Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co muszę wiedzieć a nie wiem

stulejka u ośmiolatka

Polecane posty

Gość nie rob tego
WSPOMNISZ MOJE SLOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrzezanie to
do nie rob tego Chyba jednak mylisz pojecia .Po usunieciu stulejki nic sie nie zmienia w wygladzie tylko skorka latwo schodzi i tyle.A po obrzezaniu nie masz tej skorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co muszę wiedzieć a nie wiem
może czasem stulejka jest węższa, jak np. u moich i nie da się inaczej, popytam jeszcze u lekarzy, ale nie każdy jest taki sam i sądzę, że nawet taki zabieg nie zmieni w moich chłopcach nastawienia do siebie samych, do życia, itp, ze wszystkiego można pomóc dziecku zrobić zaletę albo wadę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rob tego
OBRZEZANIE POLEGA NA PRZECIECIU WEDZIDELKA KTORY TRZYMA TE SKORKE JAK JE PRZETNIESZ WTEDY NIE TRZYMA I SKORKA PRZESTAJE ZACHODZIC NIE RZEBA NICZEGO OBCINAC TA SKORKA SAMA SIE TRACI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rob tego
OBRZEZANIE TO - TY OBRZEZALAS DZIECKO I NAWET O TYM NIE WIESZ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co muszę wiedzieć a nie wiem
do obrzezanie to no ja przyznam, że też myślałam, że usunięcie stulejki polega na usunięciu napletka, a skoro nie, to na czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co muszę wiedzieć a nie wiem
obrzezanie to usunięcie napletka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrzezanie to
nie chce mi sie spierac z Toba ale mam 4 facetow w domu i wiem co sie dzieje ze skorka po jej nacieciu. a do pani pytajacej jeszcze..po zabiegu..mimo ze syn pewnie sie bedzie bronil..trzeba ta skorke sciagac troszke poki sie nie zagoi zeby czasem znow nie zarosla, ale to napewno lekarz wszystko powie.Nie boj sie nic to nieprzyjemne ale trwa chwilke i bedzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rob tego
OBRZEZANIE TO - STULEJKA TO NAZWA JEDNOSTKI CHOROBOWEJ ZASTANOW SIE CO Y GADASZ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrzezanie to
ja nie znam fachowych wyrazen ale jest to naciecie tego wedzidelka a nie usuwanie czegokolwiek. tak po chlopsku ci wyjasnie:) Jak synowi teraz skorka nie schodzi to po zaiegu bedzie sie latwo zsuwala np, przy stosunku jak dorosnie , ale potem wraca na swoje miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co muszę wiedzieć a nie wiem
"W początkowym stadium stulejka może być leczona poprzez naciąganie, np. rozgrzanego w gorącej kąpieli napletka (metoda Beaugé'a). Jednakże najczęściej leczona jest chirurgicznie poprzez usunięcie części albo całości napletka. W łagodnych przypadkach stosuje się zabieg plastyczny poszerzający ujście napletka. Zazwyczaj operacja przeprowadzana jest przy znieczuleniu miejscowym. Rehabilitacja trwa niewiele ponad dwa tygodnie. Analogicznym do leczenia chirurgicznego zabiegiem skutecznie likwidującym stulejkę jest obrzezanie." źródło- wikipedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kondziaa
Absolutnie droga Autorko nie słuchał pani o niku \"nie rob tego\"!!! Jak sama pisze jej syn ma 20 lat, czyli ona 40 lub więcej! Kiedyś medycyna była bardziej brutalna i leczenie stulejki obrosło w mity, ludzie się tym straszyli! To jest zabieg kosmetyczny, nacina się tylko wędzidełko, a nie obcina fiutka czy jajka (jak wynika z histerii i straszenia pani \"nie rob tego\") - wiadoma sprawa, że później się goi i może ciut boleć, ale to kwestia tygodnia, dwóch i wszystko jest ok. Są teraz specjalistyczne leki gojące, maści, więc gojenie z pewnością jest mniejszym bólem niż kiedyś w przyszłości mógłby być dla twojego syna stosunek płciowy. Obrzezanie to jest jeszcze inna bajka i wynika z religii, a nie wskazań medycznych ( i tu faktycznie odncina się kawałek skóry napletka). I nie rozumiem niby czemu ta strasząca pani uważa, ze obrzezany penis wygląda jakoś strasznie czy dziwnie? Mój mąż też miał w dzieciństwie stulejkę i miał z tego powodu zabieg - chwali sobie to do dziś, raz, że lepiej można zadbać o higienę, dwa, że nie jest \"krótkodystansowcem\" w łóżku:):):) A moim zdaniem fiutek wygląda ładniej i estetyczniej, niż taka