Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lisek88

mama chora na depresję/schizofrenię

Polecane posty

cześć. Moja mama od 10 lat jest chora na depresję. Bardzo ciężko mi się z nią dogaduję a co gorsza do jakiegoś czasu ma zaniki pamięci. Pracuję więc nie jestem w stanie jej ciągle pilnować. Zapomina nawet rachunków zapłacić , całymi godzinami leży w łóżku mówiąc że nie chce jej się wstać już nie mówiąc o pracach w domu bo wszystko jest na mojej głowie. Przez to że nie rozumiem (może nie chcę rozumieć) ciągle sięz nią kłócę , krzyczę na nią. Wiem że źle robię ale wyprowadza mnie ona z równowagi. Proszę poradźcie mi co mam robić?? Jak się zachowywać żeby było ok ?? Może mama powinna lekarza zmienić - leki ?? Już nie wiem co mam robić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhyhuhuh
ehh, tu jej leki raczej nie pomoga a tylko wlasne nastawienie. musi znalezc cos do roboty, czyms sie zajac bo chyba stracila sens zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba bardzo straciła bo mąż ją zostawił ładnych parę lat temu. Miała niezłe załamanie. Później było lepiej ale teraz ......... jest tragicznie. Próbowałam jej coś znaleźć do roboty ale to na nic. Nie chce jej się nic. Książkę czasem poczyta - tylko to. A tak to całe dnie leży albo ogląda tv. Choć to nawet nie można nazwać oglądanie ponieważ jak się jej zapytam co oglądała to nie wie - mama tylko patrzy na ten telewiror. Załamuję się już powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama tez
choruje na schizofrenie, juz od 15 lat okolo, nie bierze lekow chyba ze juz sie bardzo zle czuje ale to wezmie pare tabletek i jej troche przejdzie. nigdy nie brala regularnie tabletek przynajmniej ja ego nie pamietam. domem sie zajmuje jak jej sie zachce , nieraz zrobi obiad zalezy jaki ma dzienale ogolenie tez est nie do wytrzymania czasem ma taki nastruj ze nie mozna sie do niej odezwac bo od razu krzyczy i jest tak wrogo nastawiona , ja juz sie nauczylam z tym zyc poprostu pogodzilam sie z tym ze tak jest i sie tego nie zmieni przynajmniej my tego nie zmienimy jesli one same tego chciec nie beda a nic na sile sie nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożeszsz
Lisek, jesli to "tylko " depresja, koniecznie zmień lekarza. W tej chwili sa tak dobre leki, ze jest duża nadzieja, że mamie się poprawi. Ja rozumiem Twoje poirytowanie, ale tylko sama sobie szkodzisz. Mamie w ten sposób nie pomożesz, nie zmusisz jej do działania, bo ona nie jest w stanie tego zrobić. taka to choroba. Jesli to rzeczywiście schizofrenia, to trudniejsza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety. Moja bierze codziennie leki. Czasem nawet o nich zapomina. Nie jestem w stanie przypominać jej o tym cały czas że leki musi wziąć. Ja czasem staram się z nią rozmawiać ale i tak to nic nie daje. Często mi się wydaje że to mnie niedługo do czubków wezmą z tej bezsilności , bezradności mojej. Już naprawdę nie wiem co robić.... co psychiatry iść ?? Psychologa ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak tylko jak chodziła do lekarzy to tak naprawdę nie potrafili jej powiedzieć co to za choroba ... Jeden mówił że schizofrenia , drugi że depresja .... Ja się staram ale moje starania są na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama tez
a ile masz lat? moze twoja mama ma zle dobrane leki, a jakie leki bierze? wiesz moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożeszsz
Lisek, mozesz poprosić o wsparcie psychologa, jak najbardziej. Pomoze ci ustawić się w tym wszystkim, bo powinnas bardzo zadbać o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 20 . Na pewno bierze Seronil , Zalaxa ( czy jakoś tak ) . Staram się ciągle się staram ale codziennie jest źle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam nadzieję że sobie poradzę. Mam chłopaka który mnie wspiera. Bardziej martwię sięo mamę. Co będzie jak będę chciałą założyć rodzinę i się wyprowadzić ?? Jak ona sobie poradzi ?? Skoro jest tak z nią źle to moje plany na przyszłość nie istnieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama tez
