Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justina620

czy szykujecie się kiedy odwiedza was chłopak???????????????????????????????????

Polecane posty

Gość dalianaaaaaaaaaaaa
co innego dbanie o siebie a co innego przesada nie wyobrazam sobie specjalnie wieczorem zakładac sukienke i malowac powieki bo chłopak przychodzi, jesli tak jak napisałaś na codzien sie nie malujesz ale widocznie nie masz mu nic wiecej do zaoferowania mój chłopak przyjezdza do mnie przewaznie po pracy o godz 18 albo 19 i co mam robic pełny makijaz i fryzure skoro i tak sobie siedzimy albo lezymy i oglądamy tv czy rozmawiamy. Ja tak jak wiekszośc dziewczy które sie tu wypowiadają przed jego przyjazdem kąpie się i depiluje, zakładam dzinsy leginsy lub jakies ladne dresy, do tego sexowny top lub t-shirt. maluje sie delikatnie fluidem czasem lekko tusz lub błyszczyk.włosy albo związuje albo mam rozpuszczone .a ze mam ładne krecone to nie musze sie specjalnie trudzic i ich układac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollinka135
maluje sie delikatnie fluidem czasem lekko tusz lub błyszczyk No ja robię tak samo, więc czemu na mnie najeżdźasz ;> tylko, że nawet fluidu nie nakładam, bo nie potrzebuje... A włosy tez mam kręcone, więc ich nie układam... A sukienke ubieram bo lubię, przecież nie jakąś wieczorową :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domingez
przy chlopaku nigdy sie nie pokazywalam z tlustymi wlosami,zawsze sie przed mylam,makijaz bo lubie i zawsze nakladam,a w domu nigdy nie chodze w dresach bo nie mam i nie lubie,czasem spodniczka,czasem dzinsy. lubie wygladac ladnie nawet w domu-dla siebie i nie sprawia mi to jakichs problemow,bo lubie sie myc i malowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollinka135
No jakbym robiła pełny maiijaż, szminkę, róż i te sprawy, do tego jakaś wieczorowa kiecka to rozumiem, że wydawałoby się to smieszne przy każdym spotkaniu, ale ja nic takiego nie robię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domingez
takze nie rozumiem tego najezdzania na te co sie maluja siedzac w domu czy chodzac w czyms innym niz dres. nie wiem ja bym sie zle czula w niedopasowanych ciuchach. poza tym co jest dziwnego w chodzeniu po domu w sukience?jakos ja czasem chodze w miniowce i jakos nikomu nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy glupie
niektore jestescie... to najezdzanie na siebe jest zalosne... autorka zadaje pytanie czy sie stroicie a Wy zamiast odpowiadac naskakujecie na siebie na wzajem... a juz dziewczyny ktore pisza o innych laskach ktore sie do tego spotkania przygotowywuja za sa nienormalne i nie maja nic innego do zaoferowania to dopiero zal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddaj mi
przeraża mnie trochę że wszystkie przed przyjazdem chłopaka muszą się myć a jak wpadnie niespodziewanie to mają brudne tłuste włosy:O mnie nikt nigdy nie zastał z syfiastymi włosami-bo takich nie miewam,zawsze jestem wykąpana i mam umyte włosy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domingez
ale ja sie nie myje specjalnie 5minut przed- myje sie rano i nie tylko dla chlopaka,nie chodze z brudnymi wlosami np do 17:/ bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata2345
a ja sie wogóle nie szykuje, po całym tyg jestem taka zmeczona ze nie chce mi sie kąpac, depilowac. jak mam tłuste wlosy to troche natapiruje i popryskam lakierem. czasem nawet mi sie nie chce skarpetek czystych załozyc. nie maluje sie nic. bluzke mam ta w ktorej akurat chodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dresik 20 sekund cipeczko dresik choćby był nawet pumy to strój sportowy i nie chodzi się w nim po mieście, chyba, że mieszka się na wsi lub w małym miasteczku - gdzie wszystko uchodzi.. ---- Po 1 skarbie chyba się zapominasz, a po 2 pokaż mi jakiś regulamin,który zakazuje mi chodzenia w dresiku po mieście:D.I dla Twojej wiadomości jestem ze stolicy:P Sorry ale żadna siksa nie będzie mi dyktowac w czym mogę,a w czym nie mogę iśc na zakupy albo na trening. W jeden dzień lubię ubrac się sexi, a w 2 na sportowo (co nie znaczy,że nie seksownie) . I jeśli uważasz to za coś makabrycznie obciachowego,to jesteś ograniczona. To wszystko,co mam na ten temat do powiedzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dres nie mam:( makijaz uwazam za zbedny po chooy w domu se jeszcze tapete robic czy cos?:o no at

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dresowka
