Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kic kic kic

czy ktoś ma /miał królika miniaturke

Polecane posty

Gość kic kic kic

zastanawiam sie nad kupnem tego zwierza. Jak duze takie "miniaturki" rosną? Na co mam sie przykotować? Gryzą bardzo? trzyma sie je w klatce czy w akwarium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka malibu.
ja mam, miał być miniaturką, ale urosł troszkę wiekszy. ale jest słodki. nie gryzie, lubi sie przytulać, tylko boi się obcych. żyje sobie w klatce. nie sprawia problemu. polecam, bo nie śmierdzi. jest na prawde czyściutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kic kic kic
Mam nadzieje, że rosół byl smaczny :P Ja osobiście preferuję tą potrawę z kurczaka i wołowinki :P Podnosze temat i prosze o odpowiedzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryzą bo to gryzonie
a skoro gryzonie to nie rybki, więc akwarium odpada :) żeby królik był szczęśliwy musi mieć dużą klatkę i wolny wybieg a ty musisz zabezpieczyć wszystkie kable w mieszkaniu, codziennie sprzątanie odchodów w klatce i z całego mieszkania, no i dogadzać mu kulinarnie należy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kic kic kic
fanko tego wlaśnie się boję. Moja znajoma miała miniaturkę, ktora po roku przestała się jej mieścić w klatce ( a klatka była spora) Wyczytałam, ze miniaturki osiągają jako dorosle okazy od 0,7 do 1,4 kg. Królik znajomej miał ze 2,5 kg jak nic. Skąd będe mialą pewność ze moja miniaturka nie okaże się olbrzymem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam. I urósł duży :(:( I to nieprawda, że nie śmierdzi. Cuchnie i to bardzo, nawet jak mu się codziennie sprząta. Króliki są głupie, i jak się je wypuszcza z klatki, żeby pokicały trochę po domu to wszędzie zostawiają bobki. Zdarza się, że taki wlezie za meble i za nic nie chce wyskoczyć :( Szczerze odradzam. Jak królik to nie w domu. Już lepiej kupić sobie chomika albo koszatniczkę, mniej problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwodniczy
ale ty jestes obrzydliwa, sama jestes chyba glupsza niz byl twoj krolik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjgjkgkuk
Zwodniczy Aniołek ma rację. Króliki nie są najmądrzejszymi zwierzątkami..... Jedyne co mi sie nauczyć to że przybiegał do mnie na dźwięk swojego imienia i nie podgryzał firanki. Natomiast kable wpierniczał namiętnie. Zostawiał po sobie szlak bobków. Wchodził w takie miejsca, że nie raz musiałam szafę odsuwać bo królik utknął:D Jednak gdy kicał przez pokój i wyskakując do góry uderzał o siebie nóżkami to cały gniew na niego mijał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjgjkgkuk
Jedyne co mi się nauczyć udało to to, że przybiegał do mnie na dźwięk swojego imienia i nie podgryzał firanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam miniaturke, bialego. ale wiecej bym nie chciala.... trzymam go w łazience :) ma tam swoja klatke otwarta i wychodzi kiedy chce - dlatego wyladowal w lazience bo WSZYSTKO gryzie - meble, szafki, podloge , buty - normalnie wszystko jedynie w lazience sa plytki wiec nie pogryzie ale ostatnio do futruny sie doczepila i obgryzla. pozatym wszedzie robi bobki jak sie ja wypusci i wszedzie jest siersc , chodze tylko i zbieram biale klaki.... pobawic tez sie z nia nie pobawie bo albo nawiewa albo robi bobki na mnie.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to prawda ze smierdza , a w klatce nie moze byc zamkniety ciagle bo bedzie sie tluk - nie do wytrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Królik to fajne stworzenie ale jak się ma dom z ogrodem :D Sielankowo wyglądają takie skaczące króliczki wśród kwiatów... Ale do domu się nie nadaje... jhbjgjkgkuk gratuluję :) Mi się nawet tego królika nie udało nauczyć. Po roku oddałam go do babci i według mnie był tam szczęśliwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam krolika miniaturke, tez gryzl kable,wiec potem nie mial juz wstepu do salonu,jedynie w kuchni go puszczalam bo bylo bezpiecznie. Jeszcze jak biegal w duzym pokoju to lubil wskakiwac mi na kolana na fotel:) Bobkow zostawial cala mase,ale za to nigdy nie sikal poza klatka. Lubil sie ze mna bawic, zaczepial mnie i biegal w kolko,bal sie nowych osob. Niestety w klatce smierdzialo pomimo czestego zmieniania trocin,a trocin zawsze bylo pelno poza klatka. Bez sensu jest kupowac krolika,zeby tylko siedzial w klatce,krolik musi sie wyszalec,wybiegac. No i z dieta trzeba bardzo uwazac,bo ludzie nie zdaja sobie sprawy,ze kroliczy zoladek jest wymagajacy i inaczej funkcjonuje i karmia go wszystkim czym popadnie co bardzo szkodzi krolikom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolicza mama
