Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Małolatka

Powiedziałam mamie że mój facet jest po rozwodzie.

Polecane posty

Traktuje bardzo poważnie związek z moim facetem, niby jestesmy ze soba tylko 2 mce ale mamy juz wzgledem siebie jakies plany. Bardzo sie tego bałam, bo znam moja mame, jest z tych \"co ludzie powiedza\" tymbardziej, ze mieszkamy w małej mieścinie, ona nawet nie toleruje mieszkania przed ślubem. Powiedziałam jej, powiedziała: \"to nie facet dla Ciebie\", ja panna, on człowiek z doświadczeniem. Ale dodała \"masz swój rozum\" z jednej strony cieszę sie, ze to powiedziałam jej z drugiej jakos tak dziwinie sie czuje z tym, ze mama nie akceptuje mojego wyboru... Dodam, ze moj facet nie ma dzieci, a slub jaki miał to cywilny, wiec spokojnie moglibysmy wziac nawet kościelny, te argumenty jednak słabo do niej przemawiaja. I powiedziała, zeby nikomu o tym nie mówic, niech to zostanie \"słodka tajemnicą\". Mam nadzieje, że kiedys to zaakceptuje. Jakoś mi tak dziwnie... Musialam sie wygadac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxior
no i dobrze.... wiesz, szkoda ze ludzie segregują tych rozwiedzionych i 'normalnych' :O przykre.... nie mowie o pataologiach, jesli on bił, pił itd :O Jestem rozwódką i czułam się gorsza ale w sumie....nie wiem dlaczego. Dojrzałam. Teraz zyje w zgodzie ze soba. Kilka razy słyszałam, ze lepiej byc rozodnikiem niz 30 paroletnim singlem - tego wiadomo nikt nie chciał,m cos z nim nie tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie najgorsze jest to, ze ludzie typu jak moja mama to myslą, że jak rozwodnik, to już "gorsza" kategoria, bo pewnie bił i pił, a to jego zona zdradziła. Mówiłam to mamie, mówiłam, czemu on ma cierpiec za to co ona zrobiła... Według mojej mamy ja jestem wartościowszym człowiekiem, bez takiego bagażu doświadczen, panna, ukochana córka przed którą świat stoi otworem, tymbardziej, ze zawsze miałam powodzenie i moi rodzice zawsze mysleli, ze bede z jakas "dobra partią"... Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D zawsze bardziej wartościowi sa lkudzie z bagażem doświadczeń... (nie bierz tego do siebie) jakimkolwiek... człowiek uczy się na błędach, niestety czasem swoich, przewaznie po to by tych błędów nie popełniać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pobożne życzenia
Nie dziw się swojej mamie. Rozwodnik to "przechodzony towar", dla każdej innej ale nie ukochanej córeczki, oczka w głowie. Może kiedyś mama przekona się do niego. Ty lepiej się jednak zastanów nad swoim wyborem. I tak szczęście, że facet nie ma dzieci. Ale różnie w życiu bywa.... Panna powinna związac się z kawalerem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzenia w starciu z byłą
żoną, bo takie wcześniej czy później nastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów dziś rano rozmowa, żebym się zastanowiła nad swoim wyborem, że mama będzie musiała powiedzieć tacie o tym, że jesteśmy razem. Boję sie reakcji ojca:( Szczerze kocham go ale źle sie czuje z tym, że rodzice nie akceptują mojego wyboru.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogłabym wymieniac jego zalety, że taki, ze siaki, że owaki... Ale mama ciagle powtarza, że on ma "skaze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady proszę
nie "segreguje" się facetów na rozwodników i wolnych - tylko na zdradzaczy, mających w dooopie żonę i dzieci i facetów, którzy potrafią zakończyć związek i pozałatwiać wszystko z byłą żoną zanim prześpią się z 3 kochanką lub zrobią dziecko drugiej żonie to dotyczy też kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napoleon_rozdarty
