Kim jest kobieta, która pyta o coś takiego?

Trzecia w nocy, kobieta w której się kocham (wie o tym), kobieta która ma faceta przysyła mi smsa o treści: "Czy lizałeś kiedyś dziewczynę tam?" W odpowiedzi nie napisałem, że tak, ale pisałem, co i jak robiłbym jej. Spodobało się jej. Odpisywała "bo ja uwielbiam" - lizać penisy,"mmm...", "ach..." i "co jeszcze...". A potem oznajmia: "jestem głupią szmatą i taka jest prawda", "Jakby twoja dziewczyna spytała tak kogoś. Suka nie?" Co o tym myślicie?

chujowo ulokowal swe uczucia

przykro mi ale ma rozdwojen ie osobowosci :o przykre schorzenie ale przy odrobinie wysilku da sie z picza zyc :o pozdrawiam i zycze weolego jajka

A co tu myśleć - trafiłeś na jakiegoś szmaciora i tyle. Gdyby coś do Ciebie czuła, zostawiłaby tamtego, ale widocznie ekscytuje ją posiadanie kogoś w odwodzie. Zal mi Ciebie facet

Dwa dni później prosi mnie o zdjęcie bez koszulki i to już zaraz, bo chce mieć na komórce. Nie będę nic realizował ponieważ zerwałem kontakt. Nie będę zapchajdziurą. Jeśli ten jej facet jest taki "cudowny" ( "" dlatego, że koleś do niej zwraca się głupia suko, głupia, mały móżdżku, chce Cię pieprzyć, ciągle podteksty erotyczne) to niech spieprza do niego.

znaczy, że lubi lizać odbyt?

O tym nie pomyślałem :D

"Trzeba spełniać kobiece prośby- tego wymaga kultura...." Po zerwaniu kontaktu ciągle mnie męczy o wysłanie zdjęć z nią (robiłem gdy u niej byłem). Mam gdzieś kulturę. Nawet jej nie odpowiadam na maile, smsy, telefonów nie odbieram. "Ze względu na sympatie jaką mnie darzyłeś....", "Obiecałeś mi kiedyś...powinieneś się wywiązać..." Niech spada i już.

Miała tylko dwóch facetów (obecny facet to ten drugi) - długoletnie związki. Niestety ciągle z kimś flirtuje i chyba nie zdaje sobie sprawy, że takie zachowanie nie jest ok.