Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zle wspomnienia

Mysle o swoim bracie.

Polecane posty

Gość zle wspomnienia

Dzisiaj mialby urodziny. Mam 2 braci i siostre. Zawsze od dziecka trzymalismy sie razem, wszyscy oprocz niego, on byl zawsze na uboczu. Zawsze malo mowil, rzadko sie smial, mama mowila ze jako dziecko nie plakal. Nigdy nie chwalil sie stopniami w szkole a dobrze sie uczyl, nic od niego nie mozna bylo sie dowiedziec. Teraz uswiadomilam sobie ze nawet go nie znalam, nigdy tak naprawde nie rozmawialam z nim o rzeczach waznych. Gdy zmarl dziadek to w podstawowce on zamieszkal z babcia zeby nie mieszkala sama, potem w sredniej mieszkal w internacie a nastepnie studia wiec tez nie mieszkal w domu tylko w akademiku. Skonczyl studia i przyjechal do domu, zalatwil sobie prace. W pewna niedziele wszyscy poszlismy do kosciola a po powrocie tata znalazl go na strychu, powiesil sie tam. Nigdy nie dowiedzielismy sie dlaczego, szczerze powiedziawszy to chyba go nie znalam. Wiecej moglabym powiedziec o moich sasiadach niz o nim. Ale wiem ze go nienawidze. Zniszczyl nasza rodzine. Mama nigdy sie juz nie pozbierala, leczy sie u psychiatry od lat, ojciec tez nie jest taki sam. On nie powinien nigdy sie urodzic, tak byloby najlepiej. Teraz musze sie czegos napic, nigdy sie nie upilam a teraz mam straszna ochote, moze zasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i juz
..Moim zdaniem to dziwnie oddawac swoje dziecko pod opieke babci" bo dziadek zmarl" i zeby sama nie byla. Moze pozniej sie zastanawial czemu jego oddali rodzice a nie np siostre. Moze czul sie gorszy nie tylko przez ta sytuacje ale tez przez te o ktorych nie piszesz. Nie wiem ...nie znam Cie ale wiem na pewno ze malego dziecka ktore chodzi do podstawowki w zyciu bym nie oddala pod stala opieke babci skoro mial przeciez rodzicow. Zamiast starac sie zrozumiec jego punkt widzenia nienawidzisz go, ale za co ???- skoro jak sama mowisz prawie go nie znalas. Wiem jedno - w brzydki sposob mowisz o swoim niezyjacym bracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50 polskich złotych
to wasza wina,ze sie powiesił to przez was nie zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natashaaaaaa P.
o zmarlych sie zle nie mowi, pamietaj o tym, jestes okropna osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlachcianka===
'Wiecej moglabym powiedziec o moich sasiadach niz o nim" Szkoda chlopaka ze trafil na taka "rodzinke"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoista byl...
nic nie myslal o bliskich :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zlego jest w mieszkaniu
z babcia, czy dziadkiem?? Ja tez tak mieszkalam ;) Zle tego nie wspominam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie nie mowi
"to wasza wina,ze sie powiesił to przez was nie zyje" >> czy Ty wiesz co Ty mowisz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak możesz mówić że Go nienawidzisz??!! przecież to przez was umarł! nie interesowaliście się nim, nawet mi jest przykro z jego powodu.. jak można było Go tak omijać?! teraz przynajmniej będzie z dziadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pop11
Bardzo proszę nie obwiniajcie nikogo za to,co dana osoba zrobiła.Czy nie widzicie,że siostra samobójcy cierpi.Nie jest to niczyja wina żeTwój brat się powiesił.Chciałabym Cię mocno przytulić,Twoich rodziców też.Jeżeli ktoś nie przeszedł tego na własnej skórze nie zrozumie.Najłatwiej oskarżać!!!trzymaj się żabko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxxxcd
historia naciągana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loko choco
ale przez całe życie nie wpadliście na to, że może potrzebny mu jest psycholog? przecież wiadomo, że to była nieszczęśliwa osoba! bardzo wrażliwa, zamknięta w sobie, że cierpiał... czy próbowaliście z nim rozmawiać o jego problemach, na siłę włączać go w życie rodziny? coś mi nie pasuje z tym oddaniem do babci. To tak, jak pozbycie się niechcianego, zbędnego balastu, kogoś kto nie pasował do waszej szczęśliwej rodziny... takie brzydkie kaczątko. Jak on to musiał przeżyć... Nie masz prawa mówić, że lepiej by było, gdyby się nie urodził... Z drugiej strony nie mam zamiaru tak calkowicie was potępiać. Na pewno nie mieliście złych zamiarów, każdy popelnia błędy, nie wszystko zawsze można zauważyć... A niektóre osoby mają autodestrukcyjne zapędy, są słabe, nie chcą żyć. Za czyn brata, przecież w dorosłym wieku, nie musisz odpowiadać. Widocznie z depresją boryka się wiele lat, był dorosły więc mógł szukać pomocy na własną rękę. Wybrał śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Myślę, że twój brat miał depresję, niektórzy ludzie ukrywają swój ból fizyczny , nie zawsze widać co się dzieje z człowiekiem. Koleżanka mojej mamy opowiadała o przyjacielu siostrzeńca, który studiował z nim i wynajmował mieszkanie, był spokojnym, miłym człowiekiem, nie widać było,że ma kłopoty , normalnie żył, a niedługo zabił się, skoczył z okna, nikt nie wie dlaczego, straszne, to się zdarzyło 4 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okrutna z Ciebie siostra