pobożne życzenia = ciemnogrod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchaj co ludzie powiedzą
bo niektórzy znajdą sobie zawsze powód żeby kogoś napiętnować jak nie rozwodnik to stary kawaler, a jak nie to to rudy albo mańkut to twoje życie - nikt nie będzie za ciebie nim kierował bo nikt za ciebie nie umrze - taka prawda masz jeszcze mnóstwo czasu żeby poznać swojego mężczyznę, bo znacie się dopiero 2 miesiące. I jak stwierdzisz że to "ten" to się nie oglądaj na innych tylko myśl o swoim i jego szczęściu. Na śwecie jest pełno rozwódek co powychodziły za "dobre partie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synastra
mieszkasz dale z rodzicami? jakie są realcje miedzy wami i ila masz lat? jesli jestes młoda i dalej mieszkasz z nimi bedzie ci cięzko być dalej w tym zwiazku ale powiedziałaś prawdę rodzicom, może sie do niego przekonają, na to trzeba czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxior
'przechodzony towar' no jasne lepszy 30 kilkuletni prawiczek mieszkający u mamusi, nie? :D:D:D:D:D:D ale głupiejesteście Z wiekiem stawia sie na zaufanie, doświadczenie i poczucie bezpieczeństwa a nie na 'nówki" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pobożne życzenia
Podobno jestem ciemnogród? Nie sądzę, panie Napoleonjakiśtam. Tym bardziej, że jestem rozwódką i dobrze wiem jak w naszym "tolerancyjnym" kraju traktuje się ludzi po rozwodzie. Więc nie wmawiajcie Małolatce farmazonów bo będzie niepotrzebnie cierpiała w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxior
a dlaczego ma cierpiec?? to o sobie też mnasz takie złe zdanie? ze nikt nie powinien cie poznawac bo bedzie cierpiec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max851
to napiszcie co mam zrobic zeby moja powiedziala starym o mnie ,,jestesmy 5 lat miszkamy razem w innym miescie ja mam 36 ona 24 i nic nie wiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxior
a co mamy ci powiedziec? dlaczego sie tak ukrywacie,nie rozumiem? ona sie wstydzi ze jestes rozwodnikiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś wyszłam z płaczem do pracy, pokłóciłam się z mamą. Powiedziała ojcu, podobno nieźle sie wkurzył, dziś pewnie sie nie bedzie do mnie oddzywał. Ah te ich zaściankowe głowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka swoich rodziców
z rodzicami nie potrafisz normalnie rozmawiać, wpisy świadczą, że mamy do czynienia z infantylną osóbką o rozumku gimnazjalistki i tylko się zastanawiam czego chce od kogoś takiego jak Ty ten - w sumie dojrzały facet po przejściach, bo jakoś nie wierzę w poważne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie za szybko...
Znacie się dopiero 2 miesiące, a Ty już piszesz o nim "Mój facet". Tak naprawdę niewiele o nim wiesz, a jego małżeństwie tylko to, co chciał Ci powiedzieć. Nie twierdzę, że człowiek po przejściach nie jest dla Ciebie, to faktycznie może być przyzwoity człowiek, ale radziłabym trochę bardziej mu się przyjrzeć. Rodzice mogą czuć się zaniepokojeni tą sytuacją, ale jak lepiej go poznają na pewno zmienia zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la mujer
a ja tam rozumiem tę całą sytuację. też mieszkam w małej wiosce. podoba mi się facet, który jest po rozwodzie...nie znam go zbyt długo, ale chciałabym poznać lepiej... jednak mam mnóstwo zahamowań z powodu moich rodziców... oni go znają, ale jako kolegę mojego brata. myślę, że jakby dowiedzieli się, że się z nim spotykam, to dopiero byłaby chryja! może to dziecinne ale nie macie pojęcia jak ciężko z taką świadomością żyć! bo jednak w jakiś sposób liczymy się ze zdaniem najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja79
