MAM DZIWNE POWOŁANIE....

A więc tak. Nie widzę siebie na żadnych studiach itd., pewnie jak je ukończe to tylko po to, by mieć zawód. Widzę siebie jako żonę i matkę, która dba o swój dom i swooją rodzinę... Doslownie widzę siebie w roli KURY DOMOWEJ. Czy ze mną jest coś nie tak? ;/

to nie powolanie tylko lenistwo

myslisz ze praca w domu to lenistwo? widac ze facet się udzielil albo niedoświadczona kobieta

Absolutnie z Toba jest wszystko ok :) Ludzie są różni, każdy jest inny. Jedni wybierają karierę, drudzy wola strzec domowego ogniska, sa i tacy, ktorzy umieja pogodzic te dwie srawy ze soba. Ile masz lat?

19

jak masz dom zwykly to nie jest wcale takie ciezkie, nie gadaj bzdur, czy w mieszkaniu, chyba ze mowisz o posiadlosci jaka maja angelina jolie i brad pitt

serio nie ma takiej rzeczy, którą lubisz robić najbardziej..? ;p rysowanie? śpiewanie? fotografia? - nie musisz iść na studia.. są też różne "szkoły wyższe" "studium" przygotowujące do zawodu. ;) po studium można być fryzjerką, kosmetyczką itd. :> może interesujesz się modą? mogłabyś wtedy projektować ciuchy. :D albo założyć własną kafejke, albo restaurację, bądź małą firmę zajmującą się jakimiś drobnymi usługami.. otworzyć sklep z ciuchami/butami/ artykułami spożywczymi... trochę przedsiębiorczości. ;)

planuję iść na studia itd., ale naprawdę tylko dla papierku....

KOCHAM małe dzieci i idę na studia w tym kierunku

Big Smoke idź sobie ulżyj bo widać że dobrze nikt Ci dobrze nie zrobił :)

tez siebie w takiej roli widze ;p i przyznam z reka na sercu, ze to lenistwo ;p w domu nikt Cie nie kontroluje, Ty jestes pania wszystkiego. a w pracy! bleeee

mysle, ze sa rozni ludzie i ze powinnas robic to co czujesz jesli rola matki ci odpowiada, to czemu nie wszystko z Toba ok a ja chce miec dziecko w wieku 38 lat..nie wczesniej, mam 24 i do malzenstwa mi sie nie spieszy, zrywam kolejne zwiazki, wszyscy jestesmy rozni

Stoisz wiec teraz przed swoim "skokiem w dorosłość". W obecnych czasach jest presja spoleczna aby studiowac, pracowac itp. Kto się wyłamuje jest uznawany za lenia. Ja studiuje i w przyszlosci chce znalezc prace dzieki ktorej bede mogla oplacic rachunki, ale przede wszystkim chce miec rodzine :) i nie obchodzi mnie to, ze nie bede robila zawrotnej kariery, ze pewnie nie bedzie mnie stac na podroze dookola swiata. Bede szczesliwa jako czlowiek, staram sie byc dobra dla siebie i innych, zyc w zgodzie ze soba- taki mam cel i wiecej mi do szczescia nie potrzeba :)

Big Smoke czyżbym mówiła prawdę, tak ciebie to zirytowało ? :P

to pojscie na latwizne, siedziec wiecznie na utrzymaniu meza a w nagrode dostaniesz od niego kopa w dupsko jak jemu sie znudzi utrzymywanie nieroba i znajdzie przedsiebiorcza kobiete

biedny Big Smoke, jak nisko trzeba upaść, by będąc facetem spędzać niedzielny wieczór na FORUM DLA KOBIET ... :D :D :D

acha, będę nauczycielką małych dzieci- edukacja elementarna z językiem angielskim;) Widzisz Autorko, nie jestes sama w swoich planach ;)

NIEROBA?! A kto będzie prał, gotował, prasował, sprzątał?! ;////////// widać jak kobiety są doceniane przez mężczyzn;/ BEZ KOMENTARZA:|

jestem kobieta, nie facetem nie przesadzaj, w zwyklym domu z pralka itp to nie zajmuje tyle czasu dziewczyna chce isc na latwizne bo latwo jest siedziec za forse meza w spokojnym domu i przyjaznym otoczeniu niz pracowac we wrogim swiecie czy chocby znalezc dobra prace jak tak lubi sprzatac niech zostanie sprzatczka albo niania jak lubi dzieci, i nasz system emerytalny skorzysta na tym

do autorki no tak... nie ma nic w tobie zlego, od szesnastego wieku tylko slownictwo sie zmienilo

nie wiem nawet, czy w ogole chce mieć dzieci, ale rozumiem pragnienie autorki tematu i wcale nie uważam go za lenistwo. I smuci mnie, ze nadal prace kobiety w domu uwaza sie za lenistwo i zbijanie bąków... Oczywiście, nie mowimy tu o panience, ktora sadza swoje dziecko przed telewizorem i idzie sobie zrobić paznokcie. Ale dzięki mojej Mamie, która, swoją drogą, była wykształconą kobietą, choć niepracującą, dane mi było najwspanialsze dzieciństwo, które zawsze bede wspominać. Z domem pachnącym świeżo wypiekanym ciastem, z mnóstwem czasu na pomoc w nauce dla mnie i trójki rodzeństwa, bez wracania do pustego domu z kluczem na szyi... Porządne wychowanie dzieci, a nie zostawienie ich samopas - szkole, podwórku, telewizji - to zadanie, któremu mało którzy rodzice potrafią sprostać... Ja tam się cieszę, że nie miałam mamy 'z doskoku', późnym wieczorem, zmęczonej pracą i bez chwili dla nas. Dzięki Niej teraz mogę spokojnie konczyc drugi kierunek, robić karierę, rozwijać się... Ale nie wszystkie kobiety są takie, i nie ulegajmy tej całe pseudofeministycznej (bo z prawdziwym feminizmem nie mającej zbyt wiele wspólnego), głupawej propagandzie, że kobieta zrealizować się może tylko w pracy zawodowej, a rola matki to dla niej w ogóle coś nienaturalnego, i należy mieć góra dwójkę dzieci po 28 roku życia. Znam wiele kobiet, którym to właśnie macierzyństwo i wielodzietna rodzina przyniosły prawdziwą radość i nie widzę w tym nic nagannego, wręcz przeciwnie :)