co do tych dresow, mieszkam za granica i tu dziewczyny chodza w dresach wszedzie, do sklepu do kina, tylko do szkoly nie bo maja mundurki! na poczatku tez mnie to dziwilo, no bo jak to na zakupy w dresie, ale teraz sama chodze i mam gdzies innych bo co kogo to obchodzi jak sie ubieram, wazne zeby sie w weekend zrelaksowac :) aha tutaj np. smieja sie strasznie z tych Polek, ktore jak mowia 'do tesco ubieraja i maluja sie tak, jakby szly na impreze' co racja to racja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takze mieszkam za granica i dziewczyny ze studiow normalnie w dresach przychodza .i niczym sie nie przejmuja,a chodza w nawet gorszych niz te co sa podane w linkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opitolkaa
mój to mnie w dresiku widział tylko raz, w górach, wieczorem ubieram się normalnie, jakieś jeansy albo spódniczka.Staram się wyglądać kobieco i seksownie, zawsze świeża wykąpana, zadbana i pachnąca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otoz to
Nie ma jak luz za granicą .Chodzisz sobie po Paryżu w dresie i nikt sie nie dziwi .I ozgrozo nawet w niedziele buhahaha :) A w zaściankowej Polsce panny rano ubrane ,jak na wieczorowe wyjscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja najczęściej jestem w dżinsach, ładnej jakiejś bluzeczce i rzęski pomalowane tuszem. ale czasem chcę mu sprawić przyjemność bo wiem że uwielbia mnie w seksownych ciuszkach, więc zakładam pończochy samonośne, spódniczkę i ładną bluzeczkę albo sukienkę. ale jesteśmy razem 1,5 roku, za rok ślub, i wiem że w jakiej sytuacji by mnie nie zobaczył i tak uważa że jestem najpiękniejsza na świecie, ostatnio pół dnia chodził obrażony jak mu powiedziałam że jak będziemy razem mieszkać to ma mi zakaz włażenia do łazienki jak w niej będę i niekoniecznie chcę żeby mnie oglądał w maseczkach na twarzy, podczas depilacji itp to się smucił strasznie bo chce uczestniczyć we wszystkich aspektach mojego życia nawet jak najgorzej wyglądam heh raz miał okazję jak zemdlałam i leżałam zielona a potem zbierało mi się na wymioty, jak to przeżył to gorzej nie będzie chyba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dresu nie posiadam, ani adidasów. Nie lubie takich rzeczy nosić. Jak moj facet przychodzi to naprawde roznie jestem ubrana. Normalnie w to w czym z domu wychodze albo w jakies rzeczy "po domu". Makijażu nie mam, bo na co dzień się nie maluje. Kapie się wcześniej albo jak przyjdzie to się razem kąpiemy :p Najważniejsza rzecz stroju- staniki po domu: jego kręca takie szmaciane, nie żadne push-upy. Nosze specjalnie dla niego w domu, ale na wyjście to za bardzo się nie nadaję bo mało kryje. Często śpimy razem więc nam nie dziwne jak druga osoba wyglada "bez szykowania". Na wyjście jakies ładniejsze ciuszki, czasem trochę się podmaluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa... I właśnie w tym rzecz. Odezwały się odpicowane Polki, które uważają się za damy z wielkich miast. Niestety jesteśmy dużo w tyle jeśli chodzi o inne narody Europy, niewspominając o Stanach. Niechętnie porównuję nas do reszty w tym momencie,ale to smutna prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka24
idac do kina czy na zakupy, wciagam znoszone diesel, czaoke z daszkiem, flatsy, albo dres. A ludzie traktuja kino i centra jak wybiegi, ubieraja sie jak do teatru :/ to nie jest fajne, to jest zaaalosne Nie wyobrazam sobie lezenia z moim facetem przed kompem, ogladanie filmow, w czyms innym niz dres i koszulka, albo jego bokserki kocha mnie w makijazu i bez, i najchetnej chce zebym sie nie malowala mowi ze podoabm mu sie najbardziej jak rano sie obudze, tak rozczochrana Mysle, ze tak powinno byc, musi cie kochac w domu w dresie, i na imprzeie w clubie, w swietnej kiecce i full-makeupem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak wyjechałam do usa to
się dziwilam, ze laski do sklepu w pizamie w misie przychodza, a pozniej sama popierdzielałam o 1 w nocy w piżamie do shopa:D w pl nie mam na tyle odwagi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakasdziewczynaniewaznejaka
niektóre wypowiedzi są niezbyt normalne :/ po co się aż tak szykować. Nie ejstem jakaaś brudaska albo cos w tym stylu ale bez przesady... Jak będzie ktoras z was wychodzic za mąż to co deru przez całe małżeństwo nie założy albo ani raz nie będzie mieć troche bardziej tłustych włosów???? Nie mówie że dbanie o siebie jest czymś czego sie boje albo cos w tym style ale nigdy sie nie maluj chyba ze na jakaś impreze a mój chłopak uwielbia kiedy jestem w ogole nie pomalowana i nie mam wyprostowanych włoasów bo mówi że naturalnie najładniej wygladam i to w nim cenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinka xx
ja przewaznie zakładam jakies spodnie luzniejsze, moga być dresy mogą byc jakiś rybaczki czy coś, no kurcze nie bede chodzic po domu w rajstopkach i spódniczce:D. na góre jakiś t-shirt czy bluzeczke no ogolnie cos w czy sie dobrze czuje. nie maluje sie najwyzej popudruje troche twarz bo zawsze przed okresem mam przebarwienia i czasem troche tuszu, albo nawet odrzywke bezbarwną do rzęs. włosy mam ładne wiec nie potrzebują specjalnego układania czy prostowania, są kręcone więc zbieram je w takiego roztrzepanego koczka nad karkiem, opaska i mam fryzure. ubrań specjalnie nie wybieram zakładam co wygodniejsze rzeczy, ale zawsze jestem wykąpana wydepilowana i pachnąca. sorry dziewczyny rozumiem ze chcecie się podobać swoim facetom ale zakładania sukienek malowania się jak na wyjscie i prostowania włosów to ja juz nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam 789654
dziewczyny czytam was i jestem w szoku ze wy sie tak dla nas szykujecie ja jak ide do dziewczyny to pół godz przed wyjsciem kąpie sie zakładam co pod reką i ide. zawsze jak do niej przejde ona tez jest pachnąca wydepilowana i ma wygodne ciuszki w których mozemy sie tarzac po podłodze czy przygotowywac żarełko. i własnie wtedy podoba mi sie najbardzie taka naturalna a za razem zadbana a tu jakies rajstopki makijaz ponczoszki :D heheheheheheeheh na wyjscie tak ale nie na pościelowy wieczorek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaretka0007
Kiedyś jak miałam 15 lat to się malowałam zawsze i wszędzie. Na szczęście mi przeszło. Włosy myję co dwa dni bo nie mam potrzeby częściej, prostuję je tylko jak idę na imprezę. Co do makijażu - wieczorowy na wyjście a gdy przychodzi do mnie mój mężczyzna to zwykle popołudniu więc mam lekki makijaż dzienny [fluid TYLKO zimą], Co do ubrań to zwykle mam na sobie to co nosiłam cały dzień - ewentualnie zmieniam bluzkę, nie stroję się specjalnie bo tak jak już niektóre z was zauważyły faceci lubią naturalność. Przez prawie rok mieszkaliśmy razem za granicą dopóki nie wróciłam i widział mnie we wszystkim i niczym, bo nie będę szpilek [które swoją drogą lubie nosić] zakładała do sprzątania albo wynoszenia śmieci. Moim zdaniem mężczyzna przed ślubem czy zamieszkaniem wspólnym powinien zobaczyć swoją dziewczynę w stroju wyjściowym i domowym [nawet jeśli oznacza to np. przetarty podkoszulek do sprzątania i mycia podłogi], dresie, szpilkach - wtedy nie przestraszy się jak zobaczy nas w czymś czego by się nie spodziewać :D Nie rozumiem niestety jak można szykować się po całych dniach na spotkanie z facetem jeśli wiemy że on ubrania z nas zedrze :D albo stać przy prostownicy pół godziny żeby efekt zniszczyć tarzając się w łóżku. To moje zdanie choć wiem że niektóre z was tak lubią :) ale ale nie krzyczcie tylko po mnie. Zdarza mi się również wyskoczyć do pobliskiego sklepu w dresie bo akurat nie mam czasu sie przebrać, jest sobota, sprzątam, gotuję i czegoś mi zabraknie a potrzebuję na już. No nie będę się malować jak do centrum handlowego, choć lubię wyglądać kobieco i jak mam okazję to to podkreślam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo jestem w tym w co akurat jestem ubrana, a jak od rana nigdzie z domu nie wychodziłam to w dresie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirandita
a dla mnie wile osob z tego forum to zalosne kobiety!...w ogole co to za pytanie w co sie ubierac jak facet do domu przychodzi! Ja zawsze wygladam inaczej! Nie wyobrazam sobie zeby facet widzial mnie zawsze jak przychodzi w dresach czy tych samych spodniach jak to nazywacie rzeczy "po domu"...ubieram sie tak jaki mam humor raz jestem w spodniach raz w dresiku a iinnym razem w mini czy sukience albo w samej tunice! z reszta My nie zamulamy caly czas w domu przed tv tylko wychodzimy do ludzi!a maluje sie zawsze nie wazne czyt ide do kina czy na zabawe czy do znajomych czy siedze w domu..makijaz poprstu jest rozny na rozne okazje!...a teksty o laskach ktore uwazaja sie za nie wiadomo co to darujcie sobie bo ujawnia to wyglad autora i jest to napewno zakompleksiona brzydula! wspolczuje niektorym naprawde! haha i dziwia sie pozniej ze sa zdradzane czy ze facet sie na inne oglada o bosheee zal.pl...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexygirl
Ja tez mieszkam za granica i tak jak juz dziewczyny wczesniej pisaly DRESS!! gdziekolwiek nie wyjdziesz :) nawet sama je polubilam.... a jezeli chodzi o ubior dla chlopaka..ja ubieram sie roznie ...raz dressy raz dzinsy,spodniczki sukienki zalezy od sytuacje ;) jezeli chopakowi na tobie zalezy powinien cie akceptowac taka jaka jestes a nie na chama masz zmieniac swoj wyglad ...chodzisz jak chcesz i jak lubisz tyle :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×