nie wierze w kryzys

bzdury na resorach :-D zawsze zwalniali ludzi zawsze firmy bankrutowały manipulowanie umysłami masy :-D

zapisz sie do PO

ale ja nie lubię PO :-D nie wiem kurwa kogo popierać :-D

olać wszystkich i popierać samego siebie

tak naprawdę 80% tego kryzysu wykreowały media szukające \"gorącego tematu\"

POlitycy i PiSowcy kryzysu nie odczują. Kadencję 4-letnią mają zagwarantowaną

trzeba rozważyć co nam pisda, a co popisda, ale nie wierzyć Tuskowi bo to kaszub tak jak ja ,wredny i ryży i nie lubi śledzi marynowanych

takie pranie mózgów głupiego ludu :-D teraz jak komuś się coś złego przydaży to jest wytłumaczenie --- wszystko przez kryzys

jak do Ciebie dotrze kryzys,zaczniesz mniej pieniążków do domu przynosić lub wiecej wydawac w sklepie kupując to samo co pół roku wczesniej za mniejsze pieniążki to może uwierzysz w kryzys albo moze i nie bo jestes bogaczem i uj Ci do tego ale ja odczulam juz na swojej skórze.. po wychowaniu 2letniego dziecka chcialam isc do pracy jeszcze pare miesięcy temu było sporo ofert pracy a teraz nie ma dodam,ze mieszkam w niewielkim miescie gdzie ludzi bardziej dotyka kryzys. moj maz jezdzi tirem w zeszlym roku przecietnie na miesiac przyniosl do domu 5-6tysięcy a teraz ledwo 4wyciągnie jak dobrze pójdzie.. i mogłabym tak jeszcze wymieniać...

ale właśnie firmy wykorzystują tą bujdę dla swoich korzyści i obniżają pensję,kasują premie itp skutek -ludzi stać na mniej wobec czego mniej kupują bujda rozwija propagandę

firma bankrutuje wtedy kiedy nie ma popytu na jej produkty czy usługi, lub popyt dramatycznie spada, tak że firmy nie stac wtedy na zapłacenie czynszów, opłat za media i pensji dla całej załogi, jak jest popyt na usługi to wtedy jest super, a kryzys działa jak efekt motyla, zaczyna się od jednej niewinnej niby małej firmy w Ameryce a kończy się na wielkich korporacjach na całym swiecie, jak głowny odbiorca twoich usług wystawia cię do wiatru bo ktos wczesniej wystawił jego no to bankrutujecie obaj, jak ludzie sa zwalniani z pracy no to automatycznie spadac bedzie popyt na usługi bankowe typu kredyty czy spadnie popyt na rynku mieszkaniowym- nie bedzie miał kto kupowac mieszkan, nie mówiac o przemysle samochodowym zwłaszcza o nowych drogich samochodach z salonów, jak ktos ma pojecie o ekonomii to bedzie to rozumiał