Przerazona-jestem w 20tc a mialam stycznosc z rozyczka

Obecnie ejstem w 20tc. Pracuje w szkole. Wczoraj sie dowiedzialam, ze jakies 4 tygodnie temu w mojej szkole jedno z dzieci zachorowalo na rozyczke, a teraz choruja nastepne (niezbyt duzo osob, ale choruja). Nie pamietam czy chorowalam w dziecinstwie (moja mama mowi, ze na 90%) tak, na pewno w 94 roku bylam szczepiona (czy szczepi sie wszytskie dziewczynki czy tylko te ktore nie chorowaly?). Nie mam zadnej wysypki, od dni boli mnie lekko gardlo (myslam,ze tak ot po prostu). Jestem przerazona. Zaraz zrobie badania na przeciwciala rozyczki i umowie sie do swego lekarza, ale z tego co wiem to i tak nic nie da, bo chorzy zarazaja 10dni przed pojawieniem sie wysypki. Prosze o jakokolwiek rade.

Zadzwoń do swojej przychodni do której uczęszczałaś będąc dzieckiem powinni mieć Twoją kartę zdrowia wraz w wpisanymi szczepieniami. Nie robiłaś badań na obecność przeciwciał różyczki przed lub na początku ciąży?

szcepiona bylam na pewno w 94 roku (mam to zapisane w swojej ksiazeczce) Nie mialam badań przeciwciał rózyczki Wlasnie dzwonilam do laboratorium na wyniki IgG czeka sie 7dni

Jak byłaś szczepiona, to powinnaś być bezpieczna, a teraz na wszelki wypadek zostań może w domu żeby już wirusów nie łapać. O ile pamiętam, a chorowałam, to przy różyczce nie boli gardło, tylko jest wysypka na rękach, dłoniach i twarzy oraz podwyższona temperatura.

Dziekuje Ci bardzo, wysypki nie mam -- chociaz od wczoraj swedzi mnie wsyztsko (a wiem,ze przy rozyczce wysypka jest nieswedzaca - oj, psychika) Jeszcze raz dziekuje

Z tego co pamiętam, to były takie czerwone plamki, wysypka krótkotrwała jakieś 3 dni.A na swędzenie, to może wapno? Nie martw się na zapas, bo stres dzidziusiowi szkodzi najbardziej.

uffff....zrobilam przeciwciala - wyszlo, ze chorowałam juz na rozyczke

bierz urlop i zostań w domu - lepiej nie narażaj się na kontakt z chorymi dziećmi. jeżeli byłaś szczepiona - dobrze, robisz przeciwciała - super, ale zawsze istnieje ryzyko przechodzenia różyczki w postaci poronnej (nazwa niezwiązana z ciążą!) - oznacza to wniknięcie wirusa do organizmu mającego pewną nabytą odporność i jakby "częściowe" zachorowanie. zostań w domu i już, masz prawo do L4

A ja ci powiem tak...... Sama przeszłam różyczkę w wieku niemowlęcym. Moj synek 4- ro letni zachorował kiedy ja byłam z 2 dzieckiem w 3 miesiącu...... Cóż...od synka nie uciekniesz, nawet sypiał ze mną w łóżku. Bałam się. Ale nie było wyjścia. Córcia urodziła się z dużą nadwzrocznością, oczopląsem i zezem porażennym. Lekarze mówili,że jest prawdopodobne,że to przez kontakt z różyczką ...aczkolwiek to nie musiał być powód. Córka jest po 3 operacjach na zeza, oczopląs zanikł, Nadwzroczność oczywiście pozostała ale w tej chwili nosi już soczewki kontaktowe . Ma 17 lat wygląda pięknie :D Nie martw sie. Wydaje mi się,że taki kontakt - w klasie - nie jest aż tak niebezpieczny.

dzieki, moje przeciwciala wyszly 120 , zastanawiam sie czy nie za duzo i czy nie zrobic IgM,bo mam katar i lekko boli mnie gardlo