Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zauroczona nim przez chwilę

co już jest zdradą???

Polecane posty

Gość zauroczona nim przez chwilę

Poznałam w necie faceta. Zadurzyłam się w nim po uszy, szybko przeszlismy na gg, wymieniliśmy się nr telefonu, potem skype. Rozmawiało się ciekawie, barwnie, ekscytująco i nagle pojawił się temet seksu. Naszych potrzeb i pragnień. Mam męża i on o tym wiedział od początku. Podobało mi się, więc zaczęłam takie rozmowy kontynuować. Od tamtej pory uzależniłam się od codziennej porcji wymienianych między sobą czułości. I nadszedł moment kiedy chyba już mu się znudziło i ostudził mnie swoim chłodem i dystansem. Przestał się odzywać. Ja jeszcze jakiś czas żebrałam o te czułości, ale zrozumiałam,że nie ma to sensu. Nigdy nie spotkaliśmy się w realnym świecie. Czy ja zdradziłam męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katmandu
i tak jestes zwyklą szmatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora...
Ale po co ci to wiedzieć? masz szczęście, że do niczego więcej nie doszło. Faceci to psy i gdyby była okazja pewnie chciałby cię przelecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
Niepotrafie pojąc jak kobieta bedąc w stałym związku...może takie rzeczy robic no niepotrafie..to kwestia zasad i wychowania.....jesli mąż nie bije cie nie pije nie przegrywa na automatach..to nie miałas prawa tak sie zabawiać. Jeśli o mnie chodzi to go zdradziłaś i podeptałaś jego uczucia. Zdrada taka psychiczna....często bardziej boli od zwykłego sexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyluzuj. to nie zdrada..może lekka, ale daj sobie spokój. zapomnij jak najszybciej i luz. i nastepny raz uważaj. szybciej kończ takie pierdu pierdu na gg jak wyczujesz że się zauraczasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczona nim przez chwilę
Nie czuję się z tym dobrze, nie powinno do tego wogóle dojść...żałuję i naprawdę mnie męczy ta sytuacja,że mówiłam i pisałm obcemu facetowi takie rzeczy, odkrywałam swoje wnętrze i swoje pragnienia i teraz głupio mi,że na cos takiego wogóle się pokusiłam...Pytanie takie zadałam, bo to duża nauczka dla mnie, bo gdy patrzę na męża myslę sobie, że zrobiłam mu krzywdę tym, że w jakiś sposób go ponizyłam nawet na chwilkę kierując swoje myśli i słowa w kierunku innego mężczyzny, nawet jeśli do kontaktu fizycznego nie doszło z tamtym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
Zauroczona...powinnas sie z tym źle czuć..podeptałaś jego uczucia...pomyśl jak ty byś sie czuła na jego miejscu. Poszłaś po najmniejszej lini oporu jak coś złego zaczeło się dziać u was w zwiazku (może nuda może rutyna). Twystartowałas do innego kolesia.... nie chce cię obrażać bo cie dobrze nie znam ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczona nim przez chwilę
Wiem, że jestem podła. Może czekam aż mnie ukamieniujecie słowami...tak mi źle, tym bardziejże mąż jest wspaniałym człowiekiem, no sama nie wiem czemu przez pół roku zachwycałam sie tamtym...wstyd, wstyd, wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
Aż pół roku? Czyli rozumiem pół roku oszukiwania, kłamstw, że jesteś na zakupach a tu telefonik do nowego ukochanego..... powiem tak ja jakbym sie dowiedział to juz bym nie zaufał a bez zaufania tak naprawde nie ma prawdziwego zwiazku. I wiesz co mnie osobiście bardzo irytują takie hasła.."mąż jest dobrym człowiekiem" a powiedz mi poł roku temnu nie był nie wiedziałas ze jest dobry. Tak naprawde guzik ci na nim zależy, powiedz mu prawde rozejdzcie sie.... i będziesz mogła do woli sie bawić na necie i w realu. A ten jak to mówisz dobry człowiek niech cobie ułoży życie z osoba której bedzie mógł zaufac i która go nie skrzywdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojo...
Poznałam w necie faceta. Zadurzyłam się w nim po uszy, szybko przeszlismy na gg, wymieniliśmy się nr telefonu, potem skype. " ile ty masz lat kobito:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczona nim przez chwilę
Wiedziałam, ale masz racje bywało nudno, oboje działalismy sobie na nerwy. Aaaaa mam 29 lat, jeśli to ważne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
Zauroczona....to normalne ale trzeba rozmawiac walczyc o siebie a nie szukac wrażen.... jestem w twoim wieku. Nie gniewaj sie ale mam o tobie jak najgorsze zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
Zawsze nazwe to tak...problemy życia codziennego wystawiaja zwiazek na próbe ,,,nigdy nie jest tak ze zawsze jest różowo..są wzloty i upadki i wlasnie po to jest zwiazek , malzenstwo zeby sie wspierac rozmawiac walczyc..a nie jak cos nie tak to heja w tany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wedlug mnie niestety
ale jezeli szukasz innych wrazen to czegos ci w zwiazku brakuje. Moim zdaniem zdradzilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr.Bad Guy
Moja żona też tak robiła. Twierdziła, że to nic złego, bo do niczego nie doszło. Moim zdaniem doszło do zdrady uczuciowej i fantazji seksualnych z innym facetem w roli głównej. Nie wiem czy sie spotkali kiedykolwiek ale dziś już z żoną nie jestem i nie mam zamiaru dociekać czy było coś więcej. Zastanów się bardzo poważnie nad swoim życiem i swoim postępowaniem. Postaw się w sytuacji Twojego męża - gdyby on coś takiego robił .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
Mr.bad.. dokładnie...u mnie to samo jestem wlasnie w trakcie rozwodu......chce sie bawic niech sie bawi ale nie kosztem moich uczuc i moich pieniędzy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr.Bad Guy
Wiesz, pieniądze to nie wszystko. Bardziej boli stwierdzenie, że nic złego się nie stało, bo ona przecież nie spotkała się z nim. Na to niestety nie mam żadnych dowodów ale wiem, że się umawiała z innymi. To ja zawsze byłem tym winnym i to przeze mnie tak zrobiła. Teraz jestem sam i dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
Mr.Bad ... tak masz racje pieniądze to nie wszystko ale ja miałem juz dosc pracowania dbania o nia dbania o dom i wszystko na mojej glowie. No i cholernie bolalo to ze mnie oszukiwala i tak traktowała...dlugo by pisać teraz jestem sam i dobrze mi z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
A swoja droga autorka tego topiku też niewidzi nic złego w tym ze zdradziła...świadczy o tym samo pytanie zawarte w tytule

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfdfdf
a to jest zdradą, jeśli gadałam przez gg z kolega z pracy, ale tylko dlatego że straciłam tą pracę a że to było dopiero miesiąc po utracie pracy więc żyłam nią i chciałam się dowiedzieć co słychać w firmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
fsdfsdf to rozmowa z kolega..żeby było jasne w dobrym szczesliwym zwiazku potrzebne sa rozmowy ze znajomymi wyjsczia z kolegami kolezankami to jest normalne...ale to co zrobila autorka topiku to szkoda gadac nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr.Bad Guy
Nie dla mnie osądzać, co jest zdradą, a co nie. Każdy ma własne sumienie i każdy powinien to ocenić sam. Dla mnie postępowanie mojej żony to była zdrada, dla niej nie. Skutek jest taki, że już nie jesteśmy razem. Poza tym kobiety inaczej się zachowują i u kobiet zdrada zawsze jest powiązana z uczuciami, u facetów jest to w większości tylko i wyłącznie sex. Choć zdarzają się także wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przeciwna
ale "jesli mąż nie bije cie nie pije nie przegrywa na automatach.." co to ma do rzeczy? to juz mąż nie musi sie starac bo wystarczy, że nie pije, nie bije? to nie jest zaleta tylko norma!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczona nim przez chwilę
Nie gniewam się, nie po to zakładalam ten temat, żeby się obrażać o czyjeś wypowiedzi...faktycznie mąż przedtem mało się starał choć ani nie pije ani nie bije. Teraz jest troche inaczej, więcej rozmawiamy. Przykro mi panowie, że wam się nie udało z żonami. Ja nie planowałam odejścia od męża. Z tym internetowym facetem to była forma zabawy, jakiegos dowartościowania, nie wiem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×