Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dżida

Jak się zmusić do rannego wstawania????

Polecane posty

Gość Dżida

Mam wolny zawód, własną firmę i pracuję raczej popołudniami, powiedzmy od 12 czy 15 do 19-20 i każdego dnia wstaję na ostatnią chwilę, po 11, albo nawet później :-O Przez to w ogóle nie mam czasu dla siebie, bo cały mój czas w ciągu dnia pochłania praca :-O Chc e się zmusić dpo wstawania rano, ale rano jestem totalnie nieprzytomna i oddałabym dosłownie WSZYSTKO, zeby poleżeć z 5 minut dłużej :-O Dajcie jakies rady, jak wy zmuszacie się do porannego wstawania choć nie musicie wstawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you.......k
wczesniej chodzic spaC? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżida
o dzięki :-) tylko, że ja wcale nie siedze po nocach :-O miałabym wtedy chociaz czas dla siebie :-O idę spać przed północą :-O I jakbym nie musiała wstawać na 12 do pracy to bym przeleżała cały dzień i obawiam się że to nie jest zwykłe lenistwo, ja naprawdę fizycznie nie mam siły wstać :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieprzytomna chodzisz prawdopodobnie z 'przespania'. są godziny, w których sen jest efektywniejszy i na pewno nie jest to 10-11 rano. umów się na wizytę do lekarza, kosmetyczki, fryzjera na 9 rano kilka razy, to Cię zmusi do wstawania, a dalej samo łatwiej pójdzie. no i tak, jak radzą tu ludzie, chodź nieco wcześniej spać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zeczywisie tak jak ktos na gorze napisal-jak wyrobisz w sobie nawyk,to potem bedzie z gorki..tez tak mialam..zaczelam nastawiac zegarek na 8 i po miesiacu bylo ok :) no i chodze spac najpozniej o 22:30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie lubię rano wstawać, więc wymyśliłem, że nie będę tego robić ;) Coraz częściej chodzę spać ok. 18 i wstaję ok. 23-24 - 5-6h snu o tej porze wystarcza w zupełności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby była możliwość pół tygodna wstawać o 11 do pracy, a drugie pół na wczesne rano, było by cudownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżida
ja też sobie nastawiam budzik na 7 albo na 8, ale co z tego jak nawet go nie słyszę :-O albo wyłączam nie wiedziąc kiedy :-O Niedawno miałam jechać do pacjenta na 15, a obudziałam się o 14.38 :-O myslałam ze umrę! Osiągnęłam mistrzostwo świata w ubraniu się i dojechaniu do pacjenta 6 km. Byłam u niego 15.03 ;-) Nastawiłam wtedy budzik na 8, żeby coś rano porobić i wyłączyłąm niewiadomo kiedy :-O Nie chodze spac późno, myślę, że po 23 jest ok, wcześniej i tak nie zasnę, bo czasami nawet leżę i nie śpię do 2 czy 3 w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżida
A pamiętam czasy kiedy wstawałam o 6 rano i dzień był taaaaaaki długi, a teraz mam wrażenie że kładę się do łózka po 2 godzinach dnia :-O Nie umiem tego zmienić, pomóżcie mi jakoś :-( Pomysł z umawianiem się gdzieś wydaje mi się dobry, musze spróbować. Tylko musi to być coś ważnego, bo jak to będzie kosmetyczka, czy fryzjer to na bank nie wstanę. Wieczorem będę pełna zapału i chętna fdo pójścia, ale rano... pomyslę o tym tylko sekundę i dalej pójdę spać :-O A ja chcę odzyskac swój dzień :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, ja wstaję o 6.00 nawet w sobotę i nie wiem, jak sie nauczyć dłużej spać!! chciałabym pospać chociaż raz w tygodniu do 9, ale coś mnie zrywa z łóżka. jak to robisz, że śpisz tak długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co mówisz wynika, że potrafisz spać po 13-14 godzin. to na pewno nie jest normalne. jakieś chroniczne przemęczenie? może wizyta u lekarza byłaby dobrym pomysłem. bo to nie jest kwestia zwykłego "nie chce mi się wstać", skoro Ty nie wylegujesz się w tym łóżku, tylko śpisz snem kamiennym przez więcej niż połowę doby... ja też jestem śpiochem, okrutnym, ale odkąd pracuję i wstaję o 7:30, to nawet będąc na L4 budzę się ok 8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you.......k
przy niedoczynnosic tarczycy sie dlugo spi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da sie/....
ja zaczynam prace na 7. Musze wstac o 5. I w sumie dobrze, ze musze, bo inaczej bym nie wstala. Ja i tak jak wstaje rano to chodze nieprzytomna do poludnia... Wiec dla mnie to idealnie, wracam do pracy o 15 i jeszcze mam czas na cos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da sie/....
bo jak wczesniej pracowalam tak jak autorka to mialam to samo... Praca mi idzie popoludniu i w nocy (mam na mysli taka tworcza prace, nie to co robie teraz na etacie) wiec jak sie kladlam spac grubo po polnocy to tez wstawalam kolo 10, kiwalam sie do 12, jak nie pozniej i zaczynalam po poludniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżida
Ale w kiedyś pracowałam prze pół roku na etacie i wtedy też musiałam wstawać o 6 i było super, miałam rozkłąd dnia i po 8 godzinnej pracy jeszcze pół dnia dla siebie, a teraz... :-( szkoda gadać :-O A tak chciałabym teraz wykorzystać wiosnę i wstawać rano na jogging czy spacer jak kiedyś, ale nie umiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżida
nie da się :-D i dobrze! pokiwasz się w pracy do 15 a potem dzień się zaczyna :-D to tak, jak u mnie :-D :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×