Zakrztuszenia mlekiem bądź po odbiciu niemowlęcia PROSZE o POMOC

Witam, Moja córcia ma skończony miesiąc a wczoraj już drugi raz odkoąd się urodziła przeżyłam tragedię w domu. Mała wypila spokojnie mleko z piersi gdy skończyła wzięłam ją do odbicia (pionowo kładę sobie ją na piersi). Dziecko odbiło ale jednocześnie zakrztusiło się tym co się jej cofnęło....potem wszystko działo się tak szybko....zakaszlnęła dwa razy nie mocno i przestała oddychć...zrobiła się purpurowo sina na twarzy jezyczek miała na wierzchu i automatycznie z sekubdy na sekundę miała coraz większe napięcie mięśni całego ciała że myślałam że umarła po prostu zrobiła sie sztywna.....ratunek w stylu głowa w dół klepanie moce w pupę i między łopatki nie dawały rezultatu, choć za pierwszym razem jak miała 2 tyg to pomogło...podrzuciłam ją w bezsilności kilka razy w górę tak jak to się robi przy przy zakrztuszeniu woda w basenie i po chwili już było dobrze.... proszę może ktoś wie co robić w takiej sytuacji....może ktos miał podobne przypadki do jakiego lekarza mam isc zeby sprawdzic czy wszystko z nia jest ok?? najbardziej sie boję co będzie jak następnym razem nie uda mi sie jej uratować..

Zakrztuszenie może zdarzyć się każdemu -maluszkowi i dorosłemu. Żaden lekarz nic tu nie da bo to przypadek a nie choroba. Proponuję zapoznać się z tym filmem instruktażowym: http://tnij.org/cyyb

moje dziecko zakrztusilo sie syropem jak miało 4 tygodnie, tez zrobiła się sina i nie oddychała, wezłałam pogotowie i robilismy badania, czy nic na płucach nie zostało i usg...ale było wszystko oki...