Człowiek który odbiera sobie życie zazwyczaj straszliwie cierpi fizycznie do tego stopnia że życie staje się nie do zniesienia. Szkoda że nie masz żadnego współczucia dla ogromu cierpienia brata, a rodziców żałujesz przeogromnie. Może brat nienawidził sam siebie bo nikt mu nie okazywał miłości. Co z Ciebie za siostra że piszesz że nie miał prawa się urodzić. Ja bym chyba sama się zabiła gdyby moja siostra tak się o mnie wyrażała. Twoje myślenie jest okrutne. Żałosne z was rodzeństwo. Rodzice niby wielce cierpią a szkoda że nie myślą o tym jak to oddali go pod opiekę babci, bez żadnych skrupułów. Nie jesteście piękną rodzinką. Dla mnie jesteście nazistami i tyle. Sorry ale tak ty sama to opisujesz. Jak dla mnie taka sytuacja jak oddanie dziecka pod opieke babci bo jest samotna to nie jest normalne. Wy sami powinniście przyjąć babcię pod swój dach a nie pozbywać się okrutnie brata. Mógł się zabić bo był odepchnięty przez najbliższą rodzinę. Szkoda że żal Ci rodziców a nie żal Ci brata który musial tak bardzo cierpieć, ale ty masz to w dupie. Mogłabym napisać że to taka siostra jak ty nie zasługiwałaby na to by żyć, ale nie chce zniżać się do twojego poziomu, więc po prostu jest mi Cię żal i ogromnie szkoda twojego brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żal mi twojego brata... młody człowiek od dziecka odrzucony przez rodzinę...samotny...musiał mieć ciężkie życie z wami tzn. bez Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby cierpicie, ale on nie zasłużył na wasze cierpienie, bo on cierpiał przez was. Jeśli był takim \"odrzutkiem\" rodziny to nie rozumiem czemu teraz rozpaczacie :o Osobiście żal mi człowieka, bo nie zaznał miłości nawet wsród najbliższej rodziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zle wspomnienia
Napisaliscie wiele przykrych i niesprawiedliwych slow pod adresem moim i mojej rodziny. Mylicie sięe bo nienawidze brata nie za to jaki byl ale za to co zrobil, nie powinien był tego robic. Bylam dzisiaj na cmentarzu, wszyscy bylismy bo zawsze chodzimy tam jak ma urodziny(nie tylko wtedy bo rodzice chodza tam bardzo często). Nie my się od niego izolowaliśmy ale on od nas, nie dal nam szansy zblizenia się do siebie . Po nim trudno nawet było poznac co czuje bo wyraz twarzy miał zawsze taki sam, taki spokojny, jakby nieobecny bardzo malo mowil, nigdy nie inicjowal rozmowy a wspolnych zainteresowan mielismy malo. On zawsze duzo czytal, przekładał to ponad telewizje i inne rzeczy. Wiem ze był inteligentny, nikt tak nie rozwiązywał krzyzowek jak on - robil to jak robot, po prostu pisal odpowiedz w każdej rubryce tak jak się pisze jakis tekst, nawet na chwile nie musial się zatrzymywac zeby pomyslec, na mnie robilo to ogromne wrazenie. Wyglądał zdecydowanie powyzej przecietnej, byl przystojny, prezentowal sie naprawde dobrze ale nic nie wiem zeby mial kiedykolwiek jakas dziewczyne wiec to może swiadczyc ze nie szukal z nikim kontaktu. Jak napisałam nigdy nie rozmawiałam z nim powaznie o zyciu czy czyms takim. Jedyne co pamietam to jak tlumaczył mi perpektywe i swiatłocienie. On niesamowicie potrafil rysowac, ja tez tak chciałam ale szybko odkrylam ze to nie jest możliwe wiec dalam sobie spokoj. Ale wszystkie jego rysunki były po prostu dziwne. Nieprzyjemnie się na nie patrzylo, niby wszystko było normalne ale zawsze rysowal jakis szczegol ktory czynil jego rysunek dziwnym, nie potrafie tego wytłumaczyc. On rysowal je a po jakims czasie je niszczyl, zostaly jedynie jego rysunki ze studiow bo studiowal architekture. Co chcecie abym powiedziala ? Mysle o nim codziennie, co nie zmienia faktu ze go tak naprawde nie znalam, zal mi rodzicow bo bardzo cierpia przez to co zrobil, nie musicie ich obwiniac bo oni sami to robia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz nie chce nikogo obrazac ale jak mozesz kogos nienawidzic, skoro go nawet nie znalas jak sama przyznalas? Twoj brat. tak napisalas napoczatku. Twoj BRAT. Niezaleznie co zrobil, powinnas byc przy nim, wspierac go i sprobowac z nim pogadac. A wy wszyscy go odrzuciliscie. Tak, odepchneliscie jak najdelej od siebie. A potem, gdy byl samotny i rozkruszony w duszy i poszedl na strych zeby sie powiesic, wy nagle go zauwazyliscie? Ale... juz z pozno. On niezyje i nie wroci. Moze pod inna postacia, urodzi sie w lepszej rodzinie, ktora go pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość //////////////
Rozumiem Cie, ......... czasem w rodzinie "ulęgnie" się takie dziecko bez względu na to co zrobią Rodzice , jak się będą starać, Ono jest inne. Przepraszam ale .......... widocznie tak miało być. "Nie pasował " w tych realiach i przy okazji swojego walkowera zniszczył rodzinę. Wszyscy jesteśmy dziećmi budującymi zamki z piasku Jemu nie wyszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mielonka.
