Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

noc i dzień

Piję szampana, sama...świętuję

Polecane posty

Gość Nie wiem jak mam postąpić
Piję szampana;) chyba do Ciebie dołączę , jeszcze mam całą butelkę od sylwestra. Na pohybel głupim dziadomtakie mam zajebiste ostatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez pije szampana:) mama ma dodatkowo urodziny:) przyłaczam się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
I posuwa inną laskę. buuu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Może i płytkie jak na kafeterię, ale życiowe niestety. :) Moja koleżanka jest dumna ze swojego faceta, że tak dobrze w delegacjach zarabia a ja go zastałem przypadkiem kiedyś, jak obmacywał niezłą blondynę w innym mieście. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Może i płytkie jak na kafeterię, ale życiowe niestety. Moja koleżanka jest dumna ze swojego faceta, że tak dobrze w delegacjach zarabia a ja go zastałem przypadkiem kiedyś, jak obmacywał niezłą blondynę w innym mieście. _______________________________________ każdy ma swoje małe i duże hobby moje ma 13 cm i karmię go najlepszym blond mięskiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrówko:):) - pijmy za błedy:) za błędy na górzeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Jak ma 13 cm (wierzę, że mierzyłaś :) ) to na seksi blondynę nie ma szans, więc możesz spać spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie można generalizować; czasem lepiej mieć swoje szczęście dla siebie, bo zawsze jest ktoś, kto zazdrości i jest nie szczery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem jak mam postąpić
Aja mam zjebane życie, a wszystko dla tego że emocjonalnie do niego podchodzę. Prawda jest taka, że trzeba być wyrachowanym i nigdy nie wiązać się z miłości, ale dla interesu, a jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Właśnie te wyrachowanie ludzi mnie dziś przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak mam postąpić- ja już po dupie dostałam... i nadal podchodzę emocjonalnie...a co u Ciebie się stało? jeśli mogę spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak samo:P:P:P:P ZDROWIE i zapraszam do szampana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Media, kasa, szpan... to dziś jest ważne a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem jak mam postąpić
Żyłam w fantastycznym związku z najukochańszym facetem pod słońcem. A teraz został smutek, żal i niespełnione nadzieje Tworzyliśmy fantastyczną rodzinę: moja córka z pierwszego małżeństwa, on nasz malutki synek i ja. Nie opływaliśmy w luksusie , ale też nie brakowało nam na godne życie. Wszystko szlag trafił odkąd w jego firmie zaczął pracować brat mojej mamy. Zaczęły się wieczorne wypady na piwko, jeździli w delegacje więc nawet nie chcę sobie wyobrażać co tam się działo. Odkąd z nim pracuje, nie ma dla nas czasu. Siedzę od dwóch lat w domu [najpierw ciąża zagrożona, a potem z dzieckiem] Nie mam kontaktu z ludźmi, strasznie żałuję tego że nie zdecydowałam się wrócić do pracy po macierzyńskim. Wcale nie z powodów finansowych ale dla własnego komfortu psychicznego. Nigdzie ze mną nie wychodzi, ostatni raz razem na mieście byliśmy w czerwcu ubiegłego roku[zabrał nas wtedy do sfinksa na obiad] Natomiast na wypady z wujaszkiem zawsze ma czas i ochotę. Dzisiaj zadzwonił mi tylko i zapytał czy pamiętam że dzisiaj są ostatki, bo właśnie w związku z tym on wyrusza na miasto i tyle go widziałam. Nawet po pracy do domu nie wszedł, pewnie bał się że będę mu zrzędzić. Siedzę teraz z małym w domu i i łzy zalewają mi klawiaturę córcia wyjechała na ferie i nie musi tego oglądać na szczęście. Nie mogę pojąć co złego w życiu zrobiłam że Bóg mnie tak karze. Czy na pawdę nie zasłużyłam na odrobinę szczęścia. Najpierw życie z tyranem który mnie okładał ile wlezie i jak w