Króliki, podobnie jak i inne zwierzęta, z całą pewnością "zaznaczą" swoją obecność w mieszkaniu... różnice mogą jedynie polegać na sposobie i intensywności tychże "zaznaczeń". Aby zapewnić bezpieczeństwo królikowi i uniknąć stresów związanych z odkrywaniem ewentualnych "szkód" wyrządzonych przez zwierzaka, konieczne jest specyficzne przystosowanie mieszkania lub jego części. Świadomość tego, że ma się do czynienia z małym "destruktorem" pomoże też przygotować się psychicznie na różne niespodzianki... ps.polecam naturalny zwirek z drzewa iglastego zamiast wior ps2. rasy krolika : http://www.kazior5.com/wybor.htm#dziewiąty ps3.(WAZNE)tabela warzyw i owocow ktorymi karmi sie krolika http://www.uszata.com/eksplorer/dieta/ogrodek.htm dieta krolika http://www.uszata.com/eksplorer/dieta/dieta.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkklkk
ja miałam i wydałam razem z klatką,jestem szczęśliwa ,że się pozbyłam ,co trochę trzeba zmieniać posłanie bo sika i robi bobki na okrągło,śmierdzi,po mieszkaniu jak chodzi to wszędzie kupki nawet na kolanach jak siedział to robił,gryzie różne rzeczy,trzaska się w klatce,teraz mam akwarium 120 litrów,jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkklkk
a i jeszcze duży rośnie ,przynajmniej ze dwa razy większy niż jak się kupi ,ja osobiście odradzam, mnie znajomi ostrzegali ale się uparłam i przekonałam jak to jest,może lepiej chomika kupić,fajnie się bawi .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkklkk
jak mi kiedyś z klatki uciekł,na ogrodzie to cztery osoby nie mogły go złapać,bałam się o niego bo psy by go rozszarpały..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giaaa
no to widać umiejętna opiekę... biorąc zwierzątko do domu trzeba liczyć się z tym, że TRZEBA SIĘ NIM ZAJMOWAĆ , nie wystarczy postawić w kącie pokoju i podziwiać. Krolik jak każdy żywy organizm sika i wiadomo, że to nie pachnie, stąd trzeba regularnie dbać o czystość kuwety. Ja odświeżam ją co 2 dni, a mniej więc raz na 1,5 tygodnia czyszczę dokładnie w całości. I na co dzień nie czuję z zagrody królika żadnego smrodu. Zając mój biega właściwie cały czas kiedy jestem w domu, poza zagrodą wybrał sobie jedno miejsce w którym musiałam ustawić dodatkową kuwetę, pozatym sporadycznie gdzieś "wymsknie się" bobek. Więc bez przesady, ze to brudne zwierzęta. Ja zaadoptowałam roczne zwierzę, które mieszkało w malusiej klatce, a mimo to w miesiąc nauczyło się czystości i wchodzenia za potrzebą do kuwety. W tej chwili ma swoj kącik w pokoju, mały dywanik, kartonowy domek, który uwielbia przerabiac i kuwetę do siśkania. Wg mnie i z moich obserwacji królik to całkiem inteligentne zwierzątko. Choc oczywiście zależy od danego osobnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez miałam kiedys królika ale niestety już zdechl:( był słodki:). Jak byłam w domu to miał otwartą klatke,jak mi podgryzał kable to dostał dalikatnie klapkiem i się oduczył.Z sikaniem też nie było tak źle bo się nauczył załatwiać w klatce,bobki też tam robił ,upodobał sobie jeden róg klatki i tam się załatwiał.Na początku miał trociny ale mnie denerwowały i zmieniłam na coś innego. A co do podgryzania to dawałam mu jeszcze kolby do gryzienia. Jak mi hałasował w nocy to przykrywałam klatke ręcznikiem jak papugi i był spokuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakietodziwne
jakie to dziwne- kupuję w sklepie królika a on rośnie. UWAGA- w sklepie sprzedawane sa królicze dzieci!!! Chyba normalne, że dzieci rosną...Jak można być tak głupim, żeby myśleć, że zwierzak całe życie wygląda tak samo. Mam wrażenie , że te rozczarowane osoby to jakieś lale, które chciały mieć w domu żywą maskotkę. Może jeszcze doczepić królikowi kokardkę na głowę i ponosić w torebce, jak to się wyczynia z małymi psami. I jaki szok- królik sra! Niesamowite, że te bobki nie pachną fiołkami. A jak żywicie królika? Bo w wieleu przypadkach, zwłaszcza jak jest kupowany dla dzieci, to króliczek dostaje chipsy, ciasteczka, kanapki itd itp. A potem dziwne, ze wyłazi z niego śmierdząca biegunka. No litości, trochę rozsądku. I królik nie jest żadnym gryzoniem, to zajęczak . Ma inne zapotrzebowanie pokarmowe od gryzoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spec królików
