Czy tez wydaje sie Wam ze zycie jest bez sensu?

Czesto mysle ze to zycie jest bez sensu.Czlowiek zabiega o cos,walczy a w sumie to i tak umrze i nic ze soba do grobu nie wezmie.Wydaje mi sie ze czlowiek powinien zyc chwila,z dnia na dzien,cieszyc sie tym co jest teraz,nie myslec o przyszlosci.Tylko czy to jest rozsadne?

nie wydaje mi się, ja to wiem :O ja, młoda osoba, a co mam z tego życia? pracuje, zarabiam marne grosze, cala kase pakuje w studia, nie mam chlopaka, nie mam hobby :O idzmy dalej, moja mama przecietna polska 40stoparolatka, nie pracuje w zawodzie, po pracy sprzatanie, gotowanie, pranie, zero przyjemnosci z zycia :O ojciec na dwa etaty robi, a mlody juz nie jest :( do dupy to wszystko ;]

bo życie nie ma sensu i jest beznadziejne... tzn. mam jedno marzenie ale nigdy nie podejmę próby spełnienia go... żyje dlatego że mogę o nim myśleć, i mam poczucie wykreowania sobie czegoś idealnego do czego dąże, ale i nie chcę zbyt blisko podejść jeżeli rozumiesz co mam na myśli

moje poki co tak. nie mam roboty, szkola od pazdziernika. zyje jak gowno w trawie:)ale ogarniam mozg, odswiezam:) i dorabiam, ale to nie to. ale bedzie siiii, i zaczyna byc:)

NIE

gdy dojde do wniosku ze zycie jest bez sensu, ze od tego nie uciekne...wsadze glowe do kibla i przypierdole deklem :O

Ja mam meza,dzieci,niby jestem szczesliwa ale nieraz siadam sobie i mysle ze nie czuje sie spelniona...Moze to dlatego ze nigdy nie pracowalam,nie spelnilam sie zawodowo,cale moje dotychczasowe zycie poswiecilam dzieciaczkom....Ech...szkoda gadac....