ABORCJA

:O :O

A CZEMU NIE? CO WAM NIE PASUJE?

ŻADNA NIE CHCE PISAĆ?ŻADNA NIE MA ZDANIA NA TEN TEMAT?

sumienia. Ja nigdy nie poddałabym się aborcji. Pozdrawiam

każdy ma prawo do własnego zdania na ten temat i każdy ma prawo wyrażać je gdzie chce. Nie można nakazać kobiecie, żeby pisała o tym na forum.

osobiscie? jestem przeciw, znam kilka kobiet ktore dokonalo aborcji- nie mam prawa ich osadzac ....dlatego ich nie osadzam :)

ee tam "zwykla" aborcja, tez mi temat, trzeba wplesc to w jakies ramy konkretnych przykladow: 1. kobieta zgwalcona 2. kobieta z dzieckiem kochanka 3. kobieta ktora odkryla ze jest lesbijka tuz po zaplodnieniu przez meza

zawsze szczery:):) hmm ostani punkt mnie rozbawil:):)

zaraz tam rozbawil, myslisz, ze to niemozliwe????? :-)

czemu jest winne dziecko ktorego mamusia pusciła się z sasiadem? oczywiscie przy zgwalceniu( nie mylic z gwałtem- to dwa rozne pojecia) teoretycznie można się skłonic ku przesłankom przemawiającym za aborcją.. wiadomo okolicznosci poczecia ect.. dziecko poczete nie jest niczemu winne... i tu jest pies pogrzebany wszytsko zalezy od podejscia kobiety.. i w przypadku zgwałecenia, nie mowie,że aborcja jest czyms niedopuszczalnym:( aczkolwiek jestem przeciwniczka zabijania dzieci poczetych!!!

aczkolwiek jestem przeciwniczka zabijania dzieci poczetych!!! rozumiem, czyli nawet jak matka nie chce dziecka to jestes za ciaza i oddanie do adopcji, tak?

twojej stopki. Mężczyźni wcale się nie boją inteligentnych kobiet, tylko takich, którym się wydaje, że są inteligentne :D ;) Pozdro!

szczery- odkrycie w sobie lesbijki to nie jest chwila, ze budze sie ranno , spogladam w lustro i stwierdzam-- hmm jestem lesnbijka:):) tralalala:) i pedze te radosna nowine oznajmic mezowi:)... ten proces troszke chyba musi trwac? wiec jesli babeczka czuje,że KRECĄ :) ja kobiety, powinna sie zastanowic i nie dac sie zapłodnic :) mezulkowi nieswiadomemu:)

tak , uwazam,że jesli kobieta nie chce dziecka, a juz jest w ciazy- powinna je urodzic i oddac do adopcji.

kto ma jakies tabsy na spędzenie? potrzebuje wziasc jestem w 5 ygodniu...

ejjj

szczery- odkrycie w sobie lesbijki to nie jest chwila, ze budze sie ranno , spogladam w lustro i stwierdzam-- hmm jestem lesnbijka tralalala i pedze te radosna nowine oznajmic mezowi ... ten proces troszke chyba musi trwac? wiec jesli babeczka czuje,że KRECĄ ja kobiety, powinna sie zastanowic i nie dac sie zapłodnic mezulkowi nieswiadomemu oj tam, piszesz jakbys kobiet nie znala, kobieta to nie krowa i czesto zmienia poglady, a juz jej uczucia...to istne tornado, calkowicie nieprzewidywalne :-)