Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magdaleeena30

pomieszkiwanie u faceta a rodzina i sasiedzi

Polecane posty

Gość edek111
Bo niby zawsze musi być od razu zaręczyny, ślub ? Pół roku to chyba za wcześnie, żeby od razu takie decyzje podejmować. To nie przecież kupno skarpetek, tylko poważna decyzja. Z drugiej strony, jak ci nie odpowiada spędzanie nocy u niego, to nie spędzaj ich z nim. A skoro spędzasz, to chyba ci odpowiada, więc problemem są tylko rodzice ale przecież masz swoje lata i to ty powinnaś kierować swoim losem a nie oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie, wy potraficie czytać ze zrozumieniem? Kto tu pisze o ślubie? Chodzi o wspólne zamieszkanie w celu lepszego poznania się:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
noooo jeśli dla kogoś seks, wspólne spędzanie czasu, rozmowy, itp jest MARNOWANIEM czasu :classic_cool: wspólne mieszkanie to ZOBOWIĄZANIE. różni ludzie mają różne podejście do tematu, każdy związek ma swoją dynamikę. mam koleżankę, która wyszła za mąż za faceta, którego znała 3 miesiące. dla mnie to nie do pomyślenia. dla mnie pół roku znajomości to zdecydowanie za mało na wspólne mieszkanie. a seks jest naturalną potrzebą i nie widzę powodu, żeby go sobie odmawiać. może autorka ma podobne podejście. albo jej facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddaj mi
masz 30 lat jesli w tym wieku wyskoczysz z tekstem że seksu nie bedzie bo się szanujesz(jak niektórzy radzą:D) to facet pomysli że jesteś walnięta-i będzie miał rację:D sorki-pół roku razem,dorośli ludzie( bardzo dorośli nawet) i takie cyrki?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt faktem dziwne jest to
o matko jedyna, to zamieszkać z facetem mając lat 30 można tylko po zaręczynach? Seksić można się przed zaręczynami i spędzać z nim każdą noc tez, ale broń Boże zamieszkać :( To paranoja jakaś, odwrócenie koejności zdarzeń. Od kiedy to wspólne mieszkanie jest bardziej poważną sprawą niż seks???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edek111
oddaj mi - święte słowa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddaj mi
jeszcze kilka tygodni/miesięcy i zamieszkacie razem:) niecałe pół roku-to trochę mało na takie decyzje jak mieszkanie czy slub,choć znam małżeństwo z 30-letnim stażem które się pobrało po 3-ch miesiącach;) każdy związek jest inny-rób tak jak czujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgnila boroweczka
W takim razie powiedz mi co niby rozumiesz przez legalizacje zwiazku, bo ja malzenstwo. "ale nudy Facetowi taka sytuacja jest na rękę - ma darmowy seksik co noc i żadnych zobowiązań. Na miejscu autorki zastanowiłabym się nad tą relacją. W tym wieku ludzie szybciej dążą do legalizacji swojego związku. Widocznie koleś się jeszcze waha i nie jest pewny. Serio nie niepokoi Cię ta cała dziwna otoczka? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaleeena30
Moi drodzy...to ze spedzam z nim noce,nie znaczy ze sie "seksimy" ;) chociaz jesli mamy ochote to tak...proponowal mi wspolne zamieszkanie oczywiscie,sprawa wydaje sie nazbyt skomplikowana a ja fakt nie jestem juz dzieckiem,sluchac rodzicow zatem nie powinnam,nie jest to jednak tak proste jesli od zawsze bylo sie dzieckiem swoich rodzicow,;) ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddaj mi
jesli proponował mieszkanie to nie czekaj tylko się wprowadzaj:) i tak długo u rodziców mieszkasz-czas najwyższy to zmienic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaleeena30
odpowiada mi spedzanie z nim czasu dni i nocy,poniewaz bardzo go kocham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddaj mi
no to na co czekasz?;) wprowadzaj się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiałabym gdybyś była
niepełnoletnia ale 30letnia "stara baba" która nie może nocować u kogo chce?????? żałosne... może czas się wyprowadzić od rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiałabym gdybyś była
śmieszą mnie te "szanujące się" co wytykają że facet ma darmowy seksik. a jaki ma mieć? od płatnego seksiku są inne panie. one się cenią - podobnie jak wy. Seks za pierścionek, seks za mieszkanie, seks za ślub - to jest wasza definicja "szanowania się". Żałosne dziewuchy z dupami jako kartami przetargowymi. Szanuje się ta kobieta co seks uprawia nie za coś, a z własnego pragnienia. A tak na marginesie - wydaje mi się że autorka jest trochę niedojrzała i o kilka conajmneij lat opózniona w rozwoju społecznym i emocjonalnym. takie długie pomieszkiwanie na garnuszku rodziców o czymś świadczy. Ja bym się wyprowadziła i zamieszkała sama - wtedy facet będzie mógł wpadać na seks - to i "szanujące się" nie będą się czepiać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt faktem dziwne jest to
