Obrączki - ocena

witam Was serdecznie! zalozylam ten temat, poniewaz chcialabym sie dowiedziec, czy istnieje szansa, ze takie obraczki beda sie rysowac?http://republika.pl/blog_ew_1056686/2428815/tr/obraczki.jpg ? Jesli ktoras z Was jest posiadaczką takowych, bardzo prosze o odp. :) drugie pytanko brzmi, KIEDY nalepiej kupic obraczki, jesli Slub jest zaplanowany na pazdziernik \'09? I tak z czystej ciekawosci - GDZIE kupiliscie swoje obraczki (zwykly jubiler + swoje zloto, zwykly jubiler, Apart, Yes, Kruk)? dziekuje za odpowiedzi :)

Bardzo ładne obrączki :) Ale reszty nie doradzę :P

dzieki :) musze przyznac, ze są one w rzeczywistosci bardziej blyszczece, dlatego pytam, czy sie moga rysowac? nie zamierzam jej juz od dnia Slubu sciagac :)

zmatowienie prędzje czy później się wytrze albo podrapie, węc tak czy siak na jedno wychodiz, szczerze mówiąc :)

Widziałam na żywo ten model obrączek, w jakimś salonie. Bardzo ciekawie się prezentują jednak niepokoi mnie że ma dużo załamań (takich fasetek) i jak się zniszczą chyba będzie ciężko odnowić. Tak mi się wydaje. Ja zamówiłam u (jak to nazywasz) "zwykłego" jubilera i teraz czekam na odbiór:-) tu - http://www.art-gold.pl/html Pamiętaj że salony takie jak Kruk czy Apart mają umowy właśnie z takimi "zwykłymi" jubilerami i to oni dostarczają im biżuterię. Salon tylko sobie niezłą marze dodaje.

mamutka34 - my zamierzamy kupic obraczki u zwyklego jubilera :) te fasetki nie sa az tak dokladnie widoczne, poniewaz obraczki sa blyszczace :), cos jak te http://www.wec.com.pl/Zolte-zloto/Obraczki-slubne-ze-zlota-LP-510Z-p384.html + sciete troche boki jak tamte z 1 linku :)

Boshe!!! prawie 158zł za gram !!! Rozbój w biały dzień! I to za klasyczne obrączki! Ja za swoje daje 120zł/g dodać brylancik. Za klasyczne bierze ok.100zł. Sama zastanawiałam się nad klasycznymi, ale wygrała ciemna strona mojej duszy ;-)

Ja płaciłam ok.200zł za gram w kruku, i to jeszcze po starej cenie złota :-( Głupia byłam:-(

alles gute - zgadzam się - obrączki kiedyś na pewno sie porysują prędzej czy później... :) ale weź to też za dobry znak - to ma swój urok - tzw. "ząb czasu". Każda rysa to Wasze wspólne życie :). A zresztą zawsze można oddac do odnowienia. A jesli nie zamierzasz obrączki ściągać (cudowne postanowienie) tak jak mój Mąż zresztą (ściągnie tylko do odnowienia przed koscielnym bo mamy cywilny a potem do końca życia już nie...), to weź te rysy tak jak powyżej... Nigdy nie będa jak nowe. Pan jubiler powiedział nam tylko że białe złoto, to żółte złoto z utwardzaczami i ono jest mocniejsze. Więc jesli nie jesteś twardą ;) tradycjonalistką to może wybierz taki model obraczki jak wybrałaś, ale z bialego złota z jakimś dodatkiem żółtego? :) Bardzo chciałabym Ci pomóc, bo to piekne co napisałaś :) o tym, że do końca życia..... :)