Prosze o konstruktywną krytkę

Mója poezja Widziałąm mewy krzyczące... nad morzem naiwnie fruwały bezwiednie umierały w kamiennej bieliźnie bez ran i blizn uciekały w przestrzeń bez przyszłości w krzyku i złości w skrzydeł swych rozpiętości Widziałam mewy płaczące... w powietrzu infantylnie śpiewały ich piórka w promieniach słońca migotały błyszczały złotem i śmiercią spadały w dół z otwartymi dziobami i nawet martwe w duchu śpiewały...

niezly tekst opisujacy przecietne kafetarianki

Nie pasuje tu słowo \'infantylnie\', jest zbyt naukowe przy pozostałych prostych słowach, od razu mi się ono rzuciło na oczy.

To ma być poezja ? haha

hmmmm

Zgadzam sie z wypowiedzia o slowie "infantylni", po za tym ok, o ile masz na mysli jakis przekaz... Podczas czytania jakiś pomysł na interoretację narodził sie w mojej głowie, ale ciekawy jestem co Ty miałas na myśli???