Czy mówić o swojej chorbie?..

Tak sie zastanawiam.. Czy warto mówić o tym, ze jest sie na cos chorym.. nie mówie tutaj o raku i chorobach w wiekszosci przypadków smiertelnych.. raczej o chorobie, która moze doprowadzić do śmierci (b.malo przypadków)..raczej, w przypadku gdy jej sie nie leczy, do kalectwa..jednak choroby tej nie sa się wyleczyć i jest sie z nią do konca życia..czy mówić poznanemu facetowi? z jednej strony ma prawo wiedzieć.. z drugiej paru powiedzialam i każdy ogon pod tyłek i w nogi :O :O poza tym tą choroba nie mozna nikogo zarazić wiec pretensji ewentu. o to tez nikt nie moze miec... :O :(

powiedziałabym prawdę

kiedyś się mówi ale przecież jak powiesz świeżo poznanej osobie "3 razy leżałem w psychiatryku po próbach samobójczych" to wiadomo że uciekanie :D

czy facet jest zdrowy ?

jeśli związek będzie zmierzał ku poważnemu pownnaś powiedzieć...jesli facet ucieknie znaczy ze cię nie kochał i nie zalezało mu na tobie....no i jeszcze zależy jaka to choroba...bo jest wielka różnica między np.hiv a cukrzycą...........a jaką chorobę ty masz?

no właśnie o jaką chorobę Ci chodzi>

poza tym zatajenie choroby to nawet dobry powod uniewaznienia wszelkich malzenstw;) mowic, nic nie wart ucieknie

nie, nie :) nie chodzi o chorobe psychiczną:) wiesz..ja jestem w takiej sytuacji, ze nie obrazilabym sie i nie mialabym pretensji jesli bym nie wiedziala od początku.. tyle, ze ja jestem chora i postrzegam to z innego punktu widzenia niz czlowiek calkowicie zdrowy..

miałam podobny problem. kiedyś mówiłam i uciekali. potem nie mówiłam i czułam się z tym źle... a potem poznałam mojego męża i niby nic nie mówiłam, ale leki leżały na wierzchu. sprawdził w sieci na co to. i sam z siebie powiedział że mu to nie przeszkadza...

moj maz jest chory nie ucieklam bo kocham:)

czy to tajemnica na co jesteś chora?

ciekawe co to za choroba ze tak unikasz powiedzenia o jaką chodzi..

nie chce mowić jaka choroba... zaden hiv, aids, rak po prostu choroba ktora była, jest i będzie którą lecze, lecz czasami są dni kiedy jestem slabsza z jej powodu..czesto przemeczona itd..

Oczywiście że mówić.Facet który słysząc taka wiadomość ucieka,nie jest Ciebie wart.

też myślę,że powinnaś powiedzieć to jest dobry sprawdzian

no to chyba jakas powzna choroba skoro nie chcesz powiedzieć...więc może nic dziwnego ze faceci nie chcą z tobą być skoro tu jestes anonimowa a mimo to nie chcesz powiedzieć....

?? napisz bo jak nie wiemy o jakś chorobę chodzi to trudno ocenić! jak bedziemy wiedzieć to łatwiej odpowiedzieć jakbysmy sie zachowali na miejscu tego Faceta! :) Nie wstydz sie,tutaj jesteś anonimowa!:)

a ja mojemu powiedzialam ze moze mam raka. i nie zwial. nic sie nie zmienilo w ukladach. a powiedzialam mu od razu na poczatku zeby go splawic. ale nie zwial a ja sie zakochalam

tylko to to ma z 1/3 społeczeństwa

To mówić!

żadna depresja :O neuroborelioza..

a co to za choroba?...nie słyszałam o niej

...miastenia? ...dystymia? ...SM?

schizofrenie ma

to ma coś wspólnego z boreliozą?

upierdliwa odmiana boreliozy :O

aha...

ma jakies przykre objawy?

http://www.youtube.com/view_play_list?p=C31A0AEA90D95AA9

właśnie przeczytalam o tej chorobie. Jakiś chory na to mężczyzna sie wypowiadał. No to powiem Ci, że nie fajnie, ale powiedz. Tak będzie lepiej