no ludzie, nie popadajmy w paranaję, bo wygląda na to, że nasi rodzice zupełnie nie byli przystosowani do zycia, bo wyprowadzali się z rodzinnego domu dopiero po ślubie, a nieraz nawet do końca zycia mieszkali w rodzinach wielopokoleniowych. Czy naprawdę należy nabijać komuś kasę na wynajem mieszkania tylko dlatego, że skończylo się 25 lat i przyszła moda z Zachodu? Kogo z młodych ludzi stać w dzisiejszych czasach na kupno mieszkania dla siebie??? Kredyt tez dostajesz w zależności od zarobków. A ktoś po studiach zaraz raczej kokosów w pracy nie ma. Więc płacić tyle forsy komuś wyłacznie dlatego, że dzisiaj nie jest cool ani trendy mieszkać z rodzicami??? Jak ktos ma fajnych rodziców, to nie ma potrzeby fundować sobie własnego mieszkania wyłącznie dlatego, że taka jest moda dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok tylko problem w tym że
autorka ewidentnie nie ma "fajnych rodziców" bo skoro w wieku 30 lat ma dylematy czy może sypiać u kogoś, bo mamusia mówi że się źle prowadzi, to coś tu szwankuje w jej rozwoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby nie to że autorka
podała swój wiek myślałabym, ze to pisze jakaś 18-latka a nie dorosła kobieta!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt faktem dziwne jest to
a może rodzice tak ją traktują dziecinnie, bo w każdej innej dziedzinie oprócz nocy u chłopaka zachowuje się jak dziecko? Na przykład pozwala rodzicom na zajmowanie się jej sprawami typu pranie, prasowanie, sprzątanie, pozywienie a tylko w kwestii nocy udaje dorosłą? I tak może być. Gdyby prowadziła we własnym domu samodzielne życie to i do samodzielnego życia nocnego rodzice by się przyzwyczaili. Ale jeśli we wszystkim innym wyreczana jest przez mamę czy tatę, to do zycia z chłopakiem też się wtrącają. Jak to jest z tobą 30 latko? Ale tak szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edek111
Tak szczerze, to pewnie nie ma własnego zdania. Sorki, wiek 30 lat, to już dorosłość a ona nie mysli jak dorosła. Ps: Może mieszka sama z rodzicami a oni nie chcą, żeby się wyprowadziła na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale23
czyli chodzi o to zeby mieszkac na kocia lape,a potem co jak facet sie rozmysli?? a jesli ktos jest przeciwny mieszkaniu razem przed slubem? To co?Niemodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jak się rozmysli
po conocnym seksie bez zamieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale23
to co ...nie rozmysli sie tylko wtedy pewnie seksu i mieszkanie nie bedzie,ale czy takie kombinacje nie odnosza sie do gornej granicy 18 lat?inne mamy czasy niz za zycia naszych babc,ba nawet naszych mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaaalena30
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksennnaaaaa
Ja na miejscu autorki wynajelabym sobie swoje wlasne mieszkanko. Musisz w koncu sie usamodzielnic, to ze zamieszkasz u faceta nic Ci nie da. Nigdy nie bedziesz miala szansy sie usamodzielnic, dojrzec i zobaczyc na czym polega zycie na wlasna reke. Cos mi sie wydaje, ze jak na swoje 30 lat jestes jeszcze bardzo niedojrzala, boisz sie zyc na wlasna reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaaalena30
masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z osobami, które radzą żebyś sie wyprowadziła... Masz swoje lata i pora zacząć życie na własna rękę.. Moi rodzice też zaczeli urządzać jakies jazdy, jak skończyłam studia..chodziło nie tylko o nocowanie u mojego faceta w weekendy, ale o dużo innych kwestii... Uwierz mi nie czekałam długo i dałam strzałkę z domu i od tamtej pory znowu stałam sie \"kochaną\" córeczką rodziców hehe a jestem z tym samym facetem i żyję dokładnie tak jak zyłam jak z nimi mieszkałam. No ale tak to jest ze przychodzi pora zeby sie wyprowadzić, bo inaczej zawsze rodzice beda sie wtracac w to jak zyjesz i z kim, no i jest o krok zeby zycie zamienic w piekło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitttkaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takosamoo
tez mam podobna sytuajce tylko dluzej ze soba jestemsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×