psychiatra kiedys powiedzial mojemu tacie , ze u nas w rodzinie nie tylko moja mama powinna sie leczyc ale my wszyscy powinnismy kozystac z pomocy psychologa, poniewaz gdy jedna osoba w domu choruje na schizofrenie caly dom jest chory, bo to dotyka wszytskoch nas z osobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożeszsz
To nie moze być tak, ze lekarze nie potrafia wystawić diagnozy, do licha, co to jest. najlepiej by było umieścić mamę w szpitalu na obserwacji, wtedy łatwiej jest zdiagnozować chorobę. depresja i schizofrenia, to dwie inne jednostki chorobowe. Schizofrenia jest psychozą, w jej przebiegu występują urojenia i omamy. w depresji nie, natomiast jest wielka niemoc życia. Zupełnie inaczej leczy się jedno, a inaczej drugie. całkiem możliwe, ze mama dostaje zupełnie nieodpowiednie leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh... Ja to się zastanawiam czy ona nie ma jednego i drugiego. Czy w ogóle tak może być ?? Było tak że bała się z domu wychodzić , wydawało się jej że wszyscy ją obserwują , śmieją się z niej.... Teraz tak jak zostało wcześniej napisane - ma niemoc życiową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama tez
jak z moja mama bylo tak zle ze nie wstawala z lozka i to byly jej nawroty choroby, wtedy namawailismy ja aby szla do szpitala tam ja podciagneli zawsze lekami i wychodzila w duzo lepszym stanie, nie wiem dokladnie jak jest z twoja mama ale jak jest az tak zle to moze niech pojdzie do szpitala tam moze dobiora jej odpowiednie leki , moja mama tez bierze zalaxe czy jakos tak to bylo tez nie pamietam dokladnie. to jest lek na schizofrenie, urojenia..a dlugo bierze te tabletki moze ma zle dobrane albo zla dawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba ten psychiatra ma rację. Ja się czuję jakbym była chora na to od lat. I ciężko mi jest z tym. Nie potrafię jej pomóc. Pewnie nawet pogarszam krzycząc na mamę ale nie wiem co mam robić. Jak do niej dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kilku miesięcy to bierze. Ona nawet nie chce słyszeć o żadnym szpitalu (była już 2 razy z 5-6 lat temu) Jak jej wspominam że w szpitalu jej pomogą to krzyczy że chcę się jej pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazwsxd
zgadzam sie z przedmowczynią to nie moze byc tak że oni nic nei wiedzą, trzeba mamie załatwić szpital i obserwację, pozatym zacznijmy od tego depresję można wyleczyć z schizofrenią niestety jest gorzej wiec wydaje mi sie ze najpierw trzeba zaczac ją leczyc na depresje bo moze tu jest pies pogrzebany a jak to nie pomoze to trzeba pomyslec czy to nie jest powazniejsza sprawa czyli choroba psychiczna, nie do konca sie znam na leczeniu farmakologicznym ale z tego co słyszałam leki potrafią prawie całkowicie doporowadzić w trakcje ich systematycznego brania do normalnego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jak była już wcześniej chora to była normalna w miarę. Ogarniała się jakoś a teraz ... Jak mam ją namówić do pójścia do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazwsxd
tak czy siak cos z lekami jest nie tak skoro twoja mama ma takie wahania i trzeba by moze zmienic leki na silniejsze albo na słabsze bo to z tym roznie bywa. trzymam kciuki wiem ze Ci ciezko ale czas sie zabrac za ta sprawe bo zrobi sie z Ciebie wrak człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama tez
doskonale cie rozumiem, u mnie mama tez raczej nie chcaial nigdy isc do szpitala ale jakos zawsze udalo sie nam ja namowic przekonac. pamietaj ze krzkiem sie nic nie zdziala, tylko dobrym slowem zrozumieniem musisz z nia rozmawiac i byc wyrozumiala chocby nie wiem jak cie zdenerwowala nie okazuj agresji bo wtedy ona tez sie nastawi agresywnie i nie bedzie chciala isc wogole do szpitala ani z toba rozmawiac czasem takie namawianie na szpital trwalo kilka dni nie wiem jak jest z twoja mama w jakim stopniu sie objawia jej choroba, bo jesli ma schizofrenie to sa jej rozne rodzaje. ja tylko mowie na moim przykladzie i radze ci zebys namowila ja do szpitala bo widocznie ma zle dobrane leki przeciez tak nie moze byc ze bedzie lezec calymi dniami w lozku.musi miec zle dopasowane leki, albo idz ty sama jesli chcesz jesli nie ma kto inny isc do tego lekarza gdzie sie leczy twoja mama i porozmawiaj z nim w jakim stanie jest twoja mama i co masz zrobic w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze teoretycznie całe życie przede mną ale jak ja mam myśleć o sobie jak mama tak źle się czuje? Nie potrafię ... Wybrać się muszę koniecznie do psychiatry ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożeszsz
szukałam tej zalaxy w googlach, ale nic takiego nie znalazłam. Seronil, to lek antydepresyjny. rzeczywiscie w przebiegu schizofrenii moga występować epizody depresyjne. skoro juz mama była w szpitalu, to na kartach wypisu powinny być jakies rozpoznania. To, ze mama bała sie wychodzić na zwenątrz, to normalne równiez w depresji. objawy psychotyczne są wtedy, gdy ktoś widzi i słyszy coś ,czego nie ma, lub ma urojenia myślowe na różne tematy. Strasznie mi trudno cokolwiek tu stwierdzić., trzeba by było cofnąć sie do początkowej fazy choroby. Jestes jedynaczką ?, moze masz rodzeństwo, które wesprze cię w tym wszystkim ?. Mimo wszystko warto próbować namawiać mamę na szpital. Przecież chodzi o pomoc, a nie pozbycie sie problemu. Trzeba zrobić wszystko, zeby obudzić w mamie chęć do zycia, o ile się da. nie wiem, jak mama kontaktuje, czy dba o higienę, na ile jest samodzielna. Trudny problem, ale trzeba szukać pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama tez
to byla zalasta, nie zalaxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazwsxd
wiem ze Ci ciężko ale wszyscy Ci tu dobrze radzą wystraczy ze przeczytasz jeszcze raz wypowiedzi, wiec dosyc marudzenia tylko zacznij cos dzialać. Ulżysz i sobie i przede wszytskim mamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama tez
moja mama bierze zalaste i zyprexe , zalasta jest chyba lagodniejsza, bierze jak jej sie zachce, ale w miare funkcjonuje dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama tez
nie przejmuj sie tak bedzie dobrze, wazne jest to ze twoja mama chce brac tabletki,chce sie leczyc, poprostu ma zle dopasowane leki, nie zalamuj sie wejz sie w garsc i zacznij dzialac:) moze nie bedzie konieczny pobyt w szpitalu to juz ty wiesz w jaim stanie jest twoja mama, ale wystarczy zmiana lekow i bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
wiesz ja choruje na schizofrenie, widze ze potrafisz zrozumiec ze to choroba a nie jej lenistwo czy jakies jej widzi mi sie, klocac sie znia jeszcze bardziej pograzasz ja w bolu i w chorobie, ja prosto po psychozie poszlam na studia, nic nie rozumiałam wykladow, nawet kolezanki jak miedzy soba stały tez nie rozumialam,dokladnie tak jak twoja mama telewizora tez nie, dopiiero po zmianie lekow dopiero po czasie po ok 2 latach mozna powiedziec ze widze poprawe, wpolczuje twojej mamie i w przecwienstwie do ciebie wiem doskonale co przezywa, sporbuj ja zrozumiec, przezywa widocznie teraz pogorszenie choroby, potrzebuje nie tylko dobrych lekow ale twojego zrozumienia wparcia, na mnie tez krzyczono, krytykowano i było pelno wyzwisk, nie zapomne im tegio do konca zycia, oni nadal nie wiedza jak sie z takimi osobami postepuje, wielka przepasc miedzy nami jest, ale umiem teraz odpysknac mam swoje zdanie ktore umiem poprzec argumentami i tez umiem sie na nich wydrzec, ale wieszs zauwazylam jak teraz mam nienawisc do nich, dre sie na mame, jestem dla niej chamska mysle ze dlugo pozostanie we mnie zal do nich mimmo ze teraz sa milsi, widzisz jakie to pojebane jestes slaba to cie jeszcze beda dowalac do ziemi a jak sie podniesiesz to nagle robia sie mili, bo i radzisz sobie ze szkola i robisz sie zywa,wygadana, ciemnota i jeszcez raz ciemnota!!!! pojebani ludzie pojebany swiat!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka......
Maoja mama tez chorowala na depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka......
Posluchaj jak bylo u nas Zaczelo sie od wielkiego szkoku psychicznego po tragedii u nas w najblizszej rodzinie . Zaaczela brac leki na uspokojenie, nie zauwazylismy ze wpadla w uzaleznienie od lekow . Straszne to jest. Potrzebowala leczenia i byla leczona miedzy czasie bylo podejrzenie guza mozgu , wylewu rozne choroby. Wkoncu okazalo sie ze ma depresje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×