trąba z wiszącą pomarszczoną skórą. Ale to moje zdanie. Mój syn najprawdopodobniej też będzie miał zabieg, bo jako roczniakowi w ogóle nie zsuwa mu się napletek. I niech mi mamusie nie piszą, że trzeba ćwiczyć w ciepłej wodzie - próbowaliśmy i nic. Może gdy napletek ściąga się nie do końca, to można tak próbować, ale absolutnie nie, gdy napletek w ogóle nie schodzi. A lekarz rodzinny kategorycznie nam zabronił - powiedział, że od manipulacji rodziców mogą powstać mikrourazy i blizny, co jeszcze bardziej utrudni kiedyś współżycie i może doprowadzi do innych powikłań. Do drugiego roku życia napletek jest fizjologicznie przyklejony do żołędzi - jeśli do tego czasu nie odklei się, to zabieg jest wtedy koniecznością. Jeśli wada jest nieznaczna, to można ćwiczyć ściąganie napletka w ciepłej wodzie i rozciągać skórkę, ale są też przypadki, gdzie pomoże jedynie zabieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbal essences
dziękuję za wypowiedź, ja jestem przekonana, tak naprawdę najbardziej chciałabym wiedzieć, jak przygotowć się do tego zabiegu, no i jak pomóc dziecku nie bać się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co muszę wiedzieć a nie wiem
oj, to ja tylko nick mi się przykleił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki Kondzia pisze dobrze :) nie słucha tej panikary z Caps Lockiem, bo sieje zamęt. Moj mąż też miał stulejkę, był w szpitalu. Teraz też sobie to chwali. Mówił, że początkowo bolało, wiadomo, ale teraz cieszy się, że ma takie a nie inne przyrodzenie i też nie jest \"krótkodystansowcem\" w seksie ;) Nie będzie tak, że syn Ci tego nie wybaczy :D W końcu to nie kastracja :D Matko... jakie niektórzy mają pomysły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej nie rob tego
"nie rob tego " chyba cie POWALILO! mialam obrzezanego faceta wierz mi ze nie bylo lepszego kochanka! moze dlugo bo trudniej dochodzi, ma CZYSTEGO fiucika zawsze a nie serek za napletkiem jak ci co to maja. Powaga - higiena super i super dlugodystansowiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co muszę wiedzieć a nie wiem
dzięki, moim zdaniem również nie ma w tym nic złego, a wręcz przeciwnie, łatwiej zachować higienę, a co do dystansu... hm, może więc warto i mężowi trochę "dziabnąć" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekopalam caly topik
moj facet tez jest obrzezany i wcale nie narzekam. przynajmniej jest czysty. tez mial jakies problemy w dziecinstwie i musieli mu to naprawic. ja nie narzekam, on tez nie. straszysz ludzi nie potrzebnie. poza tyl obrzezani faceci sa bardziej czysci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kondziaa
Obejrzałam właśnie kilka anglojęzycznych stron na temat stulejki i tam opisują tak, że jeżeli napletek do końca nie schodzi, to nacina się tylko skórę w okolicy wędzidełka. A jeżeli w ogóle jest problem ze zsunięciem całego napletka, to trzeba odciąć nadmiar "ciasnej" skórki na długości do końca żołędzi. Tam są też rysunki i schematy. W przypadku skrajnym, gdy napletek nie schodzi wcale i z ledwością widać ujście cewki moczowej taki zabieg jest jedynym leczeniem i koniecznością, w innym przypadku facet będzie kaleką, bo stosunek płciowy będzie niemożliwy, a sam wzwód będzie powodował niemożliwy ból. Ingerencja chirurgiczna jest w takim przypadku zabiegiem ratującym funkcje seksualne mężczyzny i przy okazji chroni go przez różnego rodzaju zapaleniami, zakażeniami spowodowanymi zbierającym się pod napletkiem brudem. Mój kolega w wieku 25 lat musiał poddać się zabiegowi nacięcia, bo miał problemy w życiu seksualnym, odczuwał silny ból przy wzwodzie i w trakcie stosunku, a żadne rozciąganie nic nie dawało. Teraz jest 10 lat po zabiegu i używa swojego "sprzętu" z pełnym zadowoleniem i bez bólu, bardzo sobie chwali zabieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak
stulejka to nic, naprawde, to zabieg hirurgiczny a wielu facetow w wielu dojrzewania (jak ich gniecie przy wzwodzie) to i sami sobie to nacinaja lub naciągaja. Boli ponoc straszliwie ale pomaga. Gorsza sprawa jest zaniedbanie wnutorswa..wtedy syn by ci faktycznie mogl po latavch nie wybaczyc zaniedbania. Bo jednostrzalowiec czy Tatar to nadal powod do wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj syn
