W Grecji wybuchła zbrojna rebelia.

Zamaskowani terroryści podpalili w nocy z poniedziałku na wtorek pociąg kolei podmiejskiej w Atenach. Nikt nie został ranny, choć całkowicie zniszczono osiem wagonów. Według zarządu kolei straty materialne wynoszą ponad 10 mln euro. W wyniku pożaru nikt nie doznał obrażeń. Jak podały władze, sprawcy mieli na twarzach karnawałowe maski i wykrzykiwali hasła anarchistyczne. Był to kolejny w ciągu ostatnich tygodni motywowany politycznie akt przemocy w Grecji, gdzie podczas ataków na komisariat policji koło Pireusu i stację telewizyjną użyto pistoletów maszynowych oraz granatów. Do ataków przyznały się podziemne organizacje \"Walka Rewolucyjna\" i \"Rewolucjoniści - Sekta\", ogłaszając rozpoczęcie partyzanckiej wojny miejskiej. Do podpaleń samochodów i lokali bankowych dochodzi niemal codziennie. Z wp.pl

bida tam straszna, o wszystko Żydów zaczynaja obwiniać, na Ukrainie podobnie oj szykuje się znowu lanie koszernych tyłków :(

W Polsce też niestety szerzy się antysemityzm. Właściwie to antysemityzm szerzy się obecnie na całym świecie.