zle wspomnienia----->lecz sie...jak nie wiesz dlaczego przeczytaj co tu napisalas ..poczawszy od tematu skonczywszy na ostatnej wypowiedzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ///////////
Goowno wiecie, przez 20 lat opiekowałam się takim nieprzystosowanym, z innej planety człowiekiem. Jak umarł wszyscy mówili ....biedny, nieszczęśliwy a ja stałam zbierając kondolencje myślałam...... dlaczego nie wzięliście Go do siebie jak żył? ........... mogliście podziwiać jego malarstwo na ścianach i różne takie dziwactwa oraz ........... obsługiwać Go w Jego inności. Tak przez przypadek trafiłam tutaj ..... znikam bo ta zadra siedzi we mnie dalej. Bezsilność, złość i ......... wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEJ POWIEDZ MI
jakiej muzyki, i czy w ogole, sluchal twoj brat. chodzi mi o to,czy byl zwiazany z jakis konkretnym nurtem. gral moze w jakiejs grupie? byl fanem muzyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fg.
a co ma muzyka z tym wspolnego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ma zal do brata
bo przez to co zrobil zniszczyl ich rodzine. Byl egoista i tyle. Wspolczuje autorce 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dajcie spokój, to był chory człowiek, co wy możecie o tym wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie chory
chory egoista...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aladyna nr 1
przypomniał mi się mój kolega czasami o nim myślę spotkałam go na obozie młodzieżowym gdy mieliśmy po 17 lat siedział samotnie na ławce moja koleżanka zawołała go żeby zagrał z nami w karty, przyszedł graliśmy.Miał ładną twarz i wyglądał na więcej lat - na 20. Był upał ok 34 stopni w lato a on miał na sobie czarną koszulkę z rękawkami do łokci, poprosiłam go żeby zdjął bo my w opalaczach taki upał.Nie chciał, pomyślałam że może ma jakąś wadę, oparzenie, pryszcze i sie wstydzi.Koleżanka go namawiała i w końcu zdjął koszulkę. Ten moment pamiętam jak w zwolnionym tempie, był tak cudownie zbudowany że nigdy w życiu nie widziałam takiego zjawiska.Mi i koleżance opadła szczęka i nie byłyśmy nic w stanie zrobić ani powiedzieć z szoku. To tylko takie wspomnienie - ogólnie chodzi o to, że był piękny, przystojny, inteligentny a miał kompleksy i się izolował od całego społeczeństwa.Nie widział nauczycieli, profesorów fascynujących się jego wiedzą i bystrością, nigdy nie dostrzegał dziewczyn szalejących za nim.Gdy szedł ulicą dziwczyny glapiły sie na niego, jedna drugą wołała - Chodź zobacz - ale facet ! Udawał że tego nie widzi, był normalnie heteroseksualny.Nigdy nie zaczął rozmowy, nigdy nie zagadał.Cały czas był smutny, z boku. Nikogo nie dostrzegał. Nie rozumiem :-O Z takimi warunkami mógł mieć w życiu wszystko Miał dziewczynę ale to ona o niego zabiegała ,wszystko inicjowała ale w końcu rozstała sie z nim. W wieku 26 lat popełnił samobójstwo facet marzenie wielu kobiet, mógłby być wspaniałym ojcem mógłby mieć wszystko o czym marzy a jednak dziwne to życie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdw
Wpis wyzej strasznie mnie rozbawil, chyba swiat stracil najpiekniejsza istote wszechczasow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×