końcu się uwolniłam z tego związku i zaufałam innemu mężczyźnie spotyka mnie coś takiego. Najbardziej boli to że wiem jaki potrafi być czuły i kochany i że miałam to wszystko, tę jego miłość, a potem ktoś mi to odebrał!!! W niedziele mamy chrzest naszego malca a on ma to w nosie bo są ostatki. Wcześniej zawsze pomagał mi we wszystkim a teraz zapierdzielam z zakupami i dzieciaczkiem na ręku na 3 piętro bo pan tatuś nie ma czasu. Nie wiem co mam o tym myśleć. Nie bolało by to tak gdybym go nie kochała... NAPISAŁAM T-O NA INNYM TOPIKU A TERAZ WKLEJAM TUTAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja biedna no....
to nie podchodz...uczucia zmroz i kochaj wszystkich...egoizm jest dzis bardziej popularny..a faceci to cynicy, którzy mszczą się za kazdym razem gdy im nie wchodzi z kobietami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem jak mam postąpić
Też bym chciała żeby w życiu było pięknie Mama, tata, dzieci, śliczny domek z białym płotkiem i ogródkiem no i piesek albo kotek. Ale życie to niejebajka to jestbitwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak mam postąpić, przykro mi...Twój mężczyzna wykazuje brak dojrzałości i strach przed odpowiedzialnością.Szkoda, że nie wróciłaś do pracy...wiesz, trudno mi dawać rady, bo nie mam takiego doświadczenia jak TY...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem jak mam postąpić
Chcę żeby poczuł to co ja czuję, wcale nie z zemsty, ale po to żeby zrozumiał to jak bardzo czuję się odizolowana od świata i jak mi jest ciężko. Czasem myślę że zacznę gaworzyć bo nie mam do kogo gęby otworzyć. Internet jest jedynym kontaktem z ludźmi, no może jeszcze kilka ekspedientek z pobliskich sklepów ze mną dwa słowa zamieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak mam postąpić- a skąd jesteś?Rozumiem, co chcesz mu pokazać, ale wydaje mi sie, ze lepsza będzie rozmowa- faceci są mało domyślni czasem, a Ty tylko stracisz nerwy na udowadnianiu mu swoich uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja muszę wyrzucić z siebie to, ze bardzo za Nim tęsknię!!!- za jego zapachem, bliskością...niedługo 5 miesięcy odkąd się nie widzieliśmy...wokół mnie prawie nikogo kto by to zrozumiał...mam masę zajęć, swoich znajomych, ale oni nie zastąpią mi mojego mężczyzny. Większość tych osób i tak nigdy nie zrozumie, co czuję- powiedzą , ze On na pewno kogoś bzyka itp. Nic nie rozumieją, dlatego wzmagam się z tym wszystkim, czekam na niego, na ta chwilę , gdy mnie w końcu przytuli i powie, ze wszystko będzie ok. Nie zamieniłabym go na nikogo innego. Mimo, że to 2 lata jak jesteśmy razem, to potrafię przemyśleć o Nim pół nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem jak mam postąpić
Noc i dzień:) wiem co to tęsknota, bo mój też wyjeżdżał , bolało cholernie. Tak jakby ktoś okradał nas z naszego szczęścia. W końcu wrócił a ja dalej czuję jakby go nie było. Tak naprawdę on się po tym wyjeździe zmienił. Tak jak byśmy odzwyczaili się od siebie. Kocham go tak bardzo i to ogromnie boli że jesteśmy teraz dla siebie tacy obcy. Jeszcze tak niedawno przeżywaliśmy ciążę, był przy mnie kiedy nasz syn przyszedł na świat, taki był wtedy szczęśliwy tak bardzo pragnął tego dziecka, a teraz zachowuje się tak jakby to go przerosło. Przecież nie jest żadnym młokosem ma 37lat i powinien dojrzeć do ojcostwa. Potrafi się zająć małym i ma dobry kontakt z córką, ale widzę że to się sypie jak domek z kart. Pielęgnuj to uczucie bo ciężko być w związku na odległość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie mówił, że będzie łatwo...tak naprawdę to czekam na jego decyzje, gdy powie dość...nie wyobrażam sobie na dłuższą metę takiego życia, gdy będzie dom i dzieci- nie chciałabym aby on był pozbawiony tych wszystkich "zwyczajnych" ale jakże istotnych chwil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×