Jak mial 8 lat mial ten zabieg , lekarz polozyl go na stol ,kazali go trzymac i na sile sciagnal mu napletek.Przezylismy szok.Dziecko sie darlo ja plakalam ,darlam sie na lekarza a on powiedzial ,ze musial na sile tak zrobic.Pokazal mi co krylo sie pod skora jaki syf i smrod. Lekarz stary pryk ok 70 i chyba stosowal stare metody ,skoro na zywca to zrobil. Na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo.Dziecko jest juz 4 lata po tym zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co muszę wiedzieć a nie wiem
takiej sytuacji chcę uniknąć, ale już słyszałam, że się zdarza i z opisów czasem wynika, jakby działo się to bez uprzedzenia i zapytania o zgodę rodziców, a to chyba bezprawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co muszę wiedzieć a nie wiem
a może jest ktoś "na bieżąco"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest zadne obrzezanie!!!! moj szfagier tak mial i moj maz tez po prostu lekarz tak szybko zerwal im skorke to bylo kiedys teraz jest inaczej moj 3 letni synek mial tez stulejke ale..... dostalam steryd masc diprolene smarowalam 2 X 1 i skorka zaczela mu ladnie schodzic bo mial dziurke jak igielke juz jest ok;) chirurg powiedzial ze to rodzice doprowadzaja do stulejki bo malemu chlopcu przy kapaniu i po trzeba naciagas skorke wtedy nie zrobi sie stulejka!!!trzeba ja rozpracowac hehe mi sie udalo odbylo sie bez zabiegu,ale moj synek juz urodzil sie ze stulejka a twoj synek ma juz 8 lat,lekarz powiedzial ze do 6 roku zycia ma prawo byc ta stulejka ale trzeba ja rozpracowac zeby nie doprowadzic do tego ;) nie martw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i lekarz powiedzial ze teraz bardzo rzadko robi sie takie zabiegi ze zlikwidowano te szkoly ktore tak robily!!! i dobrze!!! to jest pastwienie sie na dziecku i rodzicach przy okazji tez!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euda
cześć :) mamy u syna też problem co nie miara ... od urodzenia nie za bardzo umiał sikać parł z całej siły, aż płakał przy sikaniu!! Poszłam do pediatry - ona mówi trzeba ćwiczyć aż będzie pojawi sie żołędź ...... odciągałam aż krew leciała ... nie było widać ani ciut żołędzi .. Wkurwiłam sie i pojechałam na szpital - lekarz jak mnie zjebał ( sory ze przekleństwa ale mnie tak podjarał że aż sie popłakałam ) - że taka jestem i taka że tępa i w ogóle ( już mu sie oberwało od ordynatora za to ) no i wziął popsikał takim znieczuleniem w spray-u odciągnął takimi specjalnymi nozyczkami zagiętymi na końcu był 2 nożyki - widziałam wszystko bo przy tym stałam - później jak niaciągnął mu tą skórke wziął i z całej siły mu naciągnął - aż rykłam na niego czy zgłupiał - przecież go to boli - to znów mnie zdupił że jak sie nie ćwiczy od urodzenia to potem takie matki jak ja sie wymądrzają :o ... polała sie krew ... pielęgniarka przemyła rivanolem i kazała 2 tygodnie obkładać rivanolem a potem 3 miesiące smarować polcortolonem - to taka maść ułatwiająca sie zsuwanie skóry z żółędzi zawierająca sterydy . Przy stosowaniu tej maści rzeczywiście stan sie poprawił - zero zaczerwienienia a jak mocniej czasem naciągne i lekko pęknie lub zrobi sie czerwone - smaruje i pomaga . Ale to nie koniec - syn ma 6 miesięcy - lekarz powiedział że do około 1 roku życia powinna sie zsunąć skórka i powinno być widać całą żołędź - więc narazie czekam mam problem jednak z tym że od tamtej pory skórka nie drgnęła ani pół milimetra - widać tylko dziurke przez którą sika ale sika i nie płacze i nie stęka przy sikaniu jak na początku :) chyba tam pojade na kontrole w końcu już 3 miesiące od tego zdarzenia ! ja trzymam kciuki za twojego mężczyzne i lepiej jedź nie czekaj po co ma zbierać sie tam brud i mocz które powodują stan zapalny a napewno twojemu synowi lepiej sie będzie żyło jak będzie już po zabiegu - jest w 100% bezbolesny pytałam już4 lekarzy ;) pozdrawiam i napisz co zadecydujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co muszę wiedzieć a nie wiem
ponawiam pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co muszę wiedzieć a nie wiem
ponawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×