, nie macie gdzie mieszkać a auto chcecie kupować" i to samo ze ślubem itp. Czasem nie mam już sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsddg
A ile masz lat? Po prostu nie słuchaj ich nie masz innego wyjścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rollinn
23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsddg
Spokojnie dasz radę ze wszystkim, ciężko jest się w pewni uwolnić z takiego piętna...ale dużym plusem jest to, że to ci się udaje, że masz dużo siły w sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsddg
Kurczę ja nie wiem skąd się biorą tacy ludzie, tacy rodzice, którzy ciągną dziecko w dół. Niektórzy to uporem, siłą charakteru, ciężką pracą potrafią jakoś dziecko ukierunkować, dać mu silne podstawy wiary w siebie mimo, że obiektywnie nie jest najzdolniejsze, najpiękniejsze i nie jest super przebojowe...inni nawet z geniusza potrafią szykanowaniem zrobić z dziecka pół główka...Ostatnio widziałam taki przypadek dziecko 1,5 roku, a matka do niego Ty czubku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddkd
Niestety, co byś w życiu nie osiągnęła, dla najbliżych będzie zawsze nieudacznikiem i popychadłem. I nawet więcej, im bardziej ci się będzie ukladać, tym oni bardziej będą cię dołować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mała ciekawska
wiesz mam nadzieje że przyjdzie taki dzień w twoim życiu, że burkniesz coś swoim rodzicom, że się raz na zawsze zamkną i nie będą ci już uprzykrzać życia, wiem że na pewno jest ci trudno nie myśleć o tym bo są to osoby najbliższe ale powinnaś się stać bardziej odporna na to co mówią bo może dojść do tego że po prostu wmówią ci że jesteś do niczego a widzę że w połowie już to osiągnęli jednym słowem życzę ci wszystkiego dobrego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantagiro183
Troche cie rozumime, pewnie jest Ci ciezko. I do tego jeszcze rodzice doluja. Nie przejmuj sie tym jednak i rob swoje bo jak tu juz ktos napisal - co byc nie osignela to zawsze bedzie zle. Chocbys dostala nobla albo wygrala w totolotka to zawsze znajda sposob by cie zdolowac. Duzo osiagnelas i trzymaj sie tego i za kazdym razem kiedy powiedza cos przykrego przypomnij ile osignelas. Wiem, rodzice to rodzice, moi byli podobni. Po czesci pewnie chcieli uchronic przed niepowodzeniami. Widze z perspektywy czasu, ze ich rodzice tez tacy byli. Kiedy skonczylam studia dziadek zapytal po co ide do biura projektowego - przeciez to taka odpowiedzialnosc. Lepiej isc na sprzataczke ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×