Pracowałybyście w barze na wsi???

Szukam pracy już ponad pół roku, mieszkam na wsi ale mam 15 minut drogi samochodem do miasta, jakieś 20m od mojego domu potrzebują barmanki, praca po 12 godzin i jeden dzień wolnego. Niby wszystko ok. ale problem polega na tym że raczej nie jest to bezpieczna praca, w barze byłabym sama i musiałabym się użerać z pijanymi, właśnie jedna dziewczyna się zwolniła bo została pobita przez jednego z nich. Każdy mi mówi żebym tam nie szla ale ja już mam dosyć siedzenia w domu :-o Co drugi weekend studiuje więc praca co drugi dzień odpowiadałaby mi jak najbardziej, miałabym czas na naukę ale z drugiej strony mam dylemat bo to taki bar typowo wiejski gdzie chodzą różne "żule" i szukają zaczepki :-o Co byście zrobiły na moim miejscu?

up

nie wiem jak duża ta twoja wioska. Ale..... pewnie większość tych żuli znasz i wiesz na co ich stać. Zawsze w razie czego chyba możesz poprosić tych co znasz żeby uciszyli tego głośnego, a za to postawisz piwo na przykład. Zawsze przecież możesz zrezygnować przecież np po miesiącu gdyby ci nie odpowiadało.