Sama spotykalam sie z rozwodnikiem. Wszyscy mnie przed nim ostrzegali, ale ja bylam madrzejsza, wiedzialam lepiej, bo on byl taki czuly,dobry, kochany. No wlasnie byl...Z czasem zaczal traktowac mnie jak smiecia, nasz zwiazek sie skonczyl, bo on tylko probowal na co moze sobie pozwolic i co ja bede jeszcze w stanie wytrzymywac.Minelo trzy miesiace od naszego rozstania, a ja cierpie, cholernie cierpie i jednak musze przyznac racje wszystkim tym, ktorzy dbali o moje dobro, a ja z nimi walczylam w imie milosci bo obudzilam sie z reka w nocniku:(:(:(:( I przyznaje racje Twojej mamie: Rozwodnicy maja skaze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja79
aaaa i jeszcze jedno: Oni wszyscy mowia, ze byli zdradzeni. Tego mojego tez podobno zona zdradzala, tylko dziwnym zbiegiem okolicznosci to wlasnie ona wystapila z pozwem o rozwod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę ci
raczej poważnie i życzliwie posłuchaj ostrzeżeń rodziców, kochają cię , chcą dla ciebie dobrze, znają życie i mentalność ludzi i facetów, oraz nie mają różowych i oslepiających okularów na nosie. Jak ich rad i sugestii nie weźmiesz pod uwagę to potem będziesz płakała, niestety , nie ty pierwsza. Ci co stoją blisko i nie sa otumanieni hormonami....widzą więcej i lepiej...chcą cię chronić...przed tobą samą...a to trudne Pewnie raczej założysz sobie pętlę na szyję i skoczysz...małolatko biedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brk
Ja79 twierdzisz że wszyscy czyli 100% facetów po rozwodzie to dranie? Ja jestem po. Nie zdradziła mnie. Była po prostu toksyczna i to ja wystąpiłem o rozwód. Powiedz mi że nie zasługuje na własną rodzinę bo źle trafiłem? Mam akurat takie doświadczenie że swojej następnej kobiecie powiedziałem o swojej przeszłości trochę za późno. Bardzo źle to zniosła. Ale przekonała się do mnie. Związek się rozpadł z jej winy co sama przyznała. A ja nie okazałem się draniem. Teraz mam drugie podejście z osobą uprzedzoną do rozwodników. I znów zwlekam z prawdą... Ciężko mi z tym ale zależy mi na niej. Małolato: Nie skreślaj go bo nie ma ku temu racjonalnych powodów. Ale poznaj go lepiej bo faktycznie może okazac się że niepotrzebnie stresowałaś rodziców. Jak źle to przyjęli to widocznie nie powinnaś im o tym mówić. Gorzej gdyby miał ślub kościelny (jak ja). To w praktyce nic nie zmienia! Jeśli go nie poznali to przedstawisz go po jakimś czasie jako nowego ;) Dla ich dobra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwodnik - jak nie pijak i bijak - to kłamczuch. Powyżej. proszę wycieczki, mamy przykład rozwodnika-kłamczucha. Wyjątkowo oślizły osobnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze pomysl sobie ze ty zawsze bedziesz druga. drugiej sie tobie oswiadczy jako z druga wezmie slub. komus innemu mowil ze kocha i z kim innym sie kochal. zawsze bedziesz druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościoofa
Jasne, bo przecież wszyscy idący do ślubu kochali się przedtem wyłącznie z żoną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie z kolei zastanawia jak można mieć "poważne plany" po 2 miesiącach znajomości? dla mnie to infantylne, bo dorośli ludzie nie podejmują życiowych decyzji na hurrra, a to wymaga czasu, żeby się poznać od podszewki, 2 miesiace to okres różowych okularów, gdzie nie widzi się wad partnera Po 2 miesiącach to tylko nastolatkom się wydaje, że dobrze się znają/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecyduj się - albo jesteś dorosłą, podejmującą samodzielnie decyzje kobietą, albo dzieckiem co lata do mamy i taty i pyta o pozwolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×