Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adsfar888

nie umiem bez niej żyć!!!

Polecane posty

Gość adsfar888

witam wszystkich. poznałem ja 1'5roku temu przez internet,przechodziła kryzys w zwiazku i postanowiła poszukac sobie bratniej duszy(jak to ona mówiła przyjaciela)hmm,w moim zwiazku od 2 lat jest kryzys,zdrada żony,ogólniej mówiac niezgodnosc charakterów(raz jest lepiej ,raz gorzej,z tym ,ze czesciej gorzej),jdnym słowem miłosc sie wypaliła,sam nie wiem czy jeszcze do niej cos czuje i co czuje... ale wracajac do niej to zakochałem sie bez pamieci,ona broniła sie przed tym uczuciem,ale w koncu jak sama powiedziała cos czuje...oczywiscie codzienne pisanie meili,sms,...wreszcie zaproponowałem po 3 miesiacach spotkanie,nie chciała sie zzgodzic..dopiero po pół roku zgodziła sie ze mna spotkac,...było bosskoo,tyle czułosci..brakowało mi tego...drugie spotkanie po roku,boze ile ja sie naprosiłem ...znowu pocałunki ,przytulanki(az sie we mnie wszystko gotowało,tak jej pragnąłem..),do niczego nie doszło...przez nastepne tygodnie chodziłem jak w letargu,myslalem tylko o niej,o mojej .......,ale ona stwierdzila ,ze jednak nie moze tego wszystkiego ciagnac ,ze kocha meza i nie chce go dalej oszukiwac...mimo,ze czuje do mnie wyjatkowa sympatie....raz odeszlem ja...wróciłem po taich meczarniach ze...,potem znowu ona ...i traz znowu ja....3 tygodnie sie nie kontaktujemy...szok..nikt chyba mnie nie zrozumie jak mi jest zle,jak barzdo tesknie do jej pocałunkow ,słowek,do niej,do mojej ....kocham ja..........co ja mam zrobic,jak dalej sobie z tym poradzic(wiem ze to jest bez sensu,bo ona nie czuje tego co ja...nie ma zadnej przyzsłosci)ale..............drzemie we mnie mała iskierka nadziei ,ze kiedys bezdie ze mna...KC....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tam...
zle jednym słowem ulokowales uczucia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulinka okrąglinka
wiem co czujesz.rozumiem.ja też miałam bardzo podobną sytuację ,chciałam odejść i zacząć nowe życie,z nim,moim Kochaniem-ale z jego strony zabrakło słów,chęci takich jakie Ty miałeś.Zapomniał o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
ona nawet nie chciała o tym słyszec...a ja marzyłem o tym zeby reszte zycia z nia spedzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
po co wchodzila na ta SYMPATIE,dla zabawy ,rozrywki???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cię bo jestem
w podobnym stanie tylko ze jestem kobietą i to naprawdę strasznie boli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNAA
moze spróbuj jeszcze raz z nia porozmawiac...ona wie ze tak ci na niej zalezy???ma rodzine,dzieci????napisz cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulinka okrąglinka
moze szukała dowartosciowania,jakiegoś smaczku,może nie lubi rutyny...nie wiem.nie znam jej.ja kochałam i kocham tego,z którym nie mogę być;on wie o tym a mimo to tak mnie potraktował-w każdym bądź razie,nie potrzebne mi były Sympatie.pl czy inne bo żyłam uczuciem do niego pzdr i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
boli bardzo:( ma dzieci 2,ja tez mam 2. ona wie ,ze mi na niej zalezy,ze ja kocham,i jestem gotowy z nia zawsze oi wszedzie..ale ona mimo ze czuje nie chce zmieniac swojego zycia.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
tez nieraz mi to pzrechodzi przez mysl ze potrzebowała sprawdzenia swoich mozliwosci,jakiejs adrenalinki...:( do a skad mamy to wiedziec nie nie jestem mieczakiem,mylizs sie(po prostu jest to moja prawdziwa milosc na która trafilem za pozna,ale jednak ktos postawił mi ja na drozde)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulinka okrąglinka
bo się boi,bo woli bezpieczną rutynę bez emocji niż skok w przepaść z niesprawdzonym spadochronem,bo z tamtym ma spokój,bez porywów i bicia serca ale może liczyć na przewidywalność ;boi się tego uczucia,nowości,innego życia,tym bardziej ŻE JEST ODPOWIEDZIALNA JUŻ NIE ZA SIEBIE ALE I ZA DZIECI I ICH PRZYSZŁOŚĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
tak masz racje:( dla niej najwazniejzse jest dobro dzieci. z tego co wiem to ma wspaniałe zycie,na duzo ich stac...hmm a ze mna niepewnosc jutra(moze tez ie tego boi):(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