Pogłupielisicie?! 1.KRÓLIK TO NIE GRYZOŃ. 2.NIE MOŻE MIEĆ TRCIN W KLATCE. 3.JAK SIĘ GO NUCZY CZYSTOCI To BOBKI SĄ W KLATCE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to moje informacje na temat miniaturek :) Po pierwsze jak już ktoś napisał królików nie zaliczamy do gryzoni !! Po drugie absolutnie nie trzymamy w akwarium... Klatka dla królika powinna być jak największa!! Najlepiej 1m albo i wiecej. Lepszym rozwiązaniem jest zakup kojca/ zagródki. Ale i tak codziennie powinien conajmniej na jakieś 2h wypuszczany aby sobie pobrykać. I dla krolików nie używamy trocin do klatki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pylą się i szkodzą na płuca !!!!! najlepsze rozwiązanie moim zdaniem : Kupuje się raz na tydzień w ciuchu jakiś kocyk/ prześcieradlo w ciuchu za 2 -3 złote i tym wykłada klatkę aby łapki króliczkowi nie ślizgały. A w klatce wstawiamy kuwetę - normalną kocią tylko w miejszym rozmiarze albo taką narożną specjalnie dla królików. W kuwetę taki żwirek z drewna np. Pinio i na to sianko aby nie rozgrzebywał. Bo królika da się nauczyć używać kuwety. I ja miałam drugą kuwetę poza klatką i jak sobie biegał to tam się załatwiał. Nie mówię że koniecznie wszystkie bobki wylądują w kuwecie ale siuski tak. Karmienie. królik musi mieć cały czas dostęp do wody i sianka. Nie karmimy ich tymi śmieciowymi karmami z kupą chrupek, kolorowych smakołyków i ziarnami przenicy. Sa niezdrowe i tuczą. Dla królików najlepszy jest granulat o wysokiej zawartości włókna. Np Cuni Duo albo Cuni Complete. No i raz dziennie powinien dostawać miseczkę z mieszaniną różnych warzyw i owoców. Ale to trzeba już poczytać dokładnie co królikom wolno jeść a czego nie. No i jakieś gałązki do klatki do podryzania są wskazane. Nie kupujemy im kolb ani lizawek solnych bo tego nie potrzebują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyta11111111111
Mam problem z moim królikiem. Nie chce nic jeść prócz siana. Może zna ktoś z was jakiś sposób żeby zaczął jeść inne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja ciotka to obiera
mu słonecznik :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyta11111111111
suchej karmy właśnie nie rusza w ogóle czasami zje trochę marchewki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaq
może zmień granulat i wprowadzaj stopniowo nowe warzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech będzie zdrowy Ilona N.
posłuchaj pomału po małych ilościach wprowadzasz warzywa jak coś mu będzie to przestań dawać potem po kilku dniach znowu wprowadzaj warzywa i nie dawaj dużo słodkiego bo będzie gruby co dziennie po jednym warzywie z witaminą A (np. liście buraka , brokuły , liście marchewki , liście mlecza , endywia , rzeżucha , cykoria ). życzę zdrową miniaturkę .Buziaczki :}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafkaf
Kupno krolika zaliczam do najglupszych decyzji w zyciu. Jako zwierze domowe jest calkowicie bezuzyteczny bo to zwierze ktore nie daje nam nic w zamian, nie lubi pieszczot i zabaw, interesuje go tylko zarcie, moze wcinac cala dobe. Moj mial klatke ponad-metrowa, najdrozszy zwirek, koniczynke prosto z pola a zima sianko, kolby, marchewki, cuda-wianki. Wokol klatki smiecil niebotycznie, co rano zwirek byl powykopywany doslownie po calym pokoju. Wypuszczany na 'pokicanie' sikal gdzie popadlo. Jak wreszcie znalazlam chetnych na niego to wydalam ze spiewem na ustach lacznie z ta wypasiona klatka i zapasem zwirku aby tylko wzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uliana
ja mam królika miniaturkę prawie rok, latem przebywa w gródku zajadając wszystko co spotka na swojej drodze, a zimą jest w klatce, często go wypuszczamy bo waruje, ale mam problem bawiąc się z córką zawsze ją posika, pierwszy raz zrobił to na kolor fioletowy było tego bardzo dużo, może ktoś wie co to oznacza i co z tym zrobić, mam nadzieję że nie uważa jej za swoją samiczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z reguły wszyscy tu piszą, że królik miniaturka rośnie... Mam znajomych którym miniaturka urósł ledwo co. Po prostu jak się mu daje tylko karmę dla królików, wodę i nic poza tym to te zwierzęta mało rosną i są zdrowsze, po podobno żyją nawet dwa lata dłużej niż normalnie. A zasad higieny można nauczyć to nie będzie zostawiał bobków... A jeśli mimo podawania samej karmy będzie rósł na dużego to nie jest miniaturka tylko podróbka, bo to z karmą dotyczy samych miniaturek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×