Czy przeprowadzic sie do Japonii?

Mam a raczej mamy z moim facetem okazje wyjechac do Japonii, teraz mieszkamy na bliskim wschodzie, sama juz nie wiem, mysle i mysle i nic nie wymyslilam. Nie znam przeciez jezyka!

doskonale mówią tam po angielsku więc bez obaw

w Japonii bedzie Ci ciezko. poczytaj na forach, nie chce mi sie pisac czemu..

teraz mieszkamy w Bahrajnie, a mielibysmy sie przeprowadzic do miejscowosci YOKOSUKA

hej,wystarczy,że znasz angielski,wszędzie tam dogadasz się w tym języku

ale w sklepach ponoc wszystko jest po japonsku, nie bede wiedziala co kupuje. Z jednej strony bardzo mnie krecia ta propozycja a z drugiej boje sie ze sie nie zaklimatyzjuje.

tak się robi sekupe i harakiri i zapisują do kamikaze

ja bym życie oddała, żeby się z Tobą zamienić :)

a co byś pindo tam robiła jako śmiedzący trup :P

kup sobie ksiazki Marcina Bruczkowskiego: "Bezsennosc w Tokio" i "Zagubienie w Tokio". Baardzo ladne napisane ksiazki z perspektywy POlaka, duzo o kulturze, jak sie zachowac, zwyczaje i w ogole. Ja te bylam, wprawdzie tylko pol roku ale do przezycia. Wazne, zeby nie starac sie byc bardziej japonskim od japonczykow i tyle. Wiekszosc mowi po angielsku, slownik bardzo sie przydaje ale Japonia to cudowny kraj. radze odwiedzic Kioto i Saporro.

"print screen doskonale mówią tam po angielsku więc bez obaw" doskomale! :D Dowcip roku:D

jak to bieguny się zmienią ? Polska będzie na południu globu? :o ..po euro chyba :o

jeszcze jedna kwestia, praca! to moj facet mialby tam zapewniona robote, pytanie teraz czy ja bym tam cos ciekawego podlapala. czy zatrudniaja obockrajowcow czy raczej nie?

mogłabyś dawać dupska jako podrabiana gejsza.

Ty bezmozgowcu, spadaj z mojego topiku, to dla ludzi,ktorzy maja cos inteligentnego do powiedzenia

bezmózgowcem to ty jesteś głupia pindo. Bez znajomości języka, co ty tam chcesz robić, oprócz dawania dupska na ulicy? :P

spadaj bezmozgowcu

kraj ale tylko na wycieczkę, nie wyobrazam sobie zamieszkania tam, to zupełnie inna kultura, zwyczaje...no i jeszcze jezyk...mysle ze bedzie ci bardzo ciezko.

jeśli nie wyprowadzasz się "na zawsze", oczywiście jedź, zwłaszcza, że będzie to jakiś kontrakt, a więc wszystko zorganizowane jak trzeba. Tak - jak sądzą inni jeśli znasz ang. poradzisz sobie. Czy Ty też będziesz tam pracowała, czy będziesz - że tak powiem - przy mężu? Pobyty za granicami to fascynująca przygoda, korzystaj ile się da, dopóki jesteś młoda - potem zapał przechodzi, ma się ochotę na osiadły tryb życia - mniej przygód, zwłaszcza jak przyjdą dzieci. Sama jeździłam dużo i super do wspominam. Poznawanie świata i ludzi to jedno z fajniejszych przeżyć - tego nikt Ci nigdy nie odbierze!!!! A jeśli chodzi o Japonię i pobyt tam - sądzę, że tak jak teraz załapałaś sporo z arabskiego - tam też trochę chwycisz.. Powodzenia !