ale jest uczuciowa,wrazliwa...taka delikatna:)nie to co moja zona,ciagle rozwrzeszczana baba,z wiecznymi pretensjami do calłeg swiata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukasz miłosci
znajdz sobie inna,wez sie w garsc!!!obiecywałą ci cos,planowała z toba przyszłosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cię bo jestem
a nie jesteście w stanie stworzyć takiego układu gdzie będziecie się spotykać bez rozwodu z jej strony (skoro go nie chce ze wzgl na dzieci)? byłbyś na to gotowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulinka okrąglinka
bądż przy niej,dla niej-daj jej to co możesz i co ona chce wziąć od Ciebie.Nie naciskaj,nie stawiaj wyboru albo albo.Ja z nim nie mam juz kontaktu a oddałabym wiele,żeby był ,więc ciesz się nią narazie tak jak możesz a może kiedyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
własnie nie ,nic mi nie obiecywała,a nawet prosiła zebym traktowal ta znajomosc na stopie przyjacielskiej,bała sie ze moze to przerodzic sie w miłsoc,nie chciała mnie skrzwydzic.. niewiem czy ktos by sie oparł jej ,piekna kobieta z pieknym wnetrzem...kocham ja,chce jej!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cię bo jestem
ja np. chciałabym takiego układu o jakim piszę - to byłaby jedyna szansa na bycie z NIM - i niechby to miało trwać do końca świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulinka okrąglinka
ja chciałam go na wyłączność i straciłam kompletnie.Nie popełniaj mojego błędu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
myslalem ze uda mi sie stworzyc taki układ,nawet zaproponowalem jej to ,byleby była...ale trwało to miesiac,nie dalem rady,byłem zazdrosny ze to ,tamto,i ona powiedziała stop,tak nie moemy:( myslalem ze z czasem bedzie lepiej a jest gorzej:((tesknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cię bo jestem
ja nigdy nie chciałam na wyłączność nawet przez myśl by mi nie przeszło a i tak straciłam, ale cały czas mam nadzieję - tak jak autor że jeszcze kiedyś... tylko jak tu walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
JUZ POPEŁNIŁEM:(ŻAŁUJE BARDZO:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulinka okrąglinka
ta nadzieja jest okropna,wegetujesz myślą że on wróci,że zadzwoni,że stanie przed drzwiami...że jeszcze kiedyś dotkniesz tej buzi,poczochrasz jego włosy,przytulisz go mocno echhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
nadzieja jest we mnie i ona wie ze ja bede czekał...ale le mozna sie dreczyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
ach ten zapach jej ,jej włosow,ach az mi tchu brakuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cię bo jestem
adsfar - jesteś mężczyzną - może mi powiesz jak o WAS walczyć?? bo ja już też nie mogę wytrzymać. a co do twojej sytuacji - może ją przekonasz że jednak potrafisz? A może dla mężczyzny to niemożliwe do zniesienia - nei mieć kobiety na wyłączność? Może kobiety łatwiej to znoszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak rzadko się widywaliście, mieliście tylko częsty kontakt prze tel. i internet. Może zakochałeś się we własnym wyobrażeniu o niej? Może Cię pociąga, bo jest tzw. zakazanym owocem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulinka okrąglinka
daj jej zatesknić,powoli bez pospiechu,znów zacznij byc obecny w jej zyciu-ale nie osaczaj jej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
nie ona sie pierwsz nie odezwie bo ja jej powiedziłąem ze jak teraz odejdzie to niech juz nie wraca,bo nie dam rady znów tego wszystkiego przechodzic:(ale chce zeby wrócila,chce jej... codziennie ogladam ja na nk,patrze jak..i nie moge sie napatrzec ,,,ze stracilem taka wspaniala istote:(cah..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfar888
nie ja sie zakochałem w niej,rozmawialismy gozdinami pzrez tel,pisalismy czułe lisciki,ja wiedziałem o niej wszystko ,a ona o mnie.. tez mi sie tak wydaje ze ja nie umiem sie zdielic,albo moja ,albo nie:( ja wiem ona teskni,ale ta tesknota z jej strony jest duzo slalbsza niz z mojej...tak kilka razy powiedziala mi ze ja osaczam,inwigiluje ...byłem zazdrosny ,chciałem